Niedawna premiera, w której firma postawiła na retro-design nawiązujący do flagowej serii X, pozwoliła na delikatne rozmarzenie się. Instax Mini 90 jest bowiem aparatem i ładnym, i dość funkcjonalnym, o ile oczywiście twory polaroido-podobne można tak nazywać.
Fotografia błyskawiczna jest zupełnie innym rodzajem fotografii, nieporównywalnym z wykonywaniem zdjęć lustrzankami czy klasycznymi kompaktami. Tutaj chodzi nie tylko o uchwycenie momentu, ale też o cieszenie się nim w chwilę później. Pewnie, trochę to kosztuje (średnio między 2 a 3 złote za odbitkę), jednak na imprezie trudno o coś lepszego. W tym właśnie kierunku zmierzało Fuji z poprzednimi Instaxami, w tym będzie też szło z nowym aparatem.
Według pierwszych informacji, aparat ma kosztować ok. 600 złotych.
Źródło: Fujifilm, za: Optyczne.pl
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.