Kolejne nowinki technologiczne coraz częściej umożliwiają konstruowanie małych i kompaktowych aparatów fotograficznych o możliwościach niemal dorównujących cyfrowym lustrzankom. Dzisiaj zaprezentuję Wam szybkie porównanie dwóch modeli będących swoistymi okrętami flagowymi profesjonalnych kompaktów. Zarówno Canon jak i Nikon to firmy dobrze znane i zadomowione na rynku fotograficznym od dawna. Obie mają swoich zwolenników i przeciwników, a wokół produktów (a zwłaszcza lustrzanek) obu korporacji narosło wiele stereotypów. Zobaczmy zatem jak rywalizują dwa popularne i zaawansowane kompakty – Nikon P90 i Canon PowerShot SX10 IS
Nikon P90 – przegląd możliwości
Aparat zbudowany na matrycy o rozdzielczości 12,1 MP i wyposażony w obiektyw NIKKOR z szerokokątnym obiektywem 26 mm i 24-krotnym zbliżeniem (odpowiednik 26-624 mm) oraz wizjer elektroniczny. Wśród wartych podkreślenia cech znajdziemy tutaj możliwość ustawienia ostrości od 1 cm w trybie Makro do nieskończoności, ISO do 6400 (przy znacznej redukcji MP) i 3-calowy monitor LCD o zmiennym kącie nachylenia (do góry o maksymalnie 90 stopni lub do dołu o maksymalnie 45 stopni). Ciekawie prezentują się także trzy funkcje przeciwdziałania rozmyciu obrazu. Są to redukcja drgań z przesunięciem matrycy CCD (łagodzi niekorzystny wpływ wywołany poruszeniem aparatu), tryb wykrywania ruchu (kompensuje ruch aparatu i przemieszczanie się fotografowanych obiektów) oraz funkcja Najlepsze Zdjęcie BSS, która automatycznie wybiera najostrzejszą fotografię z maksymalnie 10 zarejestrowanych kolejno zdjęć. Ponadto znajdziemy tutaj funkcję D-Lighting (poprawianie zdjęć niedoświetlonych lub wykonywanych pod silne światło) i możliwość ręcznych nastawień aparatu.
Najważniejsze dane techniczne:
# Przetwornik CCD o efektywnej rozdzielczości 12,1 MP;
# Obiektyw NIKKOR z szerokokątnym obiektywem 26 mm i 24-krotnym zbliżeniem (odpowiednik 26-624 mm), ustawianie ostrości od 50 cm (od 1 cm w przypadku trybu Makro) do nieskończoności;
# ISO od 64 do 6400 (najwyższe tryby możliwe tylko w przypadku znacznie obniżonej rozdzielczości);
# Funkcja D-Lighting, czyli korygowanie jasności i kontrastu w celu zapewnienia dobrego naświetlenia zdjęć wykonywanych pod światło;
# 3-calowy wyświetlacz LCD z matrycą TFT o około 230 tys. punktów, z powłoką przeciwodblaskową i wizjerem elektronicznym;
# Obsługa nośników – SD/SDHC;
# Gabaryty – szerokość 114mm / wysokość 83mm / głębokość 99mm / waga 460g;
# Dostępność w Polsce:
Canon PowerShot SX10 IS – przegląd możliwości
PowerShot SX10 IS jest wyposażony w obiektyw szerokokątny z 20-krotnym zbliżeniem i optycznym stabilizatorem obrazu, a za przetwarzanie obrazu odpowiada procesor DIGIC 4, który wedle deklaracji producenta, znacząco wpływa na eliminowanie cyfrowych szumów. Aparat zbudowany został w oparciu o matrycę o rozdzielczości 10 MP, do tego dochodzi panoramiczny, obrotowy ekran LCD o przekątnej 2,5 cala i możliwość nagrywania video o rozdzielczości VGA z prędkością 30 klatek na sekundę i z dźwiękiem stereo o jakości płyty CD. Jeśli chodzi o zaplecze programowe, nie mamy na co narzekać. Do naszej dyspozycji oddano funkcję wykrywania twarzy, technologię wykrywania ruchu (która określa poruszenie aparatu i obiektu w celu ustawienia optymalnej czułości ISO, niezależnie od warunków fotografowania), tryb Servo AF (powoduje śledzenie poruszających się obiektów, aby zapewnić ich ostrość) czy tez funkcję i-Contrast (poprawia jasność w ciemnych miejscach ujęcia), działającą zarówno w trybie fotografowania, jak i odtwarzania.
Najważniejsze dane techniczne:
# Matryca CCD o rozdzielczości 10 MP;
# ISO od 80 do 1600;
# Procesor DIGIC 4 z technologią iSAPS, zapewniający optymalizację obrazu;
# Obrotowy ekran TFT o przekątnej 2,5 cala i wizjer elektroniczny (0,44 cala);
# Obiektyw szerokokątny z 20-krotnym zbliżeniem (odpowiednik 28 – 560 mm);
# Optyczny stabilizator obrazu;
# Nagrywanie video o rozdzielczości VGA z prędkością 30 klatek na sekundę i z dźwiękiem stereo;
# Obsługa nośników – karty pamięci SD, SDHC, MMC, MMCplus i HC MMCplus;
# Gabaryty – szerokość 124mm / wysokość 88,3mm / głębokość 86,9mm / waga 560g;
# Dostępność w Polsce:
Więcej informacji znajdziecie w naszym przeglądzie Canon Powershot SX10 IS.
Podsumowanie
Patrząc na specyfikację obu aparatów, łatwo zauważyć, iż mamy tu do czynienia z zaawansowanymi aparatami kompaktowymi, które bez wątpienia mogą posłużyć tak kompletnym amatorom jak i bardziej obeznanym miłośnikom fotografii. Modele wyposażone w matryce o dużej rozdzielczości, i szerokokątne obiektywy z potężnym zbliżeniem są bardzo uniwersalne i zawsze znajdą swoje zastosowanie. Który kompakt jednak wybrać?
Mocnymi stronami Nikona P90 są bez wątpienia obiektyw i matryca. Szkło NIKKOR o doprawdy potężnych możliwościach zbliżenia, zapewnia wyjątkową elastyczność. Nadaje się zarówno do panoramicznych ujęć jak i polowania z teleskopem. Matryca o rozdzielczości 12,1 MP także jest solidnym argumentem dla potencjalnych kupujących. Nie ma jednakże róży bez kolców, jak głosi pewne powiedzenie. Kompakt Nikona jest konstrukcją w której znajdziemy bardzo dużo irytujących wad. Niektóre z nich zdecydowanie wpływają na poziom robionych zdjęć. P90 jak bardzo dużo innych modeli wyposażonych w obiektyw o dużym powiększeniu, ma poważny problem z właściwym odwzorowaniem kolorów przy dużych zbliżeniach. Aberracja chromatyczna powoduje tworzenie się kolorowych obwódek, obniżających jakość naszego zdjęcia. Co więcej, w wyniku zastosowanych technik cyfrowej stabilizacji obrazu, zdjęcie ulega daleko idącym przekształceniom na poziomie cyfrowym, w efekcie czego tracimy na szczegółowości odległych detali. Tryb video także rozczarowuje. Średnia jakość nagrania i brak możliwości użycia zbliżenia optycznego przemawiają na niekorzyść P90. By dopełnić obraz, warto jeszcze nadmienić iż zastosowana stabilizacja, przy tak potężnym obiektywie jest raczej niewystarczająca i obniża realne możliwości fotografowania dalekich obiektów.
Canon PowerShot SX10 IS z drugiej strony, to konstrukcja obecna już jakiś czas na rynku. Jej mocną stroną jest zastosowany obiektyw o szerokim kącie i optyczna stabilizacja obrazu z prawdziwego zdarzenia. Co więcej, poza wbudowaną lampą błyskową, znajdziemy tutaj także „gorąca stopkę” umożliwiającą nam zamontowanie jednej z kompatybilnych zewnętrznych lamp, co w znaczący sposób podnosi użyteczność kompaktu. Jakie wady ma produkt Canona? Jest ich kilka. Na początek wspomnieć należy o cyfrowym szumie. Tak naprawdę, pomimo całej rozpiętości czułości jaką mamy do dyspozycji, większość czasu będziemy trzymać się ISO 100-200. Wybierając wyższe wartości bowiem, bardzo prędko zauważymy znaczne pogorszenie jakości obrazu. Nie brakuje tutaj problemu obecnego również w Nikonie P90, czyli aberracji chromatycznej. Nie jest ona jednak aż tak widoczna w aparacie Canona jak u konkurencji. Wiele do życzenia pozostawia także tryb zdjęć seryjnych.
Porównując oba modele, widać dość mocną przewagę starszej konstrukcji Canona nad Nikonem P90. Pomimo znacznych możliwości obiektywu tego ostatniego i matrycy o większej rozdzielczości, jakość zdjęć jest wyższa w PowerShot SX10 IS. Wiąże się to z bardzo inwazyjnym sposobem obróbki danych przez procesor Nikona, o którym pisałem powyżej. Różnic przemawiających na korzyść Canona jest jednakże więcej. Nagrywanie video, możliwość rozbudowy o lampę błyskową czy dużo lepsza stabilizacja obrazu, to najważniejsze z cech stawiających PowerShot SX10 IS ponad rywalem. Do tego dochodzi jeszcze kwestia zasilania. Otóż produkt Canona, zasilany bateriami AA zapewnia zdecydowanie dłuższe działanie niż konkurent napędzany akumulatorem litowo-jonowym. Za P90 przemawia głównie mniejszy ciężar i większy wyświetlacz. Trudno znaleźć więcej naprawdę wyróżniających cech w modelu Nikona. Parametry techniczne to jedno, a cena to drugie. Sprawdźmy więc jak kształtują się koszty zakupu obu aparatów. W przypadku Nikona P90 liczyć musimy się z wydatkiem rzędu 1300-1400 zł, podobnie jest z modelem Canon PowerShot SX10 IS . Jak widać więc, to nie cena powinna decydować o waszym wyborze.
Źródło: Canon, Nikon, CameraLabs, Digital Photography Review
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
[…] Nikon P90 vs Canon PowerShot SX10 IS […]
Aparat mam od trzech miesięcy i powiem tak jeśli umiesz go ustawić zdjęcia wychodzą ekstra chociaż miałem z nim trudności nauczyłem się robić nim zdjęcia.
Patrząc na zdjęcia na http://www….gicams.com, wysnuć można wniosek, zupełnie odwrotny. Najważniejsza rzecz, czy obrazek aparatu, z Canona jest rozmyty i mało szczegółowy, podczas gdy z Nikona jest ostrzejszy, przy minimalnym wzmocnieniu zakłóceń.
Jednak, gdyby obrazek z Nikona rozmyć do poziomy mydła z Canona, poziom owych szumów byłby praktycznie taki sam.
Korzystam z Canona i wiem, że jego obrazek pozostawia do życzenia.