Na koniec tygodnia kolejna dawka fotograficznej wiedzy dla początkujących. Wyjaśniamy, o co chodzi z ogniskową.
Każdy, kto jest na bieżąco z naszym portalem miał już okazję dowiedzieć się co nieco o ogniskowych przy okazji tekstu, w którym zwracaliśmy uwagę czym się kierować przy zakupie obiektywu. Ale z kronikarskiego obowiązku dziś dokładnie opiszemy, czym jest ogniskowa obiektywu i jakie efekty możemy uzyskać dzięki jej użyciu.
Czym jest ogniskowa
Mówiąc krótko, ogniskowa decyduje o kącie widzenia kamery. To parametr dotyczący obiektywu każdej kamery i aparatu. Od jej długości zależy, jak bliski kadr możemy uchwycić. Mówiąc jeszcze prościej, ogniskowa mówi nam o tym, jak długi jest zoom w naszej kamerze czy naszym aparacie, czyli jak bardzo możemy przybliżyć obraz. Ważne jest, by przy zakupie aparatu wiedzieć, jak długą ogniskową oferuje nam obiektyw, a tym samym, jaki obraz z niego otrzymamy.
Oznaczenia i wartości ogniskowej
Ogniskowa oznaczana jest zakresem milimetrowym. Jeśli obiektyw jest stałoogniskowy wtedy wartość będzie jedna, np. 50 mm. Jeśli zmiennoogniskowy to podany będzie zakres wartości, np. 18-55 mm. Informacje takie znaleźć możemy w specyfikacji aparatu, albo bezpośrednio na obiektywie.
To, co dla nas jest najważniejsze, to co nam mówią wartości ogniskowej. Otóż im mniejsza wartość, tym większy kadr możemy uzyskać. Na przykład obiektyw o wartości 16-17 mm da nam kadr podobny do tego rejestrowanego przez nasz wzrok. A z kolei przy wartości 100 mm będziemy mogli zrobić zdjęcie obiektu oddalonego od nas o dobre kilka metrów. A więc im krótszy obiektyw, tym bliżej fotografowanego obiektu musimy podejść i na odwrót.
Po co mi to?
Długość ogniskowej jest ważna ze względu na to, że, jak już było powiedziane, od jej długości zależy to, jak szeroki kadr uzyskamy i jak blisko będziemy musieli podejść do tego, co chcemy sfotografować. Ale to nie wszystko. Im dłuższą dysponujemy ogniskową, tym większe rozmycie obrazu możemy uzyskać. Różnicę zaobserwować możemy na poniższym zestawieniu. Oba zdjęcia zrobione aparatem z matrycą APS-C są wykadrowane podobnie, tyle, że pierwsze z ogniskową długości 24 mm, a drugie – 70 mm.
Jak widać na zdjęciu, zmienia się też perspektywa, tło wydaje się być bliżej fotografowanego obiektu. Co też jest ważne – jeśli chcemy, by wydawało się, że jakiś obiekt jest bliżej np. naszych bohaterów na zdjęciu musimy się odpowiednio ustawić i zrobić zdjęcie obiektywem z długą ogniskową. Taki zabieg wykorzystywany jest np., w filmach akcji – bohater na tle wybuchu – wydaje nam się, że ogień jest zaraz za nim, a w rzeczywistości znajduje się on w dużej odległości od budynku podpalanego przez pirotechników.
Na skróty
Ogniskowa (ang. focal length) ma wpływ na to, jak duży kadr możemy uchwycić. Oznaczana jest wartością milimetrową, np. 16 mm itp. Im mniejsza wartość, tym szerszy kadr. I na odwrót.
Za tydzień wyjaśnimy, czym jest ISO i jak należy z niego korzystać.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
To wrażenie zbliżenia się do siebie obiektów w kadrze przy długich ogniskowych nazywa się skrócenie perspektywy. Efekty, owszem, ciekawe. Nieraz ludzie nie potrafią poznać swojego miasta oglądając zdjęcie wykonane w ten sposób.
W kwestii podchodzenia do obiektu przy krótkiej ogniskowej przy to prawda jeśli chce się konkretny obiekt sfotografować by nie był jakimś maleńkim szczegółem na zdjęciu ale przecież długie ogniskowe służą przeważnie do tego by uchwycić bardziej oddalone obiekty aby były bliżej (sarenki, orełki czy UFO) lub by bliższe obiekty zajmowały więcej miejsca w kadrze (tak jak w fotografii portretowej lub makro).
PS. Na początku mamy zdjęcie zrobione być może (bo dziś wiele robi fotoszop) w dosyć ciekawy sposób. Otóż potrzebny jest do tego obiektyw typu Zoom i statyw lub inne trwałe zamocowanie, ustawienie aparatu. Warto użyć niezbyt krótkiego czasu naświetlania, ustawić samowyzwalacz i w trakcie rejestrowania przez aparat obrazu przekręcić szybko pierścień zoom’u czyli zmienić szybko ogniskową z krótkiej na długą lub na odwrót ale najlepiej ze skrajnych położeń w skrajne. Polecam. Mnie to akurat nie przypadło aż tak do gustu ale może komuś się spodoba.
Ja też podejrzewam, że zdjęcie o którym wspominasz zostało poddane obróbce w Photoshopie, ale rzeczywiście taki efekt można uzyskać w stosunkowo prosty sposób. Napiszemy kiedyś krótki poradnik z efektami fotograficznymi i filmowymi i ten efekt pewnie też się tam znajdzie. Pozdrawiam!
W zasadzie nie przyjrzałem się zbyt uważnie, a teraz już tak i stwierdzam, ze to jednak PS. Samo tło wygląda jak efekt zoomowania ale twarz faceta jest stała, bez przesunięcia.