Ubiegły tydzień należał do firmy Sony. Długo oczekiwana premiera nowych lustrzanek serii Alfa, przykuła uwagę miłośników fotografii na całym świecie. Dlaczego tak się stało? Ponieważ pokonana została kolejna bariera finansowa i po raz pierwszy od bardzo dawna, aparat zbudowany na bazie pełnej klatki, znalazł się w końcu zasięgu portfeli także mniej zamożnych fotografów. To doskonała wiadomość i jednocześnie ostrzeżenie dla gigantów przemysłu fotograficznego takich jak Canon czy Nikon. Do tej pory konsekwentnie ignorowali oni możliwość obniżenia cen na swoje flagowe modele, dając w ten sposób Sony doskonałą okazję do przejęcia niemałej liczby klientów. Czy tak się jednak naprawdę stanie? Zobaczymy już w ciągu najbliższych kilku miesięcy, gdy opracować będzie można wyniki finansowe dla nowych Alf.
W czasie gdy oczy całego świata zwrócone były na premiery urządzeń serii A, jednocześnie w świecie plotek oraz niejasnych i niepewnych informacji, trwały zażarte spekulacje dotyczące spodziewanych aparatów Canona. Przez pewien czas wydawało się, iż zobaczymy już wkrótce kolejny flagowy model serii EOS – 1D Mark IV. Teraz jednak, w ostatnich dniach sierpnia, stało się już niemal pewne, że zamiast tego na rynku zadebiutuje EOS 7D – dość dziwny twór, który w mojej opinii ma równie wielkie szanse stać się bestsellerem jak i ogromną porażką. Zapraszam, bez dalszej już zwłoki, do lektury FotoManiaKalnego Przeglądu Tygodnia.
SPIS TREŚCI:
1. PREMIERY
# Sony wprowadza 3 nowe lustrzanki i 2 obiektywy
# WB5000 – nowy super zoom od Samsunga
2. WYDARZENIA
# Sony Alpha A700 przechodzi na emeryturę
3. PLOTKI
# Canon EOS 7D już prawie pewny!
# EF 100 mm f/2.8 L Macro IS USM, czyli Canon szykuje kolejne szkło
# Lustrzanka Sigma SD15 oficjalnie jeszcze przed końcem wakacji!
# Panasonic GF1 – kolejny aparat w standardzie M4/3 już się zbliża?
# Blossoms DPS, czyli nowy projekt Samsunga dla opornych
# Sigma zaproponuje nowe szkło?
# Nikon D700S czy D700X?
Najbardziej oczekiwaną premierą, byłą rzecz jasna Alpha A850. Ten pełnoklatkowy aparat będzie bowiem dostępny poniżej 2000 $, co jest wyśmienitą wiadomością zwłaszcza dla tych, którzy ze względu na bardzo wysokie ceny, do tej pory mogli jedynie pomarzyć o tej klasie lustrzanek. Model, który od listopada pojawi się w sprzedaży, jest w rzeczywistości okrojoną wersją urządzenia A900. Jako taki więc, nie prezentuje radykalnych zmian. Znajdziemy tutaj matrycę Exmor CMOS (pełna klatka) o rozdzielczości 24,6 Mpix, wspomaganą przez podwójny procesor BIONZ. Do tego dochodzi wbudowana w korpus stabilizacja SteadyShot, 3-calowy wyświetlacz LCD (921 000 punktów), szybki, 9-punktowy AF i tryb zdjęć seryjnych z prędkością do 5 klatek na sekundę. Wydajność baterii NP-FM500H producent szacuje na 880 zdjęć, jest to więc wartość bardzo przyzwoita. Zasadnicza różnica, w porównaniu ze wspomnianym już wcześniej A900, to w zasadzie jedynie mniejszy wizjer, wolniejsza prędkość zdjęć seryjnych i brak pilota zdalnego sterowania.
Dwa kolejne, debiutujące w tym tygodniu aparaty to A500 i A550. Obie lustrzanki dedykowane są wymagającym amatorom. Stąd też, znajdziemy w środku aparatów elementy nieco lepszej jakości niż, elektronika użyta w czasie budowy serii A2xx. Konstrukcyjnie, A500 i A550 są podobne: znajdziemy tutaj matrycę Exmor R CMOS, procesor BIONZ, podwójną funkcja LiveView (tryb podglądu z AF bazującym na detekcji kontrastu i tryb Quick-AF Live View, gdzie ostrość jest ustawiana na bazie detekcji fazy) z możliwością precyzyjnego ręcznego ostrzenia, 9-punktowy AF z centralnym czujnikiem krzyżowym i odchylany do 180 stopni wyświetlacz LCD o przekątnej 3 cali. To co różni oba modele, to głównie rozdzielczość matrycy i wyświetlacza. W przypadku A550 wartości te wynoszą odpowiednio 14,5 Mpix i 921 600 punktów, zaś mniej utalentowany bliźniak prezentuje 12,3 Mpix i 230 400 punktów. Ponadto, o ile w drugim wypadku, szybkość zdjęć seryjnych wynosi maksymalnie 5 klatek na sekundę, to lepsza z lustrzanek ma dwie klatki więcej.
Znamy już także ceny obu modeli:
– Alpha A500 – około 3 000 zł.
– Alpha A550 – około 3 500 zł.
Wśród premier nie zabrakło także nowych szkieł. Pierwszy z obiektywów, 30 mm f/2.8 DT Macro, to ekonomiczny wariant, zaprojektowany z myślą o modelach konstruowanych w oparciu o matrycę APS-C (jak na przykład dwie najnowsze Alfy – A500 i A550, choć kompatybilny jest oczywiście także z wcześniejszymi urządzeniami). Dostępny w sprzedaży powinien być już w listopadzie, w sugerowanej cenie wynoszącej 200 $ Drugie szkło, 28-75 mm f/2.8 SAM, stanowić będzie tańszy zamiennik, dla droższego i obecnie jedynego w tym przedziale, modelu Zeiss 24-70mm F2.8 ZA. W salonach pojawi się w listopadzie, razem z nowymi aparatami, a jego spodziewana cena nie powinna przekroczyć 800 $.
Więcej informacji znajdziecie tutaj.
Podczas prezentacji w Singapurze, przedstawiciele Samsunga zaprezentowali WB5000 – nowy, nieznany wcześniej kompakt. Charakteryzuje się on matrycą o rozdzielczości 12,5 Mpix i uzbrojony jest w obiektyw Schneider-KREUZNACH o 24-krotnym powiększeniu, zaczynającym się od 26 mm. Do tego dochodzi pełna kontrola nad ręcznymi nastawami i tryb nagrywania video w HD (uruchamiany dedykowanym zewnętrznym przyciskiem). Z wartych podkreślenia atrybutów, warto jeszcze wspomnieć o możliwości zapisu zdjęć w formacie RAW, co jeszcze bardziej zwiększa funkcjonalność kompaktu. WB5000, dostępny ma być w sprzedaży w czwartym kwartale tego roku, choć brak jak na razie bliższych informacji, jakiej ceny możemy się spodziewać.
Firma Sony podjęła decyzję o zaprzestaniu dalszej produkcji, do niedawna jednego z najmocniejszych modeli w rodzinie lustrzanek Alfa, A700. Już wkrótce aparat zacznie znikać ze sklepowych półek, jeśli są zatem wśród Was chętni na ostatnie zakupy, czas się spieszyć! Taki rozwój wydarzeń nie pozostawia wątpliwości co do polityki firmy – ponieważ na dzień dzisiejszy, Sony nie ma na rynku konstrukcji o podobnych parametrach, zapewne chodzi o to by przyciągnąć uwagę dotychczasowych użytkowników A700 do najnowszej, pełnoklatkowej lustrzanki – A850.
Jak można się było tego spodziewać, pojawił się kolejny, dość prawdopodobny przeciek, na temat najnowszej lustrzanki Canona – modelu EOS 7D. Tym razem chodzi o zdjęcie plakatu, zapewne przygotowanego w ramach akcji promocyjnej w Chinach (a przynajmniej w takim języku mamy tam napisy). Jest na nim zaprezentowany wspomniany aparat, wraz z podstawową charakterystyką. Wiadomo już, że razem z nowym aparatem wyjdą dwa kolejne obiektywy ( 15-85 f/3.5-5.6 IS USM oraz 18-135 f/3.5-5.6 IS), reklamowane jako idealnie zaprojektowane do 7D. Niestety są to szkła EF-S, a to znaczyć może jedynie, że na 99% nowy EOS będzie miał matrycę typu APS-C. Ten fakt, sam w sobie nie jest niczym złym. Tyle tylko, że jeśli wziąć pod uwagę, iż najwyraźniej Canon na tak małej przestrzeni upchnął 18 Mpix, zwiastuje to bardzo duże szumy na zdjęciach. Może właśnie dlatego, najwyższy poziom ISO to 6400, co jak na model tej klasy, nie jest wcale specjalnie wysoką wartością. Humor mogą psuć także sprzeczne informacje na temat ewentualnych cen. Według niepotwierdzonych jeszcze plotek, na rynku amerykańskim korpus będzie kosztował około 2 700 $ (około 7 700 zł). Inne źródła mówią raczej o sumie 1700 $ (około 4 800 zł). canon eos 7D jest w Ceneo od 1.433 zł tylko w jednym sklepie.
Wiadomo już o dwóch obiektywach typu EF-S które pojawią się razem z nową lustrzanką 7D, ale na tym marsz nowości od Canona się nie zakończy. Jak donosi portal CanonRumors, już wkrótce spodziewać się należy szkła EF 100 mm f/2.8 L Macro IS USM, wyposażonego w mechaniczny system stabilizacji obrazu. Obiektyw będzie kompatybilny zarówno z matrycami typu APS-C jak i pełnymi klatkami. W tym ostatnim wypadku ma dawać pole widzenia równe 24.4 stopniom. Za ustawianie ostrości odpowiedzialny będzie ultradźwiękowy silnik USM.
Prawdopodobnie jeszcze przed końcem wakacji, ujrzymy najnowszą lustrzankę firmy Sigma – SD15. Model ten będzie zbudowany w oparciu o czujnik Foveon X3 (matryca o rozdzielczości 14 Mpix). Technologia która za tym stoi, jest dziełem inżynierów Sigmy i zakłada zupełnie inną budowę konstrukcji czujnika, niż ma to miejsce w rozwiązaniach konkurencji. Idea polega na rozdzieleniu fotoelementów odpowiedzialnych za rejestrowanie każdego z kolorów RGB, poprzez umieszczenie w osobnych warstwach (znajdujących się jedna nad drugą) trzech fotodiod, odpowiedzialnych za kolor czerwony, zielony i niebieski. Dzięki temu, przynajmniej teoretycznie, aparat dysponuje od razu kompletem danych i nie musi obliczać wypadkowej barwy piksela na podstawie informacji z sąsiednich pikseli.
Więcej informacji znajdziecie tutaj.
Od jakiegoś już czasu krążą w sieci pogłoski na temat kolejnego aparatu w standardzie Mikro Cztery Trzecie. Inżynierowie z Panasonica mieliby pracować nad konstrukcją, bardzo zbliżoną do E-P1 Olympusa i zaprojektowaną ściśle po to, by być dla niego konkurencją. Robocza nazwa tego najnowszego projektu to Lumix DMC-GF1. Analizując powyższe zdjęcie, można mieć wrażenie, iż twórcy nowego modelu wzorowali się na popularnej konstrukcji LX3. Wskazuje na to wygląd obudowy, wielkość i sylwetka aparatu. Jak na razie próżno szukać szczegółowych detali jeśli chodzi o parametry lustrzanki. Podejrzewa się jedynie, ze będziemy mieli do czynienia z matrycą o rozdzielczości 12,1 Mpix. Do tego miałby dojść 3-calowy wyświetlacz LCD (460 000 punktów), automatyczny system usuwania pyłu i kurzu z czujnika oraz tryb nagrywania video w HD (720p, 30 klatek na sekundę). Wszystko zamknięte w obudowie o wadze nie przkraczającej 290 g. Migawka mogłaby, wedle tych samych nieoficjalnych informacji, pracować w zakresie od 1/4000 do 60 s, a aparat miałby na wyposażeniu zintegrowaną lampę błyskową. Nie znana jest ani data potencjalnej premiery (choć niektóre źródła twierdzą, że nastąpi to na początku września) ani przypuszczalna cena, najnowszego produktu japońskiego przedsiębiorstwa. Pozostaje zatem cierpliwie czekać na rozwój wydarzeń.
Samsung wyszedł ostatnio z inicjatywą, by stworzyć kompakt tak łatwy w użytkowaniu, że nawet małe dziecko sobie z nim poradzi. I tak powstał model koncepcyjny – Blossoms DPS. Przyznać trzeba szczerze, sądząc po projekcie, mamy tu do czynienia z wynalazkiem zaiste nietypowym. Ekran dotykowy, przyjazne menu i zaledwie kilka, bardzo prostych przycisków funkcyjnych, zapewnić ma pełną i bezproblemową obsługę kompaktu. Zrobione zdjęcia możemy oglądać na ekranie monitora przez port USB, ale to nie wszystko. Producent zaimplementował bowiem pełne wsparcie do obróbki cyfrowej, w efekcie czego, możemy dokonywać operacji na zdjęciach używając specjalnego, zazwyczaj ukrytego wewnątrz obudowy, dotykowego kontrolera. Dzięki temu, jednym ruchem zmienić można wielkość pędzla albo siłę nacisku. To sprawia, że zabawa ze zdjęciami staje się niezwykle prosta, nawet dla osoby nie mającej zielonego pojęcia o edytorach grafiki. Jeśli do tego wszystkiego dołożymy bardzo interesująco zaprojektowaną obudowę i dużą funkcjonalność (aparat potrafi nagrywać video, posiada wszelkie standardowe usprawnienia programowe itp.), to naprawdę szykuje się tutaj niezły bestseller. Zwłaszcza, że na rynku do tej pory nie pojawiło się nic, choćby z grubsza podobnego.
Więcej przeczytacie o projekcie Samsunga tutaj.
Tak wynika z informacji do których dotarli redaktorzy portalu PhotoRumors. Najnowszy obiektyw Sigmy ma być zastępstwem dla obecnie funkcjonującego na rynku 70-300mm f/4-5.6 DG APO Macro. Nowy projekt zakład dodanie mechanicznej stabilizacji obrazu. Prawdopodobnie, już na początku września poznamy wszystkie szczegóły.
Według informacji opublikowanych na łamach portalu NikonRumors, pojawiły się już pierwsze doniesienia na temat wycofywania ze sprzedaży lustrzanki D700. To oznaczać może jedynie zbliżająca się premierę nowego modelu, będącego zastępstwem dla tej wysłużonej konstrukcji. Pytanie tylko, jaki aparat to będzie? Nad tym zagadnieniem trwa teraz ostra debata na wielu stronach internetowych poświęconych fotografii. Większość dyskutantów przychyla się jednakże raczej do opinii, wedle której w ciągu trzech najbliższych miesięcy zobaczymy D700S, czyli starego, dobrego D700 w nieco odświeżonej szacie (podobny zabieg zastosowano w przypadku modeli D300 i D300S). Krótko rzecz ujmując, będzie bez wielkich rewelacji.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Canon EOS R6 II to następca jednego z najpopularniejszych bezlusterkowców na rynku. Oferuje świetne parametry…
Panasonic zaprezentował dziś dwa nowe aparaty. LUMIX G97 to bezlusterkowiec z matrycą Mikro 4/3. Z…
Pełna klatka za tę cenę to świetna oferta. Sony A7c kupisz teraz za 5099 zł,…
Jak co roku zbieramy dla Was najlepsze promocje na sprzęt foto z okazji Black Friday…
Dzisiaj zadebiutował Sony A1 II. Aparat numer jeden w portfolio Sony. Jak daleko idące są…
Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies