Czego potrzeba bezlusterkowcom by wyprzeć lustrzanki? Kiedy bezlusterkowce pokonają lustrzanki? Głos w tej dyskusji zabrał Toshihisa Iida, dyrektor Fuji.
Nie tak dawno zastanawialiśmy się czy bezlusterkowce wyprą lustrzanki. Nie jesteśmy najwyraźniej jedyni. W lutym tego roku na portalu DPreview pojawił się wywiad z dyrektorem Fuji, Toshihisą Iidą. Generalnie był to wywiad o średnioformatowych matrycach, ale poruszone zostały kwestie ogólne dotyczące rynku. Czego, według Iidy potrzeba, by bezlusterkowce zastąpiły DSLRy?
Przede wszystkim pracy. Ale ta oczywiście wre – Nikon pracuje nad zaawansowanym bezlusterkowcem, także Canon nie zamierza zostać w tyle. Zdaniem Iidy „…jeszcze jeden procesor, jeszcze jedna generacja matryc powinny wystarczyć by pokonać DSLRy”. Do tego należy popracować nad szybkostrzelnością, żeby zainteresować fotografów sportowych oraz unowocześnić wizjer, by ten nie wygaszał się podczas robienia zdjęć. Później dodaje, że podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokyo w 2020 roku to klasyczne lustrzanki będą na marginesie!
I teraz najciekawsze – nowa generacja matryc, procesorów i ogółem bezlusterkowców już jest. Jak dotąd jedynym reprezentantem tej grupy jest testowany przez nas Sony A9, który miał premierę w kwietniu tego roku. Ma on to wszystko, o czym mówił Toshihisa Iida – dużą liczbę FPS, świetną matrycę, kapitalny AF i wizjer, który nie wygasza się podczas serii.
Możemy oczekiwać zatem, że pojawią się nowe aparaty pokroju A9 i to w stosunkowo niedalekiej przyszłości. Rozbudza to też nadzieje związane z wcześniej wspomnianymi projektami Nikona i Canona, ale z pewnością także Olympus czy Fuji nie odpuszczą i pokażą nam coś ciekawego. Daje to również nadzieję na nowe szkła do zastosowań profesjonalnych u różnych producentów.
Cóż, wygląda na to, że przyszłość jest dziś. Jestem tylko ciekaw kto będzie mógł pozwolić sobie na wymianę całego systemu…
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.