Zaskoczenie czy raczej pewniak? Kapituła World Press Photo wybrała zdjęcie roku. Oto ono.
Kolejna edycja World Press Photo jak zawsze cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem wśród fotografów. Na konkurs wpłynęło ponad 80 tysięcy prac z całego świata. Różne style, tematyka, siła zdjęcia. Zwyciężyło zdjęcie, które zna każdy z Was – z pewnością mieliście okazję zobaczyć je ponad przed miesiącem. Przypominacie sobie?
Zdjęcie przedstawiające moment zamachu na rosyjskiego ambasadora w Turcji obiegło cały świat w grudniu zeszłego roku. Głośno było o nim nie tylko ze względu na to, co przedstawia, ale tez na fakt, jak zachował się fotograf. W momencie sytuacji kryzysowej i dużego zagrożenia, zamiast wycofać się jak pozostali dziennikarze, zaczął robić zdjęcia.
Tym fotografem jest turecki fotograf Burhan Ozbilici, pracujący na co dzień dla Associated Press. Zwycięzca otrzymał nagrodę w wysokości 10 tysięcy euro oraz sprzęt fotograficzny Canona. Nagrodzona została więc zimna krew i fotograficzna pasja, bo pewnie niewielu w sytuacji zagrożenia myślałoby o robieniu zdjęć.
Należy jednak zadać sobie pytanie czy to na pewno dobry wybór. I nie mam tu wcale na myśli jakości zdjęcia czy całej sytuacji. Ale raczej fakt, że zdjęcie, które i tak obiegło cały świat znowu będzie na ustach wszystkich. A przecież właśnie o to chodzi terrorystom, by o tym, co robią było jak najgłośniej. W tym wypadku zadanie udało się wykonać w stu procentach. Nie zmienia to jednak faktu, że sam fotograf zdecydowanie zasługuje na wyróżnienie, bo widać, że robienie zdjęć to nie zawód, ale część jego samego.
Galerię zdjęć z tegorocznej edycji World Press Photo znaleźć można tutaj.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.