Tanie i proste kompakty w tej chwili cieszą się dużym zainteresowaniem. Nic dziwnego, w dzisiejszej dobie aparat fotograficzny jest bardzo przydatną rzeczą, co nie znaczy wcale automatycznie, iż warto na niego wydawać majątek. Samsung ES55 i ES15 to konstrukcje zbudowane przede wszystkim z myślą o portfelach najmniej wymagających użytkowników. Zobaczmy, czy zakup tych konkretnych aparatów nie będzie raczej wyrzucaniem pieniędzy w błoto? I czy hasło „dobre bo tanie” znajdzie tu uzasadnienie?
Oba wspomniane urządzenia, to konstrukcje bardzo do siebie podobne. Nie dziwi to – zaprojektowane zostały wszak na tej samej bazie. i różnią się w zasadzie jedynie budową zewnętrzną i rodzajem zasilania. Poza tym są identyczne, dlatego też omówione zostaną razem.
Budowa – ES55
ES55 jest droższym modelem, co wyraźnie jest widoczne kiedy przyjrzeć się jakości wykończenia. Obudowa została wykonana z aluminium i jest dość dobrze spasowana, sprawiając solidne wrażenie. Wielkość aparatu to (długość/szerokość/wysokość) 90x21x59 mm, dzięki czemu nie będzie problemu ze schowaniem kompaktu do kieszeni. Przyciski są dość dobrze rozmieszczone, sterowanie w głównej mierze spoczywa na klasycznym, czterostronnym kontrolerze. Za zasilanie urządzenia odpowiada akumulator Li-Ion o pojemności 1 050 mAh.
Budowa – ES15
ES15 to tańszy z bliźniaków. Niestety, odbija się to znacznie na wyglądzie zewnętrznym. Obudowa wykonana została z plastiku i jest średnio spasowana. W kilku miejscach (zwłaszcza przy klapce zasłaniającej baterie), wygląda wręcz jakby miała się lada chwila rozpaść. Wrażenie nie jest najlepsze, ale z drugiej strony, należy pamiętać że mamy tu do czynienia z aparatem z najniżej półki cenowej. Ten model Samsunga jest także zdecydowanie większy (ma na to wpływ głównie odmienny system zasilania) – przy wymiarach (długość/szerokość/wysokość) 94.1×25,2×62.7 mm pozostaje jednak wciąż urządzeniem kieszonkowym. Przyciski są dość dobrze rozmieszczone, sterowanie w głównej mierze spoczywa na klasycznym, czterostronnym kontrolerze. Za zasilanie urządzenia odpowiadają popularne baterie typu AA (można używać zarówno jednorazowych jak i ładowalnych egzemplarzy).
Elektronika i optyka
Pod względem podzespołów wewnętrznych i wyposażenia, oba aparaty są niemal identyczne. Różnią się jedynie kwestią mechanicznej stabilizacji obrazu – znalazła się ona tylko w modelu ES55. Poza tym, znajdziemy w kompaktach to samo. Matryca CCD o rozdzielczości 10,2 Mpix jest czuła na tyle, by radzić sobie z ISO do 1600. Obiektyw posiada możliwość 3-krotnego przybliżenia (odpowiednik 35-105 mm dla filmu 35 mm, jasność F3.2 – 5.8), brak natomiast mechanicznej stabilizacji obrazu lub optycznego wizjera. Pozostaje więc jedynie podgląd LiveView na 2,5-calowym (około 6,4 cm) wyświetlaczu LCD o rozdzielczości 230 000 punktów. Całość uzupełnia lampa błyskowa o maksymalnym zakresie 3,8m metra.
Funkcjonalność
Również i tutaj nie uświadczymy żadnych zasadniczych różnic pomiędzy bliźniaczymi konstrukcjami. Producent oddał do naszej dyspozycji tryb nagrywania video w rozdzielczości VGA (640×480 pikseli przy 30 klatkach na sekundę) oraz obsługę nośników MMCplus (do 1 GB), SD (do 2 GB) i SDHC (do 8 GB). ES55 posiada 9 MB wbudowanej pamięci, ES15 o 2 MB więcej. Ponadto znajdziemy tutaj szereg programowych usprawnień, wśród których są także te najpopularniejsze – korekcja efektu czerwonych oczu, cyfrowa stabilizacja obrazu (czyli podbicie ISO do najwyższej wartości), tryb upiększania (automatyczna obróbka obrazu w oparciu o zaprogramowane parametry), wykrywanie twarzy czy autoportret. Do tego dochodzi funkcja nagrywania notatek głosowych, 12 trybów tematycznych oraz programowalny pokaz slajdów (z dodatkiem efektów przejścia i podkładami muzycznymi). Menu jest bardzo proste i przejrzyste, co znacząco ułatwia poruszanie się po aparacie.
Samsung ES55 w liczbach
# Matryca CCD o rozdzielczości 10,2 Mpix;
# ISO od 80 do 1600;
# Podgląd LiveView;
# Wyświetlacz LCD o przekątnej 2,5 cala i rozdzielczości 230 000 pikseli;
# Obiektyw o 3-krotnym zbliżeniu (odpowiednik 35 – 105 mm);
# Mechaniczna stabilizacja obrazu;
# Nagrywanie video o rozdzielczości VGA (640×480 pikseli) z prędkością 30 klatek na sekundę i z dźwiękiem stereo;
# Obsługa nośników SD, SDHC, MMC, MMCplus i HC MMCplus;
# Zasilanie z akumulatora o pojemności 1 050 mAh;
# Gabaryty – długość 90,4 mm / wysokość 59 mm / szerokość 21,6 mm / waga 116 g bez baterii i karty.
# Dostępność w Polsce:
Samsung ES15 w liczbach
# Matryca CCD o rozdzielczości 10,2 Mpix;
# ISO od 80 do 1600;
# Podgląd LiveView;
# Wyświetlacz LCD o przekątnej 2,5 cala i rozdzielczości 230 000 pikseli;
# Obiektyw o 3-krotnym zbliżeniu (odpowiednik 35 – 105 mm);
# Nagrywanie video o rozdzielczości VGA (640×480 pikseli) z prędkością 30 klatek na sekundę i z dźwiękiem stereo;
# Obsługa nośników SD, SDHC, MMC, MMCplus i HC MMCplus;
# Zasilanie z baterii typu AA (2x);
# Gabaryty – długość 94,1 mm / wysokość 62,7 mm / szerokość 25,2 mm / waga 120 g bez baterii i karty.
# Dostępność w Polsce:
Podsumowanie
ZALETY:
Bez względu na to, którą konstrukcję wybierzemy, otrzymamy bardzo przyzwoity pakiet możliwości w przystępnej cenie. Jako, że generalnie oba modele dedykowane są dla raczej okazjonalnych miłośników robienia zdjęć, jako zaletę należy z pewnością poczytać prostą i intuicyjną obsługę. Nieskomplikowane menu, kilka przycisków i dostęp do większości funkcji bez czasochłonnego przeglądania ustawień aparatu, to rzecz warta podkreślenia. Jakość zdjęć jest zadowalająca, jak na ten segment rynku rzecz jasna. Jeśli tylko mamy dobre oświetlenie i nie wychodzimy poza ISO 400 (to znaczy także, że lepiej zrezygnować z cyfrowej stabilizacji obrazu), nasze fotografie będą ostre i w przyzwoitej jakości. Programowe wspomagacze także spełniają swoje zadanie, co przyjemnie zaskakuje, biorąc pod uwagę niską cenę kompaktów. Jeśli dołożymy do tego jeszcze funkcjonalny tryb nagrywania video, okazuje się, że oba Samsungi są w miarę użytecznymi narzędziami na (prawie) każda okazję.
WADY:
Analizując wady, raz jeszcze podkreślę, że mamy tu do czynienia z urządzeniami, których priorytetem jest cena i prostota. Dlatego też siłą rzeczy, nie zapewnią one super wysokiej jakości, jest to bowiem zwyczajnie niemożliwe, przy użytych w tych konstrukcjach elementach. Niemniej jednak, do pewnych atrybutów przyczepić się należy. Obiektyw, choć daje wystarczająco duże zbliżenie (jak na aparat tej klasy), jest bardzo ciemny, a co więcej, ogniskowa zaczynająca się od 35 mm zdecydowanie nie ułatwia robienia panoramicznych zdjęć. Nie ma także siły, by uzyskać zadowalający efekt w czasie fotografowania w gorszych warunkach oświetleniowych – widać tutaj bardzo wyraźnie wszelkie wady zastosowanej matrycy, która mocno upakowana, daje wysokie szumy. Z tegoż też względu, cyfrowa stabilizacja jest jedynie marketingowym chwytem (co jest zresztą cechą charakterystyczną wielu kompaktów).
ES55 czy ES15 – co wybrać?
ES55 jest modelem wyraźnie nieco lepszym. Nie jest to szczególnie dziwne, biorąc pod uwagę jego wyższą cenę. Za jego wyborem przemawia głównie fakt posiadania mechanicznej stabilizacji i aluminiowa obudowa, która sprawia dużo solidniejsze wrażenie. Istotnym czynnikiem może być także rodzaj zasilania – ładowalny akumulator.
ES15 z kolei to jeden z najtańszych kompaktów na rynku. Jego największą wadą jest bez dwóch zdań obudowa wykonana z plastiku – dość tandetna i kiepsko spasowana. Do tego dochodzi kwestia prądożerności. Co prawda jest to choroba obu modeli, tyle że w przypadku wspomaganego akumulatorem ES55, nie widać tego tak wyraźnie. Co innego w tańszym Samsungu. Zasilany bateriami typu AA, potrafi na zwykłych paluszkach pociągnąć ledwie przez kilkanaście-kilkadziesiąt zdjęć. Warto więc pomyśleć o akumulatorkach, jeśli się na niego zdecydujemy.
Porównując ceny obu aparatów okazuje się, że różnica w ich wartości, może w niektórych sklepach sięgać 80%! Czy warto zatem dopłacać do ES55? Prawdę mówiąc, wydaje się to niepotrzebne. Mechanicznej stabilizacji obrazu i tak nie wykorzystamy jak należy przy tym obiektywie, a co do obudowy – zależy to już od indywidualnego podejścia. Warto pamiętać, że tak czy inaczej, decydując się na aparat klasy omawianych Samsungów, raczej mamy na myśli okazjonalne robienie zdjęć niż szaleństwa w plenerze. A do tego blisko dwukrotnie tańszy ES15 w zupełności wystarczy.
Źródło: Samsung, LetsGoDigital, PCWorld
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
@Anna
Zawsze możesz zgłosić się do punktu serwisowego w Twoim mieście, ewentualnie w najbliższej okolicy. Listę placówek znajdziesz pod adresem:
http://www….acc_ia_fl=
Pozdrowienia
jestem bardzo zadowolona z aparatu, tylko mam duży problem. Podczas przeprowadzki zgubiłam kabel do aparatu. A ten z telefonów samsunga (mimo,że myślałam,że mają identyczne wejścia nie pasuje. Gdzie mogę dostać kabel do tego modelu? Allegro pod tym względem jest puste….POMOCY 🙂
kabel USB musi pasowac. Może go wkładasz tam gdzie nie trzeba.
też go mam (ES55) i mam problem, bo kabel USB nie pasuje do komputera i nie mogę przesłać zdjęć. Co mam zrobić? proszę o odp na meil
Ja mam ES55 i jestem całkowicie zadowolona. Robi piękne zdjęcia. Moim hobby jest fotografia, a nie stać mnie na lustrzankę.Mi wystarczy,chociaż szkoda,że nie ma opcji Sepia 🙁
Ogólnie-b.dobry ;)))