Polaroid nie cieszy się już może taką samą sławą, jak za dawnych lat, ale wciąż robi swoje. Doskonałym tego przykładem jest Socialmatic. Projekt, w który wierzyło niewielu, właśnie stał się rzeczywistością.
Na pierwszy rzut oka – Instagram. Ikona znanego serwisu przeniesiona została w świat sprzętów i urządzeń, stając się aparatem samym w sobie. W rzeczywistości mamy jednak do czynienia z cyfrówką i zintegrowaną drukarką, czyli tym, co Polaroid robi najlepiej.
Sama drukarka została oparta na bezatramentowej technologii Zink; ma ona za zadanie uaktywniać pigmenty barwne zachowane na papierze i w ten sposób generować fotografie, które się nie rozmazują, i są dostępne zaraz po wyjęciu z aparatu.
Socialmatic pracuje pod kontrolą Androida, a użytkownikowi oferuje swój spory, 4,5-calowy ekran dotykowy, za pośrednictwem którego można przeglądać menu, wykonane zdjęcia, a przede wszystkim – kadrować. Dodatkowo, na frontowym panelu zmieszczono 2-megapikselową, dodatkową matrycę. Ot tak, na wszelki wypadek, jakby naszła Was ochotę na tradycyjny autoportret „z ręki”. Aparat jest wzbogacony w moduł Wi-Fi.
Aparat jeszcze w tym roku stanie się pełnoprawnym produktem konsumenckim. Nie znamy co prawda ceny i dokładnego terminu dostępności, ale firma twardo zapowiedziała premierę na jesień.
Źródło: Polaroid
CES 2014 odbywają się w Las Vegas w terminie 7-10 stycznia 2014 roku.
Dzięki blogom grupy techManiaK będziesz na bieżąco z nowościami CES 2014.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.