Rynek aparatów fotograficznych rozwija się w błyskawicznym tempie. Na zachodzie, średnia życia kompaktu czy lustrzanki wynosi ledwie niecałe dwa lata. W Polsce, zwłaszcza w czasie powszechnie okrzyczanego kryzysu, ludzie są ostrożniejsi i nawet do zakupu najtańszego z urządzeń, podchodzą bardzo poważnie. Nic dziwnego – wszak nikt nie lubi wyrzucać pieniędzy w przysłowiowe błoto, a tak często bywa z nieprzemyślanymi zakupami w ferworze promocyjnych szaleństw w marketach. Dlatego też FotoManiaK przygotował dla Was szybki przegląd, przez dziesięć relatywnie niedrogich i ciekawych konstrukcji, jakie dość często spotkać można na sklepowych półkach. A ponieważ do amatorskiego robienia zdjęć nie koniecznie trzeba wydawać dwie miesięczne pensje na sprzęt, w zestawieniu znajdziecie jedynie aparaty kosztujące nie więcej niż 600 zł.
Ułożenie aparatów nie jest przypadkowe. Na szczycie listy znajdują się najciekawsze i zdecydowanie najbardziej godne polecenia konstrukcje. Brana była pod uwagę głównie jakość robionych zdjęć, ale nie był to jedyny czynnik. Ponadto liczyła się łatwość obsługi, wszechstronność aparatu (obecność trybu nagrywania video czy innych funkcji, nie związanych bezpośrednio z fotografowaniem) i jakość wykonania. Przed Wami werdykt!
Bardzo ciekawa i uniwersalna konstrukcja w niewysokiej cenie. Niewielkich rozmiarów obudowa wykonana została z aluminium, przez co nie tylko oferuje większą odporność na uszkodzenia, ale także lepiej leży w dłoni. Producent wyposażył ten kompakt nie tylko w koło wyboru opcji, ale i w specyficzną, typową dla linii NV Samsunga, deskę rozdzielczą, na której znajdziemy dwa analogowe wskaźniki, pokazujące status karty pamięci i baterii.
Parametry fotograficzne także mile zaskakują, jak na aparat tej klasy. Matryca o rozdzielczości 10,2 Mpix (obsługuje ISO do 1600 lub 3200 przy obniżonej jakości), obiektyw o 5-krotnym, wewnętrznym przybliżeniu (szkło w żadnej swojej pozycji nie wystaje poza obudowę aparatu, odpowiednik 38-190 mm dla filmu 35 mm), podwójna stabilizacja obrazu (mechaniczna i cyfrowa) i 2,7-calowy wyświetlacz LCD (230 000 punktów) to dobra podstawa. Do tego dochodzi cała gamma dodatkowych funkcji. Możemy więc nagrywać materiał video (rozdzielczość 640 x 480 pikseli przy 30 klatkach na sekundę), słuchać muzyki w formacie MP3, przeglądać pliki tekstowe albo oglądać filmy, przez co NV9 staje się doprawdy znakomitym towarzyszem podróży. Zaplecze programowe także nie odstaje za bardzo od standardu – wśród najciekawszych udogodnień wymienić można tryb wykrywania ruchu (rodzaj samowyzwalacza), kosza (usuwane zdjęcia tymczasowo przechowywane są w specjalnym folderze, by w razie potrzeby łatwiej je odzyskać) i upiększania fotografowanej osoby przez wstępną obróbkę cyfrową. Kompakt obsługuje popularne karty SD/SDHC i zasilany jest przez akumulator SLB-10A (możliwość ładowania także przy pomocy komputera, przez gniazdo USB).
Idealny przykład na to, że można stworzyć kompaktowy super zoom z optyczną stabilizacją obrazu, który nie bije boleśnie po kieszeni. Uniwersalne możliwości zamknięte w solidnej i dość odpornej obudowie – krótko rzecz ujmując doskonały aparat na imprezę i na wycieczkę.
Znajdziemy tutaj matrycę o rozdzielczości 8,1 Mpix, która radzi sobie z obsługą ISO do 1600 lub 3200 przy obniżonej jakości. Urządzenie uzbrojone jest w obiektyw SCHNEIDER-KREUZNACH VARIOGON o imponującej, jak na tę klasę aparatu, 12-krotnej możliwości zbliżenia (odpowiednik 36–432 mm dla filmu 35 mm). Ponadto znajdziemy tutaj wyświetlacz LCD o przekątnej 2,5 cala, tryb nagrywania video (rozdzielczość 640 x 480 pikseli przy 30 klatkach na sekundę) i cały szereg programowych usprawnień, od trybów tematycznych po obróbkę cyfrową w aparacie. Kompakt obsługuje popularne karty SD/SDHC, natomiast w kwestii zasilania, producent daje nam trzy możliwości: możemy użyć akumulatora litowo-jonowego KODAK KLIC-8000, baterii litowej CRV3 lub klasycznych baterii typu AA.
Ten prosty, a zarazem elegancki kompakt jest przedstawicielem niewielkich, kieszonkowych urządzeń. Nowoczesny, zbudowany w oparciu o bardzo przyzwoite podzespoły (robi zdjęcia lepszej jakości niż mogłoby się początkowo wydawać), zaskakuje niewysoką ceną. Bardzo dobry wybór, choć chyba lepiej sprawdzi się na przyjęciu niźli podczas przemierzenia leśnych ostępów. To urządzenie, wraz ze swoim bardziej utalentowanym bratem NV9, to doskonały przykład na to, że w dziedzinie tanich i dobrych rozwiązań na rynku aparatów fotograficznych, niedoceniana przez wielu firma Samsung jest liczącą się siłą.
Kompakt zbudowany został w oparciu o matrycę o rozdzielczości 13,6 Mpix, a do naszej dyspozycji oddano obsługę ISO do 1600 lub 3200 przy obniżonej jakości. Obiektyw posiada 3,6-krotną możliwość zbliżenia (odpowiednik 28-102 mm dla filmu 35 mm), a przekątna ekranu LCD to 2,7 cala (230 000 punktów). Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze podwójna stabilizacja obrazu (mechaniczna i cyfrowa), nagrywanie filmów w formacie MPEG-4 i mnóstwo programowych usprawnień, wśród których znajdziemy także te najpopularniejsze: autoportret, wykrywanie twarzy, uśmiechu czy redukcję czerwonych oczu. Aparat obsługuje popularne karty SD/SDHC i zasilany jest przez akumulator Li-ION o pojemności 1050 mAh.
Konstrukcja, która przez wielu recenzentów jest krytykowana, z uwagi na dość wysoki poziom cyfrowych szumów. Jednak nie zapominajmy o jakim przedziale cenowym tu mówimy. W tym segmencie, na tle konkurencji, M1093 prezentuje się całkiem dobrze. Dla osób które nie zamierzają drukować odbitek wielkiego formatu i potrzebują prostego i taniego aparatu, zdecydowanie jest to wybór godny polecenia.
Parametry techniczne nie odbiegają zasadniczo od standardów. Matryca ma efektywną rozdzielczość 10,1 Mpix i radzi sobie z obsługą ISO do 3200 lub 6400 przy obniżonej jakości. Obiektyw posiada 3-krotną możliwość zbliżenia (odpowiednik 35-105 mm dla filmu 35 mm), a przekątna ekranu LCD to 3 cale (230 000 punktów). Ponadto znajdziemy tutaj stabilizację obrazu, nagrywanie filmów w formacie MPEG-4 (rozdzielczość 1280 x 720 pikseli przy 30 klatkach na sekundę), a także zaplecze programowe, zapewniające nam dostęp do licznych trybów tematycznych, funkcji edycji cyfrowej czy udogodnień jeśli chodzi o zarządzanie i opisywanie zdjęć. Aparat obsługuje popularne karty SD/SDHC i zasilany jest przez akumulator Li-ION, możliwe jest także podłączenie dodatkowej stacji dokującej.
Bardzo przyzwoity model, który bez problemu kupicie w wielu sklepach. Choć nie uświadczycie tutaj wodotrysków, jest to całkiem solidna konstrukcja, a co ważniejsze, cechuje się dobrą jakością robionych zdjęć. Doskonała propozycja jako aparat na każdą okazję.
LZ8 zbudowany został na bazie matrycy o rozdzielczości 8,1 Mpix, obsługującej wartości ISO od 100 do 1600. Zamontowany obiektyw zapewnia 5-krotne powiększenie (odpowiednik 32-160 mm dla filmu 35 mm), a optyczna stabilizacja obrazu ułatwia robienie ostrych i nie poruszonych zdjęć. Do tego dochodzi jeszcze 2,5-calowy wyświetlacz LCD (230 000 punktów) oraz szereg różnych programów, od pełnej automatyki ekspozycji do trybu manualnego. Urządzenie umożliwia rejestrowanie sekwencji wideo w tradycyjnym formacie 4:3, z rozdzielczością 640 x 480 pikseli lub w formacie panoramicznym 16:9, z rozdzielczością 848 x 480 pikseli (w obu wypadkach z prędkością 30 klatek na sekundę i z zapisem dźwięku). Aparat obsługuje popularne karty SD/SDHC, zasilanie opiera się na bateriach typu AA.
Jeden z przedstawicieli linii stosunkowo niedrogich i relatywnie prostych w obsłudze kompaktów z serii A. Nie jest to zdecydowanie szczyt możliwości inżynierów Canona, ale ma swoje zalety, z których na plan pierwszy wysuwa się uniwersalny obiektyw.
Znajdziemy tutaj matrycę CCD rozdzielczości 8.0 Mpix, wspieraną przez procesor DIGIC III, który wprowadza technologię rozpoznawania twarzy, korekcję czerwonych oczu w trybie odtwarzania oraz czułość ISO do 1600. Urządzenie wyposażono w szkło o 4-krotnym zakresie zmiany ogniskowej (odpowiednik zakresu 35-140 mm dla filmu 35 mm). Znajdziemy tutaj także 2,5-calowy wyświetlacz LCD (o rozdzielczości 115 000 punktów) oraz optyczną stabilizację obrazu. Całości dopełnia tryb nagrywania video, niestety w przeciwieństwie to modeli znajdujących się powyżej, znajdziemy tutaj jedynie rozdzielczość 640 x 480 pikseli, przy prędkości zaledwie 20 klatek na sekundę. Aparat obsługuje popularne karty SD/SDHC, zasilanie opiera się na bateriach typu AA.
Elegancki i nieskomplikowany. To dwie główne cechy, dla których warto ten starszy już kompakt polecić, pomimo dość średnich parametrów i relatywnie wysokiej w stosunku do możliwości ceny. Świetnie nadaje się na aparat kieszonkowy i nie ma się co dziwić – do tego właśnie został stworzony.
Wewnątrz starannie wykończonej obudowy znajdziemy matrycę o rozdzielczości 10 Mpix, obsługującą przedział czułości ISO do 1600 (3200 przy obniżonej jakości). Obiektyw posiada 3-krotną możliwość zbliżenia (odpowiednik 35-105 mm dla filmu 35 mm), a zdjęcia oglądać będziemy na 2,5-calowym wyświetlaczu LCD (230 000 punktów). Cała reszta też specjalnie nie zaskakuje. Tryb nagrywania video umożliwia filmowanie z rozdzielczością 640 x 480 pikseli, przy prędkości 30 klatek na sekundę, optyczna stabilizacja obrazu jest cennym dodatkiem, a zaplecze programowe nie odbiega od standardów do jakich przyzwyczaił nas Canon. Aparat obsługuje popularne karty SD/SDHC, zasilanie opiera się na akumulatorze Li-ION, o wydajności około 300 zdjęć na jednym ładowaniu.
Kompakt, który już jakiś czas funkcjonuje na rynku. Nie zaskakuje więc nowościami, zwłaszcza na tle konkurencji. To co go wyróżnia i czyni atrakcyjnym, to bardzo przyzwoita jakość robionych zdjęć, uniwersalny obiektyw, metalowa (a zarazem odporna na czynniki zewnętrzne) obudowa i relatywnie niewysoka cena. Dlatego też, choć coraz trudniej o niego w sklepach, warty jest polecenia.
Wewnątrz uszczelnionej konstrukcji znajduje się matryca o rozdzielczości 7,1 Mpix, która pozwala na regulację ISO do 1600. Zainstalowane szkło ma 5-krotną możliwość przybliżenia (odpowiednik 36-180 mm dla filmu 35 mm), a ekran LCD posiada przekątną równą 2,5 cala (230 000 punktów). Ponadto napotkamy tutaj mechaniczną stabilizację obrazu, szereg programowych usprawnień i funkcji, ułatwiających robienie zdjęć, a do tego tryb nagrywania video w rozdzielczości 640 x 480 pikseli, przy prędkości 30 klatek na sekundę. Aparat, jako jeden z nielicznych w tym zestawieniu, obsługuje nośniki xD, zasilanie opiera się na akumulatorze LI-42B o pojemności 740 mAh.
Starszy już kompakt, który jednakże cały czas cieszy się popularnością. Nie jest najlepszym aparatem w tym zestawieniu, nie jest także najnowocześniejszy, i z całą pewnością nie jest wszechstronny. Dlaczego wiec warto go polecić? Bowiem jest idealnym przykładem nieskomplikowanego i prostego urządzenia do pstrykania zdjęć. I w dodatku jest naprawdę tani.
Elementy jakie znajdziemy w środku obudowy, dostępnej w kilku wariantach kolorystycznych, nie zaskakują. Matryca posiada rozdzielczość 7,1 Mpix, a procesor DIGIC 3 obsługuje ISO do 1600. Obiektyw prezentuje 3,4-krotne przybliżenie, co daje nam odpowiednik 38-132 mm dla filmu 35 mm. Całości dopełnia 2,5-calowy wyświetlacz LCD (115 000 punktów) i tryb nagrywania video w rozdzielczości 640 x 480 pikseli, niestety przy prędkości zaledwie 20 klatek na sekundę. Aparat obsługuje popularne karty SD/SDHC, zasilanie opiera się na bateriach typu AA.
Ciekawie wyglądający kompakt, zamknięty w niewielkiej, aerodynamicznej obudowie, dostępnej w kilku wariantach kolorystycznych. Znajduje się dopiero na pozycji dziesiątej ze względu na niespecjalną jakość zdjęć. Źle nie jest, ale konkurencja radzi sobie jednak lepiej na tym polu. Niewątpliwą zaletą Z20fd, jest natomiast niewysoka cena.
Urządzenie opiera się na matrycy o rozdzielczości 10 Mpix, obsługującej ISO do 1600. Obiektyw zapewnia 3-krotne przybliżenie (odpowiednik 35-105 mm dla filmu 35 mm). Znajdziemy tutaj także 2,5-calowy wyświetlacz LCD i tryb nagrywania video w rozdzielczości 640 x 480 pikseli. Jak na konstrukcję kierowaną głównie do młodzieży przystało, producent wyposazył kompakt w szereg programowych usprawnień, głównie ułatwiających obróbkę cyfrową, jak też udostępnianie zdjęć. Aparat, co w dzisiejszej dobie już rzadziej spotykane, obsługuje nośniki dwojakiego rodzaju – SD i xD. Zasilanie natomiast opiera się na akumulatorze NP-45.
Źródło: Canon, Fujifilm, Kodak, Olympus, Panasonic, Samsung, Digital Camera Resource, Digital Photography Review, Imaging Resource, Ceneo, Skąpiec, Allegro
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dzisiaj zadebiutował Sony A1 II. Aparat numer jeden w portfolio Sony. Jak daleko idące są…
Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…
RF 70-200 mm F2.8L IS USM Z, RF 50 mm F1.4L VCM oraz RF 24…
Testujemy Sony ZV-E10 II. Druga odsłona aparatu dla vlogerów, a raczej twórców treści. Względem poprzednika…
Panasonic odświeża swój aparat, który debiutował kilka lat temu. LUMIX S5D to aparat z kilkoma…
Aparaty Panasonika zyskują nowe życie. Dzięki tej nowości każdy z nich zaoferuje coś więcej niż…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies