- « Poprzedni
- 1/3
- Następny »
Niedawno analizowaliśmy na naszym blogu sytuację firmy Kodak. Marka, która jeszcze kilka lat temu kojarzona była z silną pozycją na rynku fotograficznym, a przez całe dekady pełniła rolę lidera tego sektora i niekwestionowanego innowatora, walczy dziś o przetrwanie. Nawet jeśli bój ten zakończy się sukcesem, to będziemy mieli do czynienia raczej z niszowym graczem. Kodak nie jest jednak jedynym producentem z tego rynku, który przeżywa ciężkie czasy. Od kilku lat niepewnie rysuje się przyszłość firmy Pentax. Czy po dłuższym okresie zamieszania i zmianach właścicieli marka odzyska dawny blask?
Wspominany Kodak poinformował w pierwszej dekadzie lutego, iż zamierza zrezygnować z produkcji aparatów cyfrowych, kamer oraz cyfrowych ramek. Zaoszczędzone w ten sposób zasoby, firma chce przeznaczyć na rozwój bardziej perspektywicznych i opłacalnych, jej zdaniem, kierunków. Zainicjowana niedawno restrukturyzacja ma postawić dawnego lidera na nogi, w czym sporą rolę powinno odegrać także patentowe portfolio. Program licencjonowania własności intelektualnej, produkcja drukarek i usługi związane z drukowaniem zdjęć mają się stać nowymi filarami firmy. Kilkanaście najbliższych miesięcy powinno wyjaśnić, czy jest to realny plan. Równie bacznie rynek będzie się przyglądał poczynaniom Pentaxa, który w roku 2011 zmienił właściciela.
Część analityków i branżowych ekspertów przewiduje, iż możemy być świadkami udanego powrotu niezwykle cenionej i silnej niegdyś japońskiej marki. Sceptycy podkreślają jednak, iż podobny scenariusz rozpisywano dla Pentaxa już kilka lat temu i skończyło się na spadku wartości firmy i dłuższym zastoju, który z pewnością nie wpłynął pozytywnie na jej perspektywy. Która opcja jest zatem bardziej prawdopodobna tym razem? Pentax wkroczy na ścieżkę dynamicznego rozwoju i powalczy z liderami rynku, czy po kolejnych kilku straconych latach przestanie istnieć? To pytanie zadaje dziś sobie wielu analityków, inwestorów i użytkowników. A co z odpowiedzią?
Początki nie były łatwe
Prezentowaną firmę pod koniec bieżącej dekady (o ile będzie jeszcze istnieć) czeka świętowanie stulecia istnienia. Początkowo niewielkie przedsiębiorstwo, nastawione było na produkcję szkieł korekcyjnych. Pod koniec lat 30. ubiegłego wieku rozpoczęła się ich przygoda z obiektywami do aparatów i kamer. Zmieniono wówczas nazwę z Asahi Kogaku Goshi Kaisha na Asahi Optical Co., Ltd. Firma szybko rozwijała się w nowej branży, ale niebawem wybuchła wojna i przedsiębiorstwo przestawiło się na realizację zamówień dla armii (wszelkiego typu instrumenty optyczne). Po zakończeniu wojny Japonię czekała okupacja, co dla wielu firm oznaczało problemy – w gronie tym znalazło się Asahi Optical. Z powodu swej działalności w czasie konfliktu zbrojnego, przedsiębiorstwo zostało zlikwidowane. Mimo iż wydano zezwolenie na odtworzenie jego struktury i rozpoczęcie produkcji w roku 1948, to kilka lat zastoju mogło się bardzo negatywnie odbić na możliwościach wytwórczych Asahi Optical oraz ich innowacyjności i konkurencyjności. Okazało się jednak, iż firma poradziła sobie z wszelkiego typu problemami. Dotyczyło to zresztą całego japońskiego przemysłu fotograficznego, który na początku lat 50. XX w. znów rozwijał się bardzo dynamicznie. Jak widać, przedsiębiorstwo wygenerowało siły, które pozwoliły mu powstać z popiołów – to dobrze wróżyło na przyszłość (i nadal wróży).
Amerykańska okupacja z jednej strony spowodowała dłuższy zastój w rozwoju Pentaxa i zapewne całej rzeszy innych firm, które w jakikolwiek sposób można było powiązać z produkcją na potrzeby armii w czasie II wojny światowej, ale miała też sporo pozytywów. Jednym z nich była spora grupa odbiorców o relatywnie zasobnych portfelach, czyli amerykańskich żołnierzy. Dysponowali oni środkami będącymi poza zasięgiem przeciętnych Japończyków i gwarantowali firmom typu Pentax zbyt. Amerykanie nie tylko kupowali sprzęt na użytek własny, ale też dla swych bliskich i znajomych – byli pozytywnie zaskoczeni jego wysoką klasą i w pewnym stopniu zainicjowali eksport wspomnianych urządzeń.
Pentax wypływa na szerokie wody
Kolejnym czynnikiem, który wpłynął na popularyzację urządzeń marki Pentax (choć dużo bardziej skorzystała na tym konkurencja w postaci Nikona czy Canona) była wojna w Korei. Zachodni dziennikarze przybywający na Daleki Wschód masowo kupowali sprzęt japońskich producentów, ponieważ zapewniał on wysoką jakość zdjęć przy atrakcyjnej cenie. Obok tych walorów ie można było przejść obojętnie. Właśnie w tym czasie, a ściślej mówiąc w roku 1952, Pentax wypuścił na rynek aparat Asahiflex, czyli pierwszy japoński model SLR 35 mm. Rozpoczął się złoty okres w historii firmy, która w roku 1957 zmieniła nazwę z Asahi Optical na Asahi Pentax. Człon Pentax pochodził od słów Pentaprism i Contax i został kupiony od niemieckiej firmy VEB Zeiss.
W kolejnych latach, a nawet całych dekadach przedsiębiorstwo rozrastało się i wypuszczało na rynek sprzęt, który nierzadko rewolucjonizował branżę. Jeśli prześledzimy historię Pentaxa w 2. połowie XX wieku, to natkniemy się na wiele ciekawych projektów, produktów i technologii stworzonych przez japońską korporację i z sukcesem wdrażanych na rynku globalnym. Przykład Kodaka pokazał nam jednak, iż nic nie trwa wiecznie i każda firma może się prędzej czy później zetknąć z kryzysem (zarówno zewnętrznym, jak i wewnętrznym) oraz presją ze strony konkurencji, z którą nie można już nawiązać równorzędnej walki. To samo przytrafiło się Pentaxowi.
- « Poprzedni
- 1/3
- Następny »
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Artykuł ciekawy a losy firmy jeszcze ciekawsze, szczególnie dla właścicieli sprzętu jej produkcji, do których zaliczam się od lat (analogowych jeszcze). Autor przemilczał paroletni mariaż z Samsungiem, który zaowocował wspólnymi przedsięwzięciami czyli aparatami klonami pod tą marką. O tyle to istotne, że z perspektywy czasu widać, że firmy kupują Pentaxa żeby zassać technologię i skorzystać z jego doświadczenia i idą własną drogą, opylając osłabionego Pentaxa komu się da. Oby Ricoh nie postąpił podobnie, od czasów analogowych firmy współpracowały, Ricoh używał optyki Pentaxa między innymi. Ale czy stare sentymenty mają dziś jakiekolwiek znaczenie? Dziś Ricoh do swoich ciekawych i nowatorskich aparatów potrzebuje jak powietrza dobrego oprogramowania matryc, a to Pentax potrafi doskonale. Co potem? Zobaczymy, na razie miła naszym sercom firma wypuszcza podejrzane w swej idei bezlusterkowce mając w dorobku tak wspaniałe aparaty jak K5 i 645D.