>

Test lustrzanki Canon EOS 100D

Canon EOS 100D jest najmniejszą lustrzanką na świecie – był taką w momencie premiery i pozostaje nią do dzisiaj. Jednocześnie, producent nie oszczędził na funkcjonalności, czego przecież można było spodziewać po modelu tak skromnym fizycznie.

Canon EOS 100D / fot. fotoManiaK.pl

Canon EOS 100D

od: 2.100 zł »

Specyfikacja techniczna EOS 100D

Ogólne
Data premiery 03.2013
Typ lustrzanka cyfrowa
Budowa
Wymiary 117 x 91 x 69 mm
Waga 407 g
Obudowa stop aluminium, poliwęglan, włókno szklane
Matryca i procesor
Format i typ APS-C; CMOS
Rozdzielczość 18 Mpix
Czułość ISO 100 – 12.800 (z możliwością rozszerzenia do 25.600)
Ekran
Rozmiar 3,0″
Typ ekranu stały, dotykowy, LCD TFT
Rozdzielczość 1.040.000 punktów
Pozostałe
Nagrywanie filmów Full HD: 1.920 x 1.080 pikseli, 30, 25 i 24 kl/s
H.264, dźwięk mono
Zdjęcia seryjne 4 kl/s
Mechanizm czyszczenia matrycy tak
Stabilizacja obrazu nie
Migawka 30 – 1/4.000 s
Obsługa kart SD/SDHC/SDXC
Lampa błyskowa pop-up
Hot-shoe tak
Wizjer optyczny
Bateria
Typ/pojemność Akumulator litowo-jonowy LP-E12
Wydajność 380 zdjęć na jednym ładowaniu
Funkcje
Nastawy automatyczne tak
Nastawy ręczne tak
Efekty tak
Dodatki

Skrótem, czyli wideorecenzja Canon EOS 100D


 

Budowa / przyciski / ergonomia

Mały, ale wygodny

Na początek przytoczę wymiary i wagę, które odpowiednio wynoszą 116,8 x 90,7 x 69,4 mm i 407 gramów. Samo to pozwala zaklasyfikować 100D gdzieś pomiędzy bezlusterkowcami a lustrzankami „z prawdziwego zdarzenia”, jednocześnie dając amatorom świetny korpus wejściowy do systemu Canona. Nie zrozumcie mnie źle, 100D to prawdziwa, w pełni użyteczna lustrzanka, z dużą matrycą, normalnym bagnetem i wszystkim, czego w takim korpusie niewymagający użytkownik potrzebuje. Canon zrobił tu coś, co już dawno powinno się na rynku pojawić – dał potencjalnym klientom powód do wyboru lustrzanki, nie aparatu klasy ILC.

Canon EOS 100D / fot. fotoManiaK.pl

Nie można natomiast oczekiwać od sprzętu niewiele większego od bezlusterkowca ergonomii na poziomie profesjonalnych lustrzanek za dużo większe pieniądze. Projektując EOS-a 100D, Canon wziął na tapetę najważniejsze cechy klasy DSLR – a więc szybki dostęp do trybów P, A, S, M czy możliwość szybkiej zmiany parametrów ekspozycji przy pomocy pokrętła nad migawką. Dodatkowo, dostajemy tu też wyprowadzony na zewnątrz przycisk ISO i dźwignię znaną m.in. z 700D, która poza włączaniem aparatu pozwala też błyskawicznie dostać się do trybu filmowego. Na tylnym panelu znajdziemy z kolei dedykowany przycisk aktywujący rejestrowanie filmu, guziki odpowiedzialne za dostęp do menu i ekranu z podstawowymi informacjami. Z prawej strony widać natomiast przyciski powiększania (i wyboru pola autofocusu), pomniejszania, charakterystyczny wybierak z możliwością zmiany rodzaju zapisywanego pliku czy dwa przyciski, które wykorzystamy w trybie odtwarzania. Pośrodku wybieraka zlokalizowano jeszcze guzik Q, przy pomocy którego uruchomimy panel kontrolny optymalizowany pod kątem dotyku (o czym szerzej piszę poniżej).

Canon EOS 100D / fot. fotoManiaK.pl

Sam nie mam specjalnie dużych rąk – i dla mnie uchwyt okazał się wygodny, choć niektórzy narzekają na średni komfort podczas pracy z dłuższymi obiektywami.

Od strony programowej, Canon ma do zaoferowania tradycyjny, zakładkowy układ menu z osobnymi kolorami dla każdej sekcji. Znalazło się tam również miejsce dla ekranu z personalizowanymi opcjami, gdzie możemy umieścić najczęściej wykorzystywane ustawienia.

Wśród dostępnych na pokładzie złącza USB 2.0 i HDMI. Aparat działa we współpracy z kartami SD, SDHC i SDXC.

Akumulator / lampa błyskowa

Wydajność akumulatora prezentuje się przeciętnie

Aparat zasila litowo-jonowy akumulator LP-E12, który powinien wystarczyć na ok. 380 zdjęć. To szacunkowa, określona w trakcie wewnętrznych testów Canona i stowarzyszenia CIPA ilość, która znajduje odzwierciedlenie w przeglądzie redakcyjnym. Żywotność baterii można zwiększyć, jeśli zdecydujemy się na korzystanie głównie z wizjera, ograniczymy użycie ekranu LCD i wbudowanej lampy błyskowej.

Canon EOS 100D / fot. fotoManiaK.pl

Flesz w 100D to klasyczna konstrukcja typu pop-up, którą zwalniamy mechanicznie. Kilka trybów błysku (na pierwszą lub drugą kurtynę, opcja bezprzewodowej współpracy z lampami systemowymi) można wybrać z poziomu menu. Na pełne naładowanie palnik potrzebuje od 2 do 4 sekund.

Wyświetlacz / wizjer

Canon stawia na dotyk

Nieruchomy ekran LCD ma do zaoferowania przekątną trzech cali i rozdzielczość 1,04 miliona punktów. Znajdziemy tu też skuteczny, precyzyjny panel dotykowy, który posłuży nie tylko jako narzędzie do wertowania kolejnych stron menu, ale też może pracować jako dotykowy spust migawki. W parze z wspomnianym już przyciskiem Q, EOS 100D ma do zaoferowania rozległe możliwości zmiany parametrów ekspozycji – choć, niestety, bez odrywania oczu od wizjera się nie obejdzie.

[nggallery id=136 template=techmaniak]
 

A skoro już przy tym jesteśmy: w  OVF, czyli wizjerze optycznym, widać na matówce dziewięć punktów autofocusu. Jeden, centralny, jest punktem krzyżowym; to rozwiązanie, które jest obecne m.in. w sporo bardziej zaawansowanym Canonie 6D. Pokrycie kadru równe 95% jest standardową wartością w amatorskich lustrzankach.

Canon EOS 100D / fot. fotoManiaK.pl

Matryca / jakość zdjęć

Dobra rozdzielczość i niewielki szum cyfrowy

Sercem aparatu jest 18-megapikselowa matryca APS-C CMOS (maksymalna rozdzielczość zdjęć: 5184 x 3456), oferująca dostęp do czułości z zakresu ISO 100-12800 (z możliwością rozszerzenia do ISO 25600). Całość wspiera procesor DIGIC 5 – i to on właśnie odpowiedzialny jest za rozległe możliwości obrazowe tego malutkiego korpusu.

Nie potrzebowałem dużo czasu, by przekonać się do oferowanej przez małego EOS-a jakości. Pierwsze szczegóły gubią się dopiero przy ISO 1600, natomiast zakres używalnego ISO kończy się na czułości 6400. Wyższych wartości też da się używać, jednak degradacja detali i cyfrowy szum są już bardzo widoczne.

Canon EOS 100D / fot. fotoManiaK.pl

Niżej znajdziecie test ISO dla plików JPEG, z domyślnymi ustawieniami odszumiania, oraz niemodyfikowane pliki RAW, które wywołałem przy pomocy Adobe Lightroom 5 w oryginalnej rozdzielczości. Algorytmy odpowiedzialne za zapisywane JPEG-i są bardzo udane i nieźle radzą sobie z oddzieleniem zakłóceń od faktycznych szczegółów.

Canon EOS 100D / fot. fotoManiaK.pl

Canon EOS 100D / fot. fotoManiaK.pl

Zamieszczę tu też kilka zdjęć testowych, wykonanych EOS-em 100D. To fotografie zrobione podczas krótkiej wycieczki w góry; po raz kolejny muszę zaznaczyć, jak pożyteczne są niewielkie wymiary i mała waga lustrzanki, bo nawet w zapakowanym do granic możliwości plecaku aparat znajdzie swoje miejsce. Pliki umieszczam na Flickrze, skąd możecie ściągnąć je w oryginalnej rozdzielczości klikając na dany obrazek prawym przyciskiem myszy (opcja Download the original size).

ISO: 1600; Migawka: 1/1600 s; Przysłona: f/2,8; Ogniskowa: 40 mm

 

ISO: 200
Migawka: 1/250 s
Przysłona: f/5,6
Ogniskowa: 40 mm
ISO: 100
Migawka: 1/1000 s
Przysłona: f/2,8
Ogniskowa: 40 mm
ISO: 100
Migawka: 1/1000 s
Przysłona: f/2,8
Ogniskowa: 40 mm
ISO: 100
Migawka: 1/100 s
Przysłona: f/3,2
Ogniskowa: 40 mm
ISO: 12800
Migawka: 1/100 s
Przysłona: f/2,8
Ogniskowa: 40 mm
ISO: 6400
Migawka: 1/1600 s
Przysłona: f/2,8
Ogniskowa: 40 mm

 

Szybkość / AF / nastawy

Do czterech klatek na sekundę

Od uruchomienia aparatu do zapisania pierwszego zdjęcia na karcie minęło około 0,5 sekundy. Dalej idąc, rejestrując zdjęcie za zdjęciem (bez trybu seryjnego), aparat jest w stanie wykonywać klatkę co ok. 0,4-0,5 sekundy – obydwa te wyniki zasługują na uznanie.

W czasie testu korzystaliśmy z kart Kingston SDHC 8 GB Class 10.

W trybie seryjnym dostajemy do dyspozycji 4 klatki na sekundę w trybie JPEG. Bufor pozwoli na wykonanie ok. 30 zdjęć z taką szybkością; potem pamięć podręczna aparatu ulegnie zapełnieniu, a samo urządzenie będzie musiało przetworzyć dane. Jeśli natomiast zdecydujemy się na serię RAW-ów, to będziemy w stanie zapisać jedynie 7 klatek.

Canon EOS 100D / fot. fotoManiaK.pl

9-punktowy autofocus z jednym punktem krzyżowym działa sprawnie, szybko i precyzyjnie. Korzystając z wizjera optycznego, nie będziemy narzekać na szybkość układu nawet przy marnym świetle, a pokrycie kadru w ok. 80% zapewni sporą uniwersalność. Biorąc pod uwagę ilość punktów, mamy do czynienia z bardzo dobrym ich rozlokowaniem na matówce.

Canon EOS 100D / fot. fotoManiaK.pl

Canon zadbał o wprowadzenie hybrydowego AF drugiej generacji, który przez wykorzystanie detekcji fazy może pochwalić się większą skutecznością w trakcie nagrywania filmu. W porównaniu do 600D i 650D dostajemy mechanizm zauważalnie szybszy właśnie w trybie wideo – jeśli natomiast będziemy próbować zestawić 100D z bezlusterkowcami czy lepszej klasy kompaktami, to prędkością ostrzenia będziemy zawiedzeni.

Jeśli chodzi o dostępność trybów automatycznych, EOS 100D ma sporo do zaoferowania. Pełne spektrum przeróżnych ustawień Auto, Intelligent Auto, trybów tematycznych (jedzenie, światło, fotografowanie dzieci, fotografia nocna i inne). Otrzymujemy też bracketing, który docenią zwłaszcza miłośnicy HDR-ów. Jak większość lustrzanek, EOS 100D pozwala też na jednoczesne zapisywanie plików RAW i JPEG, dzięki czemu amatorzy mogą śmiało uczyć się pracy z cyfrowymi negatywami.

Efekty / filmy

Zestaw filtrów i dobry tryb filmowy

Podobnie jak EOS 700D, mniejszy 100D dysponuje zestawem filtrów artystycznych, których zadaniem jest modyfikacja fotografii już po jej wykonaniu. Możliwość szybkiego dodania danego filtra jest o tyle wygodna, że umożliwia konwersję na czerń i biel (kilka wariantów) bez potrzeby użycia komputera.

Do opcji kolorystycznych dostaniemy się z poziomu dedykowanego menu, pozwalającego – już po obróbce – na zapisanie kopii pliku, pozostawiając oryginał w stanie nienaruszonym.

   

 

Aparat jest w stanie nagrywać obraz w standardzie Full HD (1920 x 1080) z prędkością 30, 25 lub 24 klatek na sekundę. Jakość obrazu jest identyczna jak ta, z którą mamy do czynienia w EOS-ie 700D; pliki cechują się dobrym odwzorowaniem kolorów, wszystkie barwy są poprawnie nasycone. Ruch na wideo też rejestrowany jest prawidłowo. Poniżej znajdziecie trzy klipy testowe.

Materiał nagrany na najwyższych, dostępnych parametrach, tj. rozdzielczości 1920 x 1080 (z klatkażem 30 kl./s w formacie MOV).

Materiał nagrany na najwyższych, dostępnych parametrach, tj. rozdzielczości 1920 x 1080 (z klatkażem 30 kl./s w formacie MOV).

Materiał nagrany na najwyższych, dostępnych parametrach, tj. rozdzielczości 1920 x 1080 (z klatkażem 30 kl./s w formacie MOV).

Podsumowanie, ocena i opinia

Maluch, którego pokochasz

Będąc w górach nietrudno docenić zalety niewielkiego korpusu, ale nawet po powrocie do miasta chęć fotografowania nie osłabła. EOS 100D jest bowiem na tyle skromny, że chce się go ze sobą zabrać wszędzie; to przy tym sprzęt oferujący naprawdę niezłe możliwości, zwłaszcza jak na swoją cenę i kompaktowe wymiary.

Canon EOS 100D / fot. fotoManiaK.pl

Dostajemy tu bowiem wszystko, co powinniśmy – wizjer, dobry, dotykowy ekran LCD, nienajgorszy tryb seryjny, opcję filmowania w Full HD i matrycę, która może zapisywać zdjęcia z wysoką czułością. Zważywszy na zalety i cenę nowego EOS-a, nietrudno sklasyfikować go jako jedną z najciekawszych propozycji dla amatorów.

Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10
  • WYGLĄD / ERGONOMIA7
  • WYDAJNOŚĆ ZASILANIA6,5
  • MATRYCA / JAKOŚĆ ZDJĘĆ8
  • FUNKCJONALNOŚĆ8
  • NAGRYWANIE WIDEO8

HTC 10

Ocena końcowa testu: 7.6

ZALETY
  • Dobra jakość wykonania;
  • Dotykowy ekran LCD;
  • Wizjer optyczny;
  • Świetna jakość obrazu;
  • Użyteczne funkcje dodatkowe;
  • Użyteczne filtry artystyczne;
  • Ponadprzeciętna jakość filmów, różne tryby;
  • Wygodne menu podręczne;
  • Dedykowany przycisk ISO;
  • Opcja obróbki RAW-ów bezpośrednio w aparacie.
WADY
  • Dla osób z większymi dłońmi grip może okazać się zbyt płytki;
  • Mikrofon monofoniczny;
  • Wydajność zasilania nieco poniżej średniej.

Wyróżnienie redaKcji techManiaK.pl

Tablet zasługuje naszym zdaniem na wyróżnienie “Dobry zakup“.

Alternatywna propozycja

Z racji na specyficzną konstrukcję, EOS 100D można uznać nie tylko za konkurencję dla tradycyjnych, amatorskich lustrzanek, ale też niektórych, większych nieco bezlusterkowców. Spośród aparatów DSLR będzie konkurować m.in. z Nikonem D3200 czy Sony SLT-A37 – choć EOS-a 600D, 650D czy 700D też nie musi się wstydzić.

Ceny Canon EOS 100D

Canon EOS 100D

od: 2.100 zł »

Antoni Żółciak

Disqus Comments Loading...

Najnowsze artykuły

Sony A1 II, czyli aparat numer jeden – po raz drugi

Dzisiaj zadebiutował Sony A1 II. Aparat numer jeden w portfolio Sony. Jak daleko idące są…

2024-11-19

Nikon Z50 II, czyli nowa odsłona udanego modelu

Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…

2024-11-07

Trzy nowe obiektywy od Canona. System RF staje się jeszcze lepszy

RF 70-200 mm F2.8L IS USM Z, RF 50 mm F1.4L VCM oraz RF 24…

2024-10-30

Sony ZV-E10 II to najlepszy aparat do filmowania za mniej niż 5 tys. zł? (TEST)

Testujemy Sony ZV-E10 II. Druga odsłona aparatu dla vlogerów, a raczej twórców treści. Względem poprzednika…

2024-10-29

Panasonic LUMIX S5D, czyli stary aparat w nowej odsłonie

Panasonic odświeża swój aparat, który debiutował kilka lat temu. LUMIX S5D to aparat z kilkoma…

2024-10-08

Panasonic Lumix S9, S5II, S5IIX, G9II dostają nowe funkcje. Za darmo!

Aparaty Panasonika zyskują nowe życie. Dzięki tej nowości każdy z nich zaoferuje coś więcej niż…

2024-10-08

Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Cookies