Golden Hour to piękna wizualnie, funkcjonalna i banalna w użytkowaniu aplikacja. Dzięki niej dowiesz się, kiedy w Twojej lokalizacji będziesz mógł fotografować w trakcie tzw. „złotej godziny”.
Minimalistyczny interfejs, opcje ograniczone do niezbędnych kilku i nienaganna praca to największe atuty Golden Hour. Program pisano specjalnie z myślą o fotografach – miłośnikach nisko położonego Słońca, łagodnego, ciepłego światła i długich cieni.
Zamiast korzystać z niewygodnych kalkulatorów internetowych, możemy po prostu zainstalować dedykowaną aplikację. Zadaniem Golden Hour jest bazowanie na naszej lokalizacji oraz bieżące śledzenie wschodów i zachodów Słońca. Wystarczy ustalić, kiedy chcemy otrzymywać powiadomienia, wybierając notyfikacje pojawiające się w tygodniu bądź w weekendy.
Golden Hour dostępna jest na razie wyłącznie w ramach platformy iOS. Developer nie określił planów wydania programu na Androida – osobom korzystającym z zielonego robocika pozostaje zatem albo oczekiwanie, albo wyposażenie się w aplikacje innego typu.
To specyficzna pora dnia zaraz po wschodzie bądź tuż przed zachodem naszej gwiazdy, cechująca się określoną temperaturą barwową (ok. 3500K). Dla wielu fotografujących jest kapitalną sprawą; pozwala uzyskać nietypową, nieosiągalną w innych sytuacjach kolorystykę.
Nazwę należy przy tym traktować dość luźno. Okres ten może trwać nawet od kilku minut do kilkunastu godzin, w zależności od naszej odległości od równika – im bliżej zerowej szerokości geograficznej, tym „złota godzina” krótsza.
Słońce położone nisko nad horyzontem gwarantuje jaśniejsze cienie, niższy kontrast i mniejsze ryzyko przepalenia poszczególnych fragmentów kadru – zwłaszcza w zestawieniu z fotografowaniem w godzinach południowych.
Pamiętajcie tylko, że nierzadko może przydać się Wam statyw. Światła będzie już mniej, co siłą rzeczy wymaga podniesienia czułości ISO bądź stosowania dłuższych czasów otwarcia migawki. Istotną sprawą może być ponadto właściwe ustawienie balansu bieli – nierzadko pozostawienie aparatu w trybie automatycznym zaskutkuje zniwelowaniem efektu, na który czekaliśmy. Alternatywą jest zapisywanie plików RAW, gdzie temperaturę możecie dobierać samodzielnie.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…
RF 70-200 mm F2.8L IS USM Z, RF 50 mm F1.4L VCM oraz RF 24…
Testujemy Sony ZV-E10 II. Druga odsłona aparatu dla vlogerów, a raczej twórców treści. Względem poprzednika…
Panasonic odświeża swój aparat, który debiutował kilka lat temu. LUMIX S5D to aparat z kilkoma…
Aparaty Panasonika zyskują nowe życie. Dzięki tej nowości każdy z nich zaoferuje coś więcej niż…
SONY 85 mm f/1.4 GM II to druga odsłona topowego obiektywu portretowego producenta. Udało się…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies