Pojawił się kolejny pozew sądowy związany z nadużyciami sił policyjnych względem osób fotografujących obiekty publiczne w Stanach Zjednoczonych. Tym razem pokrzywdzonym jest Robert Taylor (aresztowany w tym roku za zrobienie zdjęcia pociągu nowojorskiego metra), który żąda zadośćuczynienia w formie 1 miliona dolarów odszkodowania za straty moralne (według informacji The Post są to 2 miliony dolarów). Co prawda jest to kwota znacznie zawyżona i raczej nierealna, lecz Taylor spokojnie może liczyć na zasądzenie mu 30 tysięcy dolarów, tyle bowiem dostał poprzedni poszkodowany w innej sprawie tego samego rodzaju. Jego szansę zwiększa także fakt, że zarówno oskarżenie o nielegalne fotografowanie w miejscu chronionym jak i reszta zarzutów, została już dawno oddalona.
Tak jak pisałem powyżej, nie jest to pierwszy przypadek tego typu. Sprawy takie jak ta, stają się coraz popularniejsze, a policja ponosi kolejne finansowe straty. Tylko w ostatnim czasie zasądzono odszkodowania na kilkadziesiąt tysięcy dolarów (choćby w przypadku Duane Kerzic – pięciocyfrowa suma za aresztowanie przez Amtrak Police w nowojorskiej Penn Station), a to wierzchołek góry lodowej, bowiem kolejne procesy są w toku. Tymczasem jeśli chodzi o sedno sprawy, czyli o podejście policjantów do osób fotografujących w miejscach potencjalnie narażonych na ataki terrorystyczne, nic się nie zmieniło. W dalszym ciągu bardzo łatwo można trafić do aresztu za zrobienie zdjęcia przejeżdżającego pociągu metra…
Źródło: PDNPulse
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Ciekawa publikacja
Nic tylko robic zdjecia pociagom i dac sie aresztowac – a potem sad i duze odszkodowanie.