Pentax Optio X70 wyglądem przypomina nieco lustrzankę. To bardzo powszechne wśród super zoomów, jednakże w przeciwieństwie do konkurencji, gabaryty tego aparatu są doprawdy niewielkie. Można wręcz pokusić się o stwierdzenie, że jest to jeden z najlżejszych i najmniejszych modeli w swojej klasie. Konstrukcja obudowy, wykończenie i zastosowane materiały, nie odbiegają od obowiązujących norm, podobnie jak rozłożenie przycisków stanowiących interfejs. Wizualnie, X70 jest niezwykle podobny do jednego ze swoich rywali – Nikona P90, ustępując mu jednakże w niewielkim stopniu jakością wykonania. Aparat posiada wbudowaną lampę błyskową, nie znajdziemy natomiast tutaj mocowania dla zewnętrznego oświetlenia. Jeśli chodzi o zasilanie, to zdecydowano się na wykorzystanie akumulatora D-LI92, a deklarowana przez producenta wydajność, wynosi 170 zdjęć na jednym ładowaniu. Wśród obsługiwanych nośników danych znajdziemy jedynie popularny SD/SDHC.
Aparat zbudowany został w oparciu o matrycę o rozdzielczości 12 Mpix i wyposażony w obiektyw o szerokim kącie 26 mm i 24-krotnym zbliżeniu (odpowiednik 26-624 mm dla filmu 35 mm). Przydatną rzeczą, o której warto wspomnieć, jest z pewnością podwójna stabilizacja obrazu (mechaniczna i cyfrowa). Wśród innych, godnych podkreślenia cech, znajdziemy tutaj możliwość ustawienia ostrości od 1 cm w trybie Makro do nieskończoności i obsługę ISO od 50 do 6400 (ostatnie poziomy przy znacznym obniżeniu jakości zdjęcia). Wyświetlacz to klasyczny, posiadający rozdzielczość 230 000 punktów, 2,7-calowy monitor LCD o stałej pozycji. Ponadto, Optio X70 umożliwia rejestrowanie sekwencji wideo z rozdzielczością sięgająca do 1280 x 760 pikseli, z prędkością 15 klatek na sekundę (30 klatek na sekundę w przypadku obniżonych parametrów) i zapisem dźwięku.
Jakość zdjęć jest całkiem dobra, a poziom szumów relatywnie niski. Choć X70 nie posiada możliwości zapisywania danych w formacie RAW, to kompresja stratna, w większości wypadków (zwłaszcza amatorom) nie powinna przeszkadzać. Reprodukcja kolorów jest poprawna, jednakże głównie dotyczy to nastaw ręcznych, bowiem automatyczne ustawienia aparatu nie prezentują się najlepiej. Programowa strona Optio X70 wygląda dość przeciętnie. Z najciekawszych funkcji warto wymienić szybkie wykrywanie twarzy (aparat potrafi rozpoznać nawet do 23 osób w kadrze w czasie sięgającym 0.03s) i szeroki zestaw trybów tematycznych. Producent nie zapomniał także o miłośnikach ustawień manualnych, dzięki czemu wszyscy użytkownicy poszukujący swobody i kreatywnego podejścia do fotografowania, powinni być usatysfakcjonowani. Tryb zdjęć seryjnych umożliwi nam fotografowanie z prędkością do 11 klatek na sekundę.
# Przetwornik CCD 1/2.33″ o efektywnej rozdzielczości 12 MP;
# Obiektyw z szerokokątnym obiektywem 26 mm i 24-krotnym zbliżeniem (odpowiednik 26-624 mm dla filmu 35 mm);
# ISO od 50 do 6400 (ostatnie poziomy przy obniżeniu parametrów do 5 Mpix);
# Podwójna stabilizacja obrazu (mechaniczna i cyfrowa);
# 2,7-calowy wyświetlacz LCD z matrycą TFT o rozdzielczości 230 000 punktów;
# Rejestrowanie sekwencji wideo z rozdzielczością 1280 x 760 pikseli z prędkością 15 klatek na sekundę (30 klatek na sekundę w przypadku obniżonych parametrów obrazu);
# Tryb zdjęć seryjnych z prędkością do 11 klatek na sekundę;
# Obsługa nośników – SD/SDHC;
# Gabaryty – szerokość 110,5mm / wysokość 82,5mm / głębokość 89,5mm / waga 390 g (bez akumulatora i karty);
Dostępność w Polsce:
Szczegółowa specyfikacja na stronie producenta.
Optio X70 to konstrukcja, na pierwszy rzut oka, dość podobna do aparatu Nikon P90. W detalach jednakże, różni się od produktu konkurencji w bardzo poważny sposób. Wśród zalet modelu Pentaxa, na pierwszy plan wchodzi zdecydowanie bardzo dobra jakość zdjęć. Poziom szumów cyfrowych jest na tyle niski, że nawet przy czułości ISO 400 czy 800, powinniśmy być zadowoleni z efektu końcowego. Biorąc pod uwagę, że mamy tu do czynienia (mimo wszystko jednak) tylko z kompaktem, stawia to X70 w bardzo dobrym świetle. Obiektyw pozostający na wyposażeniu prezentuje się przyzwoicie i nie można powiedzieć, by znacząco ustępował konkurencji. Stabilizacja optyczna jest wartościowym dodatkiem i w znaczny sposób wpływa na ostrość robionych zdjęć. Ręczne nastawy znakomicie spełniają swoje zadanie, ich używanie jest proste i co najważniejsze, szybkie. Na koniec, warto jeszcze podkreślić, iż gabaryty całej konstrukcji są wystarczająco niewielkie, by móc z czystym sumieniem polecić X70 jako aparat prawdziwie kompaktowy.
Nie ma jednak róży bez kolców, jak głosi znane powiedzenie. Bez większego trudu znajdziemy w modelu Pentaxa kilka irytujących wad. Wydajność pracy aparatu na baterii jest absurdalnie niska. 170 zdjęć na jednym ładowaniu to stanowczo zbyt mało, zwłaszcza jeśli spojrzymy na możliwości konkurencji. Nisko ocenić należy także szybkość działania AF, zwłaszcza przy większych zbliżeniach. Tryb nagrywania video, choć w specyfikacji wygląda dość korzystnie, w praktyce nie sprawuje się najlepiej. Niewystarczająca prędkość, uniemożliwia praktyczne wykorzystanie potencjału tkwiącego w wyższej rozdzielczości (1280 x 760 pikseli), a dodatkowo do tego dochodzi brak mechanicznej stabilizacji w czasie nagrywania. Z mniej istotnych wad, wymienić można jeszcze brak obsługi RAW (dokuczliwy minus, choć jedynie dla osób preferujących cyfrową obróbkę obrazu) i znaczne problemy z automatycznymi ustawieniami (głównie niewłaściwy pomiar światła i niepoprawne odwzorowanie kolorów).
Jak widać więc, X70 to konstrukcja nierówna. Z jednej strony znajdziemy tutaj wiele naprawdę przydatnych i świetnie zrobionych elementów, okupionych jednakże irytującymi wadami. Oczywiście, jak w każdym innym wypadku, tak i tutaj zwrócić należy uwagę na aspekt finansowy. Aparat Pentaxa funkcjonuje na rynku już jakiś czas i cenowo nie odbiega za bardzo od poziomu wyznaczonego przez rywali.
Źródło: Pentax, Digital Camera Resource, Digital Photography Review, Imaging Resource
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Canon EOS R6 II to następca jednego z najpopularniejszych bezlusterkowców na rynku. Oferuje świetne parametry…
Panasonic zaprezentował dziś dwa nowe aparaty. LUMIX G97 to bezlusterkowiec z matrycą Mikro 4/3. Z…
Pełna klatka za tę cenę to świetna oferta. Sony A7c kupisz teraz za 5099 zł,…
Jak co roku zbieramy dla Was najlepsze promocje na sprzęt foto z okazji Black Friday…
Dzisiaj zadebiutował Sony A1 II. Aparat numer jeden w portfolio Sony. Jak daleko idące są…
Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies