Nie korzystaj z suwaków odpowiedzialnych za jasność i kontrast. Uznajmy, na potrzeby tutoriala, że po prostu nie są one godne Twoich zdjęć. Zamiast tego skorzystaj z krzywych – narzędzia trochę bardziej skomplikowanego, pozornie trudnego do obsługi, ale gwarantującego dużo lepsze efekty.
Krzywe służą do modyfikowania zakresu tonalnego zdjęcia. Mamy trzy opcje otwarcia tego narzędzia:
Druga możliwość daje nam nieco większą swobodę, pozwalając na dokonywanie tych samych modyfikacji, co na zwykłej warstwie. Można ją wiec ukryć, zwiększyć przezroczystość czy, po prostu, skasować.
Krzywa „S”
W oknie krzywych widać na samym początku histogram i prostą linię, łączącą dwa punkty – ten na dole to punkt czerni absolutnej. Ten na górze, z kolei, odpowiedzialny jest za jasne partie obrazu. Klikając na dowolny punkt linii stworzymy zaczep; od połowy modyfikować będziemy w ten sposób światła, poniżej tej wartości – cienie.
Zróbcie eksperyment – złapcie domyślnie stworzony punkt, reprezentujący czerń, i przeciągnijcie go do samej góry. Wasze zdjęcie stanie się całkowicie białe; dojdzie bowiem do rozjaśnienia wszystkich ciemnych obszarów. Podobnie będzie zresztą z punktem bieli, gdzie ściągnięcie go na sam dół zmieni fotografię w obraz stuprocentowo czarny.
Najbardziej bezpieczną i standardową taktyką modyfikacji krzywych jest ułożenie ich w kształt delikatnej litery „S” przy pomocy zaczepu w dwóch punktach. Jakich? Na poniższym zdjęciu zauważycie, że mamy do czynienia z jasnym niebem i niedoświetlonym budynkiem. Możemy więc odrobinę ściągnąć światła (górna połowa linii) i wyciągnąć cienie (dolna połowa linii.
Zdjęcie oryginalne
Krzywe bez modyfikacji
Krzywe po modyfikacji
Przypominam przy tym, że mamy do czynienia z plikiem JPEG o ograniczonym zakresie tonalnym. Widać to zwłaszcza na małej, przepalonej chmurce obok flagi – dlatego właśnie lepiej jest fotografować w RAW-ach, gdzie możemy starać się tego rodzaju niedociągnięcia zniwelować. W tym przypadku możemy pokusić się po prostu o usunięcie rzeczonej chmury, choćby przy pomocy narzędzia klonowania. Nie jest to przecież fotografia, którą oddawalibyśmy na konkurs fotografii prasowej.
Wracając do krzywych – jak zapewne zauważyliście, udało nam się rozjaśnić nieco elewację obydwu budynków (tego na pierwszym i drugim planie) oraz wyraźniej zarysować kontur drzew. Delikatna zmiana w jasnych partiach obrazu doprowadziła do zwiększenia kontrastu między naszą nieszczęsną chmurą, a pozostałą częścią nieba. Całość, jednak, można opisać jako kadr dość płaski. Co stanie się, jeśli odwrócimy rolę krzywych?
Oryginał
Krzywe po modyfikacji
Tutaj zadziałaliśmy dokładnie, niż w poprzednim przypadku. Obniżyliśmy dodatkowo wartości odpowiedzialne za cienie i półcienie, zwiększając jednocześnie ekspozycję jasnych partii obrazu. W efekcie otrzymujemy zdjęcie o wysokim kontraście, głębokich cieniach… i bardzo ograniczonej czytelności. Efekt na pierwszej fotografii jest zdecydowanie bardziej akceptowalny. Wymaga jeszcze sporo pracy w Photoshopie, ale stanowi wyraźnie lepszą bazę.
Jak zapewne zauważyliście, mamy tu również do dyspozycji kroplomierzy – ich przeznaczenie opisaliśmy w poradniku o poziomach w Photoshopie.
Krzywe możesz też wykorzystać do poprawy kanałów RGB
Swoistym sposobem zastosowania krzywych jest również możliwość korekty poszczególnych kolorów w standardowych kanałach RGB (Red, Green, Blue). Narzędzie działa na zasadzie opisanej powyżej – podnosimy nasycenie określonych barw w określonych segmentach, czyli cieniach, półtonach i jasnych partiach obrazu.
Powyżej widzicie, jak poszczególne manewry wpływają na zmianę zabarwienia fotografii. Jeśli uruchomimy kanał czerwony i ruszymy linię powyżej jej połowy, osiągniemy zabarwienie czerwone w wybranych partiach. Modyfikując linię poniżej granicy, zauważymy bardziej intensywny błękit. Za przykład niech posłuży to samo zdjęcie, które wykorzystałem już wcześniej – przy czym tutaj mamy do czynienia z przypadkiem ekstremalnym.
Jeśli nie potrzebujecie tak dokładnej korekcji kolorystycznej, z powodzeniem możecie zdać się na możliwości automatu. W każdym menu warstw znajdziecie przycisk „Auto”, który – w sporej części przypadków – dobrze odda naturę naszego zdjęcia. Ostatnim krokiem mogą być delikatne, ręczne korekty. Poniżej widzicie tego właśnie przykład.
Na koniec mamy do Was dwa pytania:
1) Jakiego obiektu brakuje na ostatnim zdjęciu?
2) Do jakiego jeszcze poradnika mogłaby przydać się ta fotografia?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Canon EOS R6 II to następca jednego z najpopularniejszych bezlusterkowców na rynku. Oferuje świetne parametry…
Panasonic zaprezentował dziś dwa nowe aparaty. LUMIX G97 to bezlusterkowiec z matrycą Mikro 4/3. Z…
Pełna klatka za tę cenę to świetna oferta. Sony A7c kupisz teraz za 5099 zł,…
Jak co roku zbieramy dla Was najlepsze promocje na sprzęt foto z okazji Black Friday…
Dzisiaj zadebiutował Sony A1 II. Aparat numer jeden w portfolio Sony. Jak daleko idące są…
Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies