Nikon D6 to jedna z najbardziej zaawansowanych lustrzanek na rynku. Szybki autofokus, tryb filmowy 4K, ulepszona łączność bezprzewodowa i dwa sloty na karty CFexpress. To tylko niektóre cechy aparatu, który nie boi się żadnej konkurencji.
Premiery lustrzanek odbywają się coraz rzadziej, więc jeśli już coś nowego się pojawia, dobrze, by była to lustrzanka, o której będzie głośno. Zaprezentowany właśnie Nikon D6 ma wszystkie cechy, które pozwolą mu skutecznie konkurować z lustrzankami, w tym, chociażby z Sony A9 II.
Najważniejsze cechy
- Matryca FX CMOS 20.0 Mpix
- 105-punktowy autofokus z Eye AF
- ISO 50-3280000
- Tryb seryjny 14 kl./s
- Dwa wejścia na karty CFexpress
- Ulepszona łączność
- Tryb filmowy 4K
- Cena: 6500 dolarów
Topowy autofokus i świetna ergonomia
Nie powinno dziwić, że najważniejszą nowością w Nikonie D6 jest jego autofokus. To jeden z najbardziej zaawansowanych systemów, jaki znajdziemy w lustrzance. Wyposażono go w 105 pól krzyżowych, które możemy dowolnie wybierać. AF pracować będzie również w słabym świetle rzędu -4,5 EV dla centralnego punktu oraz -4 dla reszty kadru.
Producent wspomina o tym, że autofokus wyposażony jest w wiele nowych funkcji, które pozwalają go ustawić odpowiednio do preferencji. To również jedna z pierwszych lustrzanek oferujących funkcję Eye AF, czyli ostrzenia na oko. Dodajmy, że aparat ma zapewnić pełne wsparcie w trybie ciągłym dla zdjęć seryjnych 10,5 kl./s, oraz w trybie pojedynczym dla zdjęć z prędkością 14 kl./s.
Ergonomia aparatu została nieco poprawiona, a aparat oferuje aż 14 przycisków na obudowie, którym można przypisać kilkadziesiąt różnych funkcji. Ciekawą nowością jest możliwość zapisywania plików JPEG jednocześnie w dwóch rozdzielczościach – mniejszej, do szybkiej wysyłki przez sieć, i większej, do późniejszej obróbki.
Matryca do pracy w ciemności
Pełnoklatkowa matryca CMOS o rozdzielczości 20,8 mln pikseli, wspierana przez procesor EXPEED 6 zapewnić ma nie tylko topową jakość obrazu, ale również ponadprzeciętne wyniki w kwestii czułości. W podstawowym trybie aparat pozwoli podnieść czułość do ISO 102400, a rozszerzonym do ISO 3280000. Liczymy więc na to, że obok autofokusa to właśnie wysoka czułość będzie kolejnym mocnym punktem nowego modelu.
Kluczową kwestią dla zawodowych fotografów jest też łączność. Aparat wyposażony jest w złącze LAN, które ma działać o 15 proc. szybciej niż w poprzedniku, jak również WiFi z obsługą najnowszego standardu ac. Dwa gniazda kart pozwalają na korzystanie z kart XQD i CFexpress – najszybszych, jakie są obecnie dostępne. Umożliwiają korzystanie z dużych prędkości odczytu, zapisu i przesyłania.
Solidny korpus wytrzyma pracę w każdych warunkach. Ponadto, aparat D6 jest wyposażony w gniazdo blokady Kensington. Wyświetlacz o rozmiarze 3.2 cala wyposażony został też w dotyk.
Nikon D6 raczej nie do filmowania
Można założyć, że Nikon D6 pozycjonowany jest podobnie do wspomnianego na początku Sony A9 II, zatem nie jest dedykowany filmowcom. Oferuje filmowanie w trybie 4K UHD, jednak producent nie podaje dokładnego klatkażu, nie wspomina też o profilach filmowych i rejestrowaniu klipów w RAWach. Zdecydowanie postawiono na możliwości fotograficzne i usprawnienie łączności, a więc cechy kluczowe dla fotografów, zwłaszcza tych fotografujących sport.
Obudowa została ponadto wzmocniona i uszczelniona, a dodatkowo aparat D6 jest wyposażony w gniazdo blokady Kensington.
Nikon D6 – cena i dostępność
Lustrzanka Nikon D6 na sklepowych półkach pojawi się w kwietniu. Aparat wyceniono na 6,5 tys. dolarów za body. Jak na razie wśród lustrzanek ciężko dla niego znaleźć sensownego konkurenta. Z kolei patrząc na bezlusterkowce, pierwszy do głowy przychodzi Sony A9 II, który wraz z tym modelem zabiegać może o uwagę fotografów sportowych.
Ceny Nikon D6
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.