Przedstawiciele firmy Nikon zajęli stanowisko w kwestii problemów z serwisowaniem modelu D5000. Jak pamiętacie, ostatnio pisaliśmy, iż niektóre z osób w Stanach Zjednoczonych, które oddały już swojego D5000 w celu wymiany wadliwych komponentów, dostały aparat z powrotem, ale kilka dni później otrzymały pismo, w którym zalecano im ponowne wysłanie lustrzanki, w celu “przeprowadzenia dodatkowych operacji optymalizujących“.
Akcja, która początkowo została określona jako próba wyłudzenia, okazała się być prawdziwa. Według komunikatu wydanego przez japońską korporację, dopiero niedawno w pełni zakończono prace nad nową procedurą optymalizującą elektronikę aparatu pod kątem niezawodności. Ponieważ część urządzeń została naprawiona wcześniej, nie było możliwości by wprowadzić do nich stosowne poprawki, dlatego też producent zdecydował się ponieść koszt ponownego serwisowania tych konkretnych modeli.
Co więcej, wbrew wcześniejszym wątpliwościom okazało się, że cały problem dotyczy zarówno mieszkańców Stanów Zjednoczonych jak i państw europejskich. Chociaż cała sprawa kładzie się cieniem na legendarną niezawodność aparatów Nikona, to szybkość reakcji firmy i gotowość do płacenia za swoje błędy jest godna szacunku. Wydaje się więc, iż kwestia wadliwych D5000 jest w końcu bliska ostatecznego rozwiązania. Pytanie tylko, czy cała ta sprawa i tak nie odbije się niekorzystnie w notowaniach tego skądinąd całkiem przyzwoitego modelu.
Źródło: Nikon
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Canon EOS R6 II to następca jednego z najpopularniejszych bezlusterkowców na rynku. Oferuje świetne parametry…
Panasonic zaprezentował dziś dwa nowe aparaty. LUMIX G97 to bezlusterkowiec z matrycą Mikro 4/3. Z…
Pełna klatka za tę cenę to świetna oferta. Sony A7c kupisz teraz za 5099 zł,…
Jak co roku zbieramy dla Was najlepsze promocje na sprzęt foto z okazji Black Friday…
Dzisiaj zadebiutował Sony A1 II. Aparat numer jeden w portfolio Sony. Jak daleko idące są…
Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies