Poza oficjalną zapowiedzią nowego aparatu, w sieci pojawiły się też zupełnie nieoficjalne zdjęcia. Jak wygląda Fujifilm X-T1?
Autentyczność fotografii jest wysoce prawdopodobna, ale należy pamiętać przy tym o prostym fakcie – to tylko plotki. Oficjalny wygląd zdjęć sugeruje jednak, że mamy rzeczywiście do czynienia z X-T1, aparatem, którego debiut ma nastąpić już 28 stycznia.
Sprzęt prezentuje się nad wyraz okazale; osobiście przypomina mi OM-D E-M1, flagowego bezlusterkowca Olympusa. Fuji, rzecz jasna, postarało się o własną stylistykę, w pełni zgodną z pozostałymi retro-modelami systemu X.
Na zewnątrz wyprowadzono trzy pokrętła trybów i – z tego, co widzimy – jedno pokrętło odpowiedzialne za zmianę parametrów ekspozycji. Zauważymy tu również lampkę asystującą autofocusowi, gniazdo wężyka spustowego i przełącznik autofocusu – od trybu AF-S, przez ciągły AF-C i deaktywację AF.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Widzę, że dalej wszystkie firmy typu Fujifilm, Lumix, Olympus idą w retro