W lipcu debiutować ma kolejny kompakt-premium z logo Panasonica – tym razem mowa o LX8. Czy plotki o zaimplementowaniu większego sensora sprawdzą się tym razem?
Ostatnim szałem w świecie niewielkich, ale i nieco droższych aparatów kieszonkowych, są matryce formatu 1-calowego. Cała, popularna dość linia Sony RX opiera się na takim właśnie rozwiązaniu – nic więc dziwnego w tym, że 1/1,7-calowe przekątne mogą w najbliższym czasie ulec powiększeniu.
Tym razem spekulacje pojawiły się na łamach 43 Rumors. Nie wspomniano tam o konkretnej powierzchni, napominając wyłącznie, że „Panasonic pokaże bazujący na dużej matrycy aparat LX8„. Bez wątpienia w dwa lata po premierze poprzednika – świetnego LX7 – Panasonicowi przydałoby się coś równie ciekawego.
Źródło: 43 Rumors
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Świetny, jednak przewidywana cena 900 dolarów może odstraszać. Sam czekam na kompakt z przynajmniej jednocalową matrycą, jasnym i stabilizowanym obiektywie o ekwiwalencie 24 – 105 w cenie nieprzekraczającej 500 dolarów. Wierzę, że rozwój spowoduje spadek cen (na horyzoncie widać pierwszą pełną klatkę za 1000 dolarów) i więcej ludzi będzie miało dostęp do sprzętu dobrej jakości.
Warto dodać że ma mieć nagrywanie 4K.
Nie zgodzę się, właśnie po to wychodzą kompakty tego typu, by nie trzeba było taszczyć ze sobą innych „wielkich” aparatów i piętnastu obiektywów do niego.
Tu jest wszystko w jednym, szeroki obiektyw ( 24mm ) światło 1,4 małe tele ( portretowy) 90mm przy świetle 2,3 oraz genialny tryb makro.
Czego chcieć więcej ?
Pchać się w bezlusterkowca mając lustrzankę, moim zdaniem jest bezsensu.
Bo żeby wykorzystać jego możliwości, znowu trzeba będzie kupić serię obiektywów.
Pozdrawiam. ( jeszcze raz zaznaczam, to jest moje zdanie 🙂 )
W czasach bezlusterkowcow z matryca apc doswiadczeni fotografowie tego nie kupia, tylko dokupia jasna strzalke do bezlusterkowca.