Spotkały się przy okazji sesji zdjęciowej. Od tej pory regularnie współpracują m.in. przy okazji warsztatów fotograficznych. Wspólne pasje, wyobraźnia i zaangażowanie stworzyły przestrzeń nie tylko na gruncie zawodowym ale i prywatnym. Tak powstał niezwykły team White Alice & Absentia.
White Alice: Często dostaję pytania: Co to znaczy mieć swój styl? Jak do niego dojść? Masz może jakieś złote rady? 🙂
Absentia: Osoba posiadająca własny styl staje się dzięki niemu rozpoznawalna i często również ceniona – nic dziwnego, że wielu twórców do tego dąży. Moim zdaniem kluczowa jest tutaj styczność z wieloma odmianami sztuki (malarstwem, fotografią, muzyką, teatrem i innymi). Dzięki temu kształtujemy nasze poczucie estetyki, nabieramy kompetencji, aby móc w dojrzały sposób interpretować sztukę, a także tworzyć ją samodzielnie. Nie chodzi jednak o to, by kopiować wielkich mistrzów, lecz by odnaleźć swą własną drogę. Nie ma na to jednej, sprawdzonej recepty – każdy musi dojść do tego sam.
White Alice: A jaki styl ma Absentia?
Absentia: W moich projektach lubię sięgać po motywy kwiatowe i delikatne, secesyjne formy. Nie ograniczam się to jednej stylistyki, to co wychodzi spod mojej ręki jest bardzo różnorodne. Mój styl zmieniał się na przestrzeni lat i cały czas ewoluuje. Z każdą pracą staram się podnosić sobie poprzeczkę i podwyższać mój poziom. Myślę, że to, co charakteryzuje wszystkie moje prace, to dbałość o detale i dokładne, estetyczne wykończenie.
White Alice: Ostatnio miałyśmy okazję współpracować podczas MAJÓWKI 2014 w Warszawie. Zajmowałaś się wizażem i stylizacją na Czarownych Warsztatach. Jak wspominasz ten czas?
Absentia: Na pewno było to ciekawe doświadczenie, które jeszcze długo będę wspominać. Widać, że uczestnicy Twoich warsztatów to prawdziwi pasjonaci – nawet niespodziewany deszcz nie przeszkodził im w twórczej pracy. Jestem pełna podziwu dla tak zdyscyplinowanych i zaangażowanych osób. Miło było zobaczyć znajome twarze oraz poznać nowych, interesujących ludzi.
White Alice: Czy jest jakiś typ modelek z którymi wybitnie lubisz współpracować?
Absentia: Lubię współpracować z osobami rzetelnie podchodzącymi do swojej pracy. Może zabrzmi to brutalnie, ale modelka musi wiedzieć po co staje przed obiektywem i znać swoje miejsce w szeregu, ponieważ podczas sesji każdy odpowiada za co innego i powinien się z tego jak najlepiej wywiązać. Osobiście preferuję typ długowłosych dziewczyn z regularnymi, delikatnymi rysami twarzy, jednak w pracy nie ma to dla mnie większego znaczenia. Wierzę, że dzięki odpowiedniej stylizacji i makijażowi każdą osobę można upiększyć i sprawić, by wyglądała świetnie.
White Alice: A jak jest z fotografami? Z którymi wchodzisz we współprace jako modelka, stylistka, projektantka?
Absentia: Aktualnie sama skupiam się na rozwijaniu moich fotograficznych umiejętności, dlatego rzadziej współpracuję z fotografami „z zewnątrz”. Robię zdjęcia we własnym zakresie, przy pomocy mojego asystenta, jeśli to ja pozuję. Daje mi to możliwość wpływu na całokształt fotografii i zrobienia jej dokładnie tak jak chcę. Oczywiście, jeśli ktoś proponuje mi ciekawy, wartościowy projekt, to zawsze jestem skłonna go rozważyć. Liczy się dla mnie zmysł estetyczny fotografa, dbałość o szczegóły i dobrą kompozycję oraz czy jest pomiędzy nami nić porozumienia.
White Alice: Oprócz tego, że pozujesz, projektujesz niebanalne rzeczy. Są to toczki i fascynatory… Co aktualnie proponuje marka Veil.pl?
Absentia: Cały czas wzbogacam moją ofertę. W zeszłym roku skupiłam się na tworzeniu większych projektów, idealnych do sesji zdjęciowych. Jestem szczególnie dumna z kwiatowych czepców oraz spódnicy wykonanej z ponad 700 czerwonych róż, która powstawała kilka miesięcy. Każdy z kwiatów był przeze mnie ręcznie przyszywany. W tym roku chciałabym kontynuować pracę nad gorsetami – na razie uszyłam jeden próbny. Wiem, że czeka mnie jeszcze sporo pracy, ale nie zamierzam się poddawać.
White Alice: Edward Steichen powiedział, że większość artystów rozpoczyna pracę od białej kartki albo pustego blejtramu. Tylko fotograf od samego początku ma przed sobą skończone dzieło. A jak tworzy Absentia?
Absentia: Ostatnio inspirują mnie rzeczy z mojego otoczenia. Potrafię zachwycić się kawałkiem materiału i później tak kombinować, by wszystko dopasować specjalnie do niego. Magazynuję koronki, pióra, tkaniny, niczego nie wyrzucam, bo nigdy nie wiadomo, kiedy przyjdzie do mnie wena. Czasem jest tak, że do jednego projektu podchodzę w kilku etapach. Jeśli nie mam pomysłu na daną rzecz, nie robię niczego na siłę i zaczynam szyć coś innego. A kiedy natchnienie w ogóle nie przychodzi… zaczynam oglądać obrazy, fotografie. Lubię odwiedzać Muzeum Narodowe w Warszawie, gdzie latem odbywałam praktyki.
White Alice: A jak wyglądają kulisy Twojej pracy? Możesz zdradzić kilka szczegółów?
Absentia: Wszystko zaczyna się od pomysłu, który czasem rodzi się bardzo niespodziewanie. Tak właśnie było z różaną spódnicą – któregoś wieczoru po prostu ją sobie wyobraziłam i stwierdziłam, że byłoby świetnie coś takiego uszyć. Oczywiście wtedy nie miałam pojęcia, jak bardzo pracochłonne będzie to zajęcie… Niektóre projekty to praca na kilka tygodni lub miesięcy. Wiele materiałów, z których korzystam jest sprowadzanych z zagranicy, co również wydłuża czas oczekiwania na finalny efekt. Czasem spędzam kilka godzin nad znalezieniem odpowiedniego rozwiązania technicznego lub wyszukaniem właściwych komponentów. Myślę jednak, że ten poświęcony czas odbija się pozytywnie na jakości moich prac.
White Alice: Z tego co wiem piszesz aktualnie pracę magisterską na temat stylu gotyckiego. Skąd pomysł na taki temat, no i jak ci idzie?
Absentia: Subkultura gotycka nie jest dobrze znana polskiemu społeczeństwu o czym świadczy chociażby fakt, że nie została rzetelnie opisana przez żadnego rodzimego badacza. Postanowiłam wypełnić tę lukę, w dodatku temat jest dla mnie bardzo interesujący. Nigdy nie odczuwałam własnej przynależności do którejś z subkultur, jednak strefa gotycka jest mi bliska ze względu na moje upodobania muzyczne oraz estetyczne.
White Alice: Twoimi klientkami są przyszłe panny młode. Nakrycie głowy to istotna sprawa w tych okolicznościach. A więc dlaczego toczek, facynator, a nie np. welon?
Absentia: Welon to bardzo tradycyjna ozdoba, z której wiele panien młodych woli zrezygnować. Fascynatory, opaski i inne stroiki są bardziej nowoczesne i można dostosować ich wygląd do stylistyki ślubu. Obecnie wiele par decyduje się stworzyć oryginalny, jedyny w swoim rodzaju klimat podczas uroczystości i wybiera jej temat przewodni. Można wówczas dowolnie bawić się preferowanym motywem – stworzyć romantyczny nastrój lub zrobić coś zabawnego, na luzie. W takiej sytuacji wybór fascynatora jest idealnym rozwiązaniem, pozwalającym na wyrażenie osobowości panny młodej.
White Alice: Miewasz nietypowe zamówienia? Jeśli tak, to jakie?
Absentia: Każde zamówienie traktuję indywidualnie, jednak trudno byłoby mi określić które z nich jest nietypowe. Jestem otwarta na pomysły klienta i zawsze staram się spełnić jego oczekiwania. Najbardziej czasochłonny projekt komercyjny, jaki wykonałam, to opaska ślubna ręcznie wyszywana 300 małymi cyrkoniami.
White Alice: Można spotkać Cię na targach mody alternatywnej. Latem byłaś na festiwalu Castle Party w Bolkowie. Jak wrażenia ?
Absentia: Na targach jest zawsze bardzo sympatycznie i panuje tam świetna atmosfera. Jest mi szczególnie miło, gdy nieznane mi osoby podchodzą do mnie i zaczynają rozmowę. Dzięki temu udaje mi się poznać bardzo ciekawych ludzi o podobnych zainteresowaniach. Castle Party było wspaniałe, głównie za sprawą świetnego towarzystwa, jakie miałam. Szykuję się już na następną edycję.
White Alice: Gdzie można aktualnie znaleźć wyroby Veil?
Absentia: Kolekcja gotyckich fascynatorów jest obecnie dostępna w internetowym sklepie Raven Market. Otworzyłam także sprzedaż zagraniczną w serwisie Etsy. Część wyrobów jest na Allegro, jednak najwięcej ozdób można obejrzeć w mojej pracowni, do której serdecznie zapraszam po poprzednim uzgodnieniu terminu.
White Alice: Możesz zdradzić jakie masz plany na przyszłość?
Absentia: W najbliższym czasie będzie się bardzo dużo działo, jednak na razie nie chcę zapeszać więc nie będę zdradzać szczegółów. Oprócz rozwoju mojej dotychczasowej działalności skupiam się również na projekcie muzycznym w którym śpiewam.
Kontakt z White Alice
Kontakt z Absentią
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Ania pozuje także w jasnych kreacjach, wystarczy wejść na jej fanpage 😉
Podoba mi się z kotkiem;) Wiem, że to taki mało ambitny komentarz ale piszę szczerze. Ogólnie styl „gotycki” mi się nie podoba. Dlatego od pasa w dół bym ją widział w jakiejś jasnej kreacji.