Kiedy pierwsze aparaty w standardzie Mikro Cztery Trzecie pojawiły się na rynku, wywołały zdumienie nie tylko swoimi możliwościami ale i niewielkim rozmiarem. Obecnie, każdy kto rozważa zakup modelu zbudowanego zgodnie z tą bardzo ciekawą technologią, skazany jest na wybór pomiędzy trzema egzemplarzami: drogim GH1 Panasonica, tańszym G1 tego samego producenta oraz stylowym E-P1 Olympusa. Ostatnio jednakże, pojawiły się dość wiarygodne plotki, jakoby Olympus pracował nad kolejnym modelem z serii PEN. Zapowiadało się zatem na remis: obie japońskie korporacje miałyby mieć po dwie lustrzanki w nowym standardzie. Chyba jednak ostatecznie do tego nie dojdzie, jak okazuje się bowiem, Panasonic jest już zaawansowany w pracach nad GF1, czyli swoją odpowiedzią na charakterystyczny styl lustrzanki E-P1.
Z materiałów które wyciekły jasno wynika, że GF1 nie ma jakiegokolwiek wizjera (czy to optycznego, czy elektronicznego) a jedynie wyświetlacz LCD. To co tutaj znajdziemy natomiast, to zarówno wbudowana lampa błyskowa, jak i punkt zaczepu do dołączenia zewnętrznego oświetlenia lub elektronicznego wizjera. Patrząc na te nieoficjalne informacje, nie sposób zadać sobie jednego pytania: czyżby Panasonic chciał skopiować styl Olympusa? Może to być wariant bardzo prawdopodobny. Wszak wyniki finansowe E-P1 dość wyraźnie dają do zrozumienia, że jest duże wzięcie na ten typ aparatów fotograficznych. Tak czy inaczej, już wkrótce na pewno dowiemy się więcej, póki co pozostaje cierpliwie czekać na kolejne, nieuniknione przecieki.
Źródło: PhotographyBay
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.