Jeśli w dalszym ciągu masz swojego D7000, to – krótko mówiąc – masz szczęście. Albo umiesz się zabezpieczać. Tak czy inaczej – właśnie poznaliśmy wyniki badania grupy LensTag, która ustaliła, że ten model lustrzanki był najczęściej kradzionym aparatem minionego roku.
Infografika opublikowana na łamach LensTag pokazuje wyraźnie, że Nikon D7000 cieszył się wielką popularnością nie tylko wśród klientów firmy, ale też na rynku „redystrybucji”. Tej nielegalnej. Drugie miejsce zajął Canon 60D, również oparty na matrycy APS-C, trzecie – EOS 7D.
Co ciekawe, spośród najchętniej kradzionych obiektywów znalazły się tylko produkty Canona – EF 70-200 mm f/2,8L IS USM II, 24-70 mm f/2,8L USM i EF 85 mm f/1,2L II USM.
Na infografice umieszczono też osiem okazji, które czynią złodzieja. Najwięcej sprzętu ginie w trakcie włamań do samochodów, zaraz po tym znalazły się włamania do domów, kradzieże wakacyjne, kradzieże na ślubach i innych tego typu wydarzeniach, wreszcie – dopiero na piątym miejscu – kradzieże na lotniskach. Nie należy przy tym bagatelizować 5% oszustw dokonywanych na aukcjach internetowych.
Źródło: LensTag
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Może też powinniśmy zrobić ranking w jakim zawodzie ludzie najwięcej piją wody i jakiej.
bez sensu badanie – to że skradziono ileś tam D7000 nie można porównać do ilości skradzionych 60D… Najpierw powinno się sprawdzić liczbę sprzedanych do kradzionych procentowo a następnie porównać z konkurencją.