Zespół specjalistów z DxO Mark ustalił, że sensor będący sercem Nikona Df radzi sobie lepiej w najważniejszej kategorii – jakości obrazu przy wysokiej czułości ISO. To o tyle intrygujące, że – teoretycznie – mamy do czynienia z identycznymi matrycami.
Jak zaznacza DxO, Nikon Df jest mistrzem fotografowania w słabym świetle. Aparat pokonał wszystkich dotychczasowych rywali. Oczywiście nie ma szans z trybem seryjnym D4 czy topowych lustrzanek Canona, ale pod kątem niskiego szumu na wysokich czułościach ISO nie ma sobie równych.
Nikon Df, o którym szerzej pisaliśmy tutaj, bazuje na 16-megapikselowej, pełnoklatkowej matrycy CMOS. Dysponuje też 3,2-calowym monitorkiem podglądowym, wizjerem optycznym ze 100-procentowym pokryciem kadru i trybem zdjęć seryjnych, oferującym prędkość 5,5 klatki na sekundę.
Źródło: DxO Mark
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Design tego Nikona to majstersztyk/ Niestety jest dosyć drogi. W FJ jest też dostępny z 50 1,8G w zestawie i tu kosztuje 12875 zł. Chyba wychodzi o około 100 zł drożej niż w podanym wyżej FotoPlus. Tak czy inaczej nie stać mnie:) Chyba, że wygram w lotto;)
Co do radzenia sobie na wysokich ISO to może inaczej jest zestrojona matryca. Sam nie wiem. Droższy powinien lepiej działać. Z resztą i tak większość użytkowników (zawodowców) nie zauważy takiej różnicy.