Firma Nikon znana jest z solidności i wysokiej niezawodności swoich produktów. Kiedy ostatnio pojawiła się nieprzyjemna dla posiadaczy lustrzanek D5000 informacja, o wykrytej wadzie konstrukcyjnej tego aparatu, japońskie przedsiębiorstwo zareagowało bardzo szybko, ogłaszając listę wadliwych egzemplarzy i deklarując darmową naprawę usterki. Okazuje się jednak, że problem może być szerszy, niż początkowo się na to zapowiadało.
Przypomnijmy, że chodzi o niewydolność jednego z podzespołów elektronicznych, odpowiedzialnego za zasilanie aparatu. Może spowodować to, że urządzenie nie włącza się i dalsze jego użytkowanie jest niemożliwe. Problemy techniczne mogą być poważnym ciosem dla popularności, tego jak na razie wyśmienicie sprzedającego się modelu. Dlatego też szybka reakcja Nikona nie była szczególnym zaskoczeniem.
Ostatnio jednakże, jak przekazują redaktorzy portalu Nikon Rumors, niektóre z osób w Stanach Zjednoczonych, które oddały już swojego D5000 w celu wymiany wadliwych komponentów, dostały aparat z powrotem, ale kilka dni później otrzymały pismo, w którym zaleca im się ponowne wysłanie lustrzanki w celu „przeprowadzenia dodatkowych operacji optymalizujących, co jest silnie zalecane„. Wraz z listem, klienci otrzymali z góry opłaconą paczkę, w której ponownie mieliby wysłać aparat. Akcja, która początkowo została określona jako próba wyłudzenia, może okazać się jednakże prawdziwa (adresy pod które należy wysłać D5000, to adres oficjalnego punktu serwisowego Nikona). Czyżby pojawiły się dodatkowe trudności lub wykryto kolejną wadę? A może to jedynie kwestia kilku indywidualnych wypadków, w dodatku nie powiązanych z naszym kontynentem? Wydaje się, iż należy czekać na oficjalny komunikat firmy w tej sprawie. A czy w Waszym wypadku, miało miejsce coś podobnego?
Poniżej znajdziecie kopię listu zamieszczonego na wyżej wspomnianym serwisie. Czy rzeczywiście jest to oficjalne zawiadomienie? Tego nie są pewni nawet sami redaktorzy Nikon Rumors.
Źródło: Nikon Rumors
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.