30-krotny zoom optyczny i elektroniczny wizjer razem? Brzmi nieźle. Jeszcze lepiej zabrzmi, gdy napiszę, że Panasonic Lumix TZ60 jest uznawany za najcieńszy tego rodzaju aparat kieszonkowy. Lumix TZ55 jest z kolei nieco bardziej odchudzoną – ale pod kątem funkcjonalnym – wersją wspomnianego wcześniej.
Najważniejszym elementem specyfikacji Panasonika Lumiksa TZ60 jest obiektyw z 30-krotnym zoomem (24-720 mm dla małego obrazka) – solidne szkło zmieszczono bowiem w wyjątkowo skromnym korpusie. Obudowa ma jeszcze jedną zaletę – pierścień umiejscowiony dookoła obiektywu umożliwia regulowanie wartości przysłony.
Panasonic zwraca też uwagę na szybki autofocus o nazwie Light Speed, mający wyróżniać się spośród konkurencyjnych rozwiązań prędkością ostrzenia i precyzją.
Aparat dysponuje trybem zdjęć seryjnych na równie wysokim poziomie – 10 klatek na sekundę z pełną, 18-megapikselową rozdzielczością.
TZ60 nagrywa też filmy w jakości Full HD (1920 x 1080/50p) w formacie AVCHD Progressive (MPEG-4/H.264). Podczas kręcenia mamy możliwość skorzystania ze zbliżenia optycznego.
Kolejna sprawa to stabilizacja optyczna Power O.I.S., dostępna i w trybie fotograficznym, i filmowym.
Kadrować możemy przez tradycyjny ekran, albo z wykorzystaniem 0,2-calowego wizjera ze 100-procentowym pokryciem kadru i rozdzielczością równą 200 tys. pikseli. Lumix TZ60 jest też pierwszym aparatem z tej serii, któy oferuje opcję zapisu zdjęć w formacie RAW.
Aparat można połączyć ze smartfonem lub tabletem przez Wi-Fi bądź NFC, a przy pomocy GPS-u zapiszemy w metadanych EXIF informacje o geolokalizacji. Co więcej, GPS jest zgodny z GLONASS.
Czym różni się Lumix TZ55? Ma matrycę o rozdzielczości 16 megapikseli i obiektyw pokrywający zakres od 28 do 560 milimetrów. Zabrakło tu też wizjera elektronicznego, modułów NFC i GPS, jest natomiast Wi-Fi oraz odchylany wyświetlacz.
Ceny aparatów nie są jeszcze znane.
Źródło: Panasonic
CES 2014 odbywają się w Las Vegas w terminie 7-10 stycznia 2014 roku.
Dzięki blogom grupy techManiaK będziesz na bieżąco z nowościami CES 2014.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Witam,
jestem całkiem świeżym użytkownikiem TZ60 (2 miesiące), na który przesiadłem się z wiekowego już TZ7.
Plusy: niesamowity zoom z niesamowicie skuteczną stabilizacją, rewelacyjnie szybki autofocus, super sprawdza się jako kamera wideo, wizjer.
Minusy: CENA!, brak wyraźnego „gripu” – czyli spory problem z wygodnym trzymaniem aparatu jedną ręką, b. słaba lampa błyskowa (tak umiejscowiona, że paluch sam w nią włazi) oraz brak sanek do podłączenia zewnętrznej, brak odchylanego ekranu, brak zewnętrznej ładowarki do akumulatora.
Mimo wszystko, zdecydowanie polecam – mały, sprytny i robi genialne zdjęcia!
całkiem zgrabny ten kompakt;) ostatnio kupiłam bezlusterkowca Panasonica, ale ten również zapowiada sie ciekawie;)