Pierwsze przebłyski słońca już za nami – przyszedł więc czas na przypomnienie sobie najważniejszych porad, dzięki którym Wasza wiosenna, kwiatowa fotografia nabierze rumieńców.W tak rozległym temacie, jakim jest fotografowanie kwiatów, nietrudno wydzielić kilka najbardziej istotnych kwestii – czy to dla właścicieli lustrzanek, czy aparatów kompaktowych.
Każdy od czegoś zaczynał, prawda?
Nie znam amatora, który nie miałby w swojej kolekcji przynajmniej kilku zdjęć kwiatów. Każde z nich może przy tym służyć nauce fotografowania – a przede wszystkim komponowania obrazu. Najprościej na tym przykładzie jest przytoczyć zasadę trójpodziału, czyli umieszczania naszego obiektu albo po prawej, albo lewej stronie kadru, oczywiście z pozostawieniem odpowiedniej przestrzeni po bokach. Spróbujcie – rezultaty będą często lepsze, niż gdybyście umiejscowili tę kolorową roślinę idealnie w centrum.
Warto też próbować z innymi sztuczkami, takimi jak teoretycznie zbyt ciasne kadrowanie, ucinające część uwiecznianego przez Was obiektu. Na zdjęciu powyżej pozwoliło to jednak nie tylko wykorzystać trójpodział, ale też przesunąć słupki i pręciki w jeden z mocnych punktów obrazu, zwracając tym samym uwagę odbiorcy na kontrast między intensywną żółcią, a czerwienią płatków korony.
Alternatywą jest odnalezienie kwitnących krzewów i drzew i kompletne zapełnienie nimi kadru. Najlepiej jest wtedy fotografować pod światło, dzięki czemu osiągnięcie efekt sennej, ciepłej atmosfery.
Wydobądź strukturę płatków
Robienie zdjęć pod światło tylko teoretycznie wydaje się praktyką zakazaną; pozwala bowiem na podkreślenie struktury płatków lub utrwalenie samej sylwetki kwiatu przy odpowiednich ustawieniach ekspozycji.
Powyższe zdjęcie nie jest dobre od strony kompozycyjnej. Obiekt wykadrowano zbyt centralnie, pozostawiając niepotrzebne elementy w ramach obrazu; pokazuje jednak praktyczne zastosowanie podświetlenia płatków przez umieszczenie aparatu na wysokości podłoża i, tym samym, zmianę perspektywy.
Poniżej, natomiast, widzicie wyraźnie lepiej zakomponowane zdjęcie. Samo w sobie jest proste, wręcz banalne, ale właśnie ta prostota nadaje mu uroku. Dodana przez autora winieta koncentruje uwagę na płatkach stokrotki.
Możesz pomóc sobie w tym albo sam – przez klęknięcie czy wręcz położenie się na ziemi – albo przez wykorzystanie możliwości swojego aparatu. Większość produkowanych współcześnie sprzętów została wyposażona w odchylany lub obrotowy ekran LCD, który pozwala na względnie wygodne kadrowanie w niestandardowy sposób. Alternatywą jest użycie statywu z odwrotnie zamocowaną kolumną centralną, ewentualnie skorzystanie z pomocy w postaci małych GorillaPodów i aplikacji smartfonowej (jeśli Twój aparat dysponuje zintegrowanym Wi-Fi i możliwością zdalnego wyzwalania migawki). Możliwości jest tu sporo – od Was tylko zależy, z której z nich zdecydujecie się skorzystać.
Ostre słońce w niczym Ci nie pomoże. Mocny wiatr też
Fotografując kwiaty warto zwrócić uwagę na położenie słońca. W południe, przy niebie pozbawionym chmur, możemy być praktycznie stuprocentowo pewni zbyt dużych kontrastów i pojawiających się przez to przepaleń na płatkach. Cienka warstwa zachmurzenia zadziała natomiast jak naturalny dyfuzor, pozwalając na zupełnie bezstresowe uwiecznianie roślin każdym sprzętem, nawet telefonem komórkowym.
Nienajlepszym pomysłem jest też fotografowanie na mocnym wietrze, bo będziecie mieli – po prostu – problemy z prawidłowym ustawieniem ostrości. A skoro już o tym mowa…
Zwracaj uwagę!
Dobrze skomponowany obrazek widać poniżej. Autor, mając do dyspozycji interesującą strukturę rośliny, potrafił przedstawić ją odpowiednio, umieszczając w płaszczyźnie ostrości to, co odbiorcę może zainteresować najbardziej. Teoretycznie można byłoby przyczepić się do odrobinę zbyt ciasnej kompozycji, ale w praktyce przeważa przyjemny dla oka kontrast pomiędzy brązowym tłem a intrygującymi przejściami w skali koloru niebieskiego.
Kwiatów nie musimy szukać tylko na łące. Dobrym przykładem jest tu kwiaciarnia, gdzie znajdziemy mnóstwo obiektów w jednym miejscu. Dodanie „miejskiego” tła i kilku ulicznych świateł, zwłaszcza poza głębią ostrości, przywoła nam na myśl spokojny, ciepły wieczór. Pamiętajcie tylko o właściwym wyważeniu poszczególnych elementów – tutaj wyraźnie widać, że autor zdjęcie robił w pośpiechu. Ostrość mogła zostać ustawiona na drugi plan, a samo ujęcie mogło być uchwycone z nieco „głębszej” perspektywy, tak, by bardziej eksponować same rośliny. Oczywiście nie znamy faktycznego zamysłu fotografa – bo może chodziło o dokładnie ten efekt.
Zupełnie osobną dziedziną jest fotografowanie kwiatów w makro, gdzie ostrość ma absolutnie kluczowe znaczenie, zwłaszcza w połączeniu z płytką głębią ostrości. Pamiętaj, że tutaj będą liczyć się milimetry – i jeśli zależy Ci na odpowiednim oddaniu pręcików, to będziesz musiał z pewnością musiał liczyć się z kilkoma próbami.
Bardzo istotne okażą się tu tez nawet minimalne podmuchy wiatru, dlatego też niewykluczone, że ze swoją fotografią część z Was przeniesie się na bardziej „studyjny” grunt.
Tutaj pomoże albo zbliżenie się do kwiatka, albo wykorzystanie teleobiektywu
Niezależnie od używanego sprzętu, powinieneś być w stanie skorzystać z jednej z dwóch jego cech – płytkiej głębi ostrości lub długiej ogniskowej. Już nawet w przypadku telefonów komórkowych, przy niewielkiej odległości od fotografowanego obiektu, możliwe jest uzyskanie miłego dla oka rozmycia tła. To ostatnie pomoże we właściwym wyizolowaniu łodygi i płatków oraz odciągnięciu uwagi od – zazwyczaj równie kolorowego – tła.
No i właśnie, jeśli o same tła chodzi, zwracaj uwagę na kolory. Fotografowanie białego kwiatu na tle innych kwiatów da dobre efekty tylko wtedy, gdy potrafisz doskonale panować nad ustawieniami ekspozycji. Jeśli nie jesteś pewien – postaraj się wybrać taki obiekt, za którego „plecami” znajdziesz zieleń trawy albo błękitne niebo.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dzisiaj zadebiutował Sony A1 II. Aparat numer jeden w portfolio Sony. Jak daleko idące są…
Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…
RF 70-200 mm F2.8L IS USM Z, RF 50 mm F1.4L VCM oraz RF 24…
Testujemy Sony ZV-E10 II. Druga odsłona aparatu dla vlogerów, a raczej twórców treści. Względem poprzednika…
Panasonic odświeża swój aparat, który debiutował kilka lat temu. LUMIX S5D to aparat z kilkoma…
Aparaty Panasonika zyskują nowe życie. Dzięki tej nowości każdy z nich zaoferuje coś więcej niż…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies