Jaki aparat do 400 złotych? Wybieramy 9 ciekawych i niedrogich kompaktów

Aktualizacja 18.12.2017

Uwaga. Rynek i dostępne modele, które poleca redaKcja techManiaK.pl cały czas się zmieniają. Od publikacji tego wpisu minęło już trochę czasu, dlatego też zachęcam Cię do zobaczenia naszego najnowszego zestawienia:

• Jaki tani aparat do 500 złotych? TOP-10

Przyjrzyjmy się tanim kompaktom – czy w cenie do 400 złotych można kupić coś konkretnego? Sprawdzamy Ceneo, sprawdzamy Allegro i przedstawiamy Wam rezultaty. Wybierając ciekawe propozycje, kierowaliśmy się m.in. dostępnością szerokiego kąta, trybem filmowym czy zakresem zooma.

Olympus VR-360

10-krotny zoom z 24 milimetrami na krótkim końcu

Specyfikacja: matryca 16 Mpix, obiektyw 12,5x (24-300 mm), filmowanie w 720p, tryb seryjny do 0,6 kl./s, 3-calowy monitor (460 tys. punktów).

Za ok. 360 złotych dostaniecie całkiem interesujący aparat, który w takiej cenie dostępny jest m.in. ze względu na globalną obniżkę wprowadzoną przez producenta. Alternatywą jest model VR-340, będący tańszy o kilkadziesiąt złotych i wyposażony nie w 12,5-krotny, a w 10-krotny zoom.

Poza tym, aparat jest dość prosty, choć zadbano o przyzwoity wyświetlacz LCD i smukłą formę, zwłaszcza jak na coś, co oferuje spore zbliżenie optyczne. Minusem jest natomiast szybkość trybu seryjnego, bo ta wynosi jedynie 0,6 klatki na sekundę.

BenQ LR100

Prosty aparat z Full HD

Specyfikacja: matryca 14 Mpix, obiektyw 5x (26-130 mm), filmowanie w 1080p, tryb seryjny do 10 kl./s, 2,7-calowy monitor (230 tys. punktów).

BenQ nigdy nie był popularny wśród amatorów fotografii, choć ostatnio pokazał całkiem intrygujące produkty (G1, na przykład). Tym razem, w cenie nieprzekraczającej 250 złotych, dostajemy aparat prosty, ale bardzo funkcjonalny.

Po pierwsze, mamy do dyspozycji szerokokątny obiektyw (26 mm w ekwiwalencie dla pełnej klatki) i opcję filmowania w jakości Full HD – czego nie ma, chociażby, wyżej wymieniony. Fajną sprawą jest też odpowiednio szybki tryb seryjny.

Nikon Coolpix S3300

Kolorowo!

Specyfikacja: matryca 16 Mpix, obiektyw 6x (26-156 mm), filmowanie w 720p, tryb seryjny do 1,3 kl./s, 2,7-calowy monitor (230 tys. punktów).

Główną zaleta S3300 jest jego wygląd. To aparat prosty, ładny i kolorowy, oferujący zdecydowanie więcej opcji, niż jego bezpośrednia konkurencja. Producent pokusił się też o zapewnienie podstawowej funkcjonalności w postaci szkła z sześciokrotnym zoomem (od 26 mm w ekwiwalencie dla formatu 35 mm) oraz trybu filmowego HD Ready (1280 x 720p, 30 kl./s).

Tryb zdjęć seryjnych wzbogacono o funkcję BSS (Best Shot Selector), która ma za zadanie zarejestrować 16 kadrów i pozwolić użytkownikowi wybrać to, które jego zdaniem jest najlepsze. Tylko wskazane zdjęcie trafi wówczas na kartę pamięci.

Canon PowerShot SX150

Nie wygląda najpiękniej, ale ma pełno użytecznych funkcji

Specyfikacja: matryca 14 Mpix, obiektyw 12x (28-336 mm), filmowanie w 720p, tryb seryjny do 0,9/0,6 kl./s, 3-calowy monitor (230 tys. punktów).

W tym sprzęcie istotne są przede wszystkim możliwości manualnego doboru parametrów ekspozycji, co w przyjętym przez nas progu cenowym jest prawdziwą rzadkością. Aparat dysponuje pokrętłem trybów – jak dużo bardziej zaawansowane sprzęty – dzięki któremu przestawienie się w tryb priorytetu migawki czy przysłony odbywa się szybko i przyjemnie.

Dostajemy tu też szkło z 12-krotnym zbliżeniem optycznym, tryb filmowy (720p, 30 kl./s) i trzycalowy monitor, choć już ze średnią rozdzielczością 230 tys. punktów. Podobnie jak w Olympusie VR-340/VR-360, tak i tutaj nie skorzystamy z dobrego trybu zdjęć seryjnych. Urządzenie maksymalnie wykona 0,9 klatki na sekundę, ale tylko wtedy, gdy zrezygnujemy z nastaw AF.

Panasonic Lumix DMC-XS1

Smukły kieszonkowiec

Specyfikacja: matryca 16 Mpix, obiektyw 5x (24-120 mm), filmowanie w 720p, tryb seryjny do 1  kl./s, 2,7-calowy monitor (230 tys. punktów).

Jako jeden z niewielu, Lumix DMC-XS1 cechuje się nie tylko ogniskową od 24 mm, ale też światłem f/2,8 na krótkim końcu. To spory atut, zwłaszcza w tak skromnym fizycznie aparacie.

Na tym, jednak, kończą się unikalne atuty tego sprzętu. 16-megapikselowa matryca, tryb seryjny do 1 kl./s i 2,7-calowy wyświetlacz LCD o rozdzielczości 230 tys. punktów – to wszystko już gdzieś widzieliśmy… Choć może nie w tak miłej dla oka formie.

BenQ LM100

Wodoodporny!

Specyfikacja: matryca 14 Mpix, obiektyw 4x (24-120 mm), filmowanie w 720p, wodoodporna i wstrząsoodporna obudowa, 2,7-calowy monitor (230 tys. punktów).

Kontynuując podróż w nieznane, BenQ pokazało nie tak dawno temu aparat wodoodporny. LM100, w niektórych sklepach dostępny za kwotę niższą, niż 400 złotych, cechuje się wodoodporną obudową – może wytrzymać na głębokości do pięciu metrów przez ok. dwie godziny. Kompakt jest też odporny na upadki z wysokości do 1,5 metra.

Korzystanie z tych – nieczęsto spotykanych – cech nie wiąże się z utratą funkcjonalności. Jest szerokokątne szkło, jest standardowa dla kompaktów matryca, nawet kilka filtrów twórczych się znalazło. BenQ zadbało też o szeroki kąt (od 25 milimetrów) i zapewnienie takich samych możliwości pod wodą, jak i nad jej powierzchnią.

Samsung ST77

Jasny obiektyw ze stabilizacją obrazu

Specyfikacja: matryca 16 Mpix, obiektyw 5x (25-125 mm), optyczna stabilizacja obrazu, filmowanie w 720p, , 2,7-calowy monitor (230 tys. punktów).

W dokładnej specyfikacji, Samsung wymienia – jako jedną z zalet ST77 – optyczną stabilizację obrazu, a więc funkcję, która w tej cenie jest zdecydowanie warta odnotowania. Co więcej, szkło cechuje się jasnością f/2,5. To najlepsza światłosiła spośród wszystkich omawianych tu aparatów.

Samsung, jak to Samsung, zadbał też o rozmaite udogodnienia programowe – funkcję inteligentnej panoramy, możliwość retuszu zdjęcia od razu w aparacie czy multum programów tematycznych, nadających się na każdą okazję.

Pentax Optio LS465

„Personalizowalny”, jak to się mówi

Specyfikacja: matryca 16 Mpix, obiektyw 5x (28-140 mm), filmowanie w 720p, 0,6 kl./s w trybie zdjęć seryjnych, 2,7-calowy monitor (230 tys. punktów).

Nie dość, że jest aluminiowy, to jeszcze wygląda tak, jak żaden inny kompakt w tej cenie. Optio LS465 mieliśmy też przyjemność testować, dzięki czemu – przed ewentualnym zakupem – możecie dokładnie zapoznać się z jego możliwościami.

Nie jest to może aparat wybitny, natomiast trudno za trochę ponad 300 złotych znaleźć coś, co byłoby lepiej wykonane. Do zalet Pentaksa należy zaliczyć m.in. możliwość modyfikowania wyglądu obudowy, programowalny przycisk funkcyjny czy niezły tryb makro. Jego największym problemem jest natomiast relatywnie skromny czas pracy na baterii.

Nikon Coolpix S6300

Trudno znaleźć go w cenie do 400 złotych – ale da się. I, przede wszystkim, warto

Specyfikacja: matryca 16 Mpix (BSI), obiektyw 10x (25-250 mm), filmowanie w 1080p, do 6 kl./s w trybie zdjęć seryjnych (do 120 kl./s po ograniczeniu rozdzielczości), 2,7-calowy monitor (230 tys. punktów).

S6300 jest aparatem z matrycą podświetlaną od tyłu (BSI, Back-Side Illuminated), co – wbrew pozorom – ma zauważalne przełożenie na praktykę. Aparat oferuje ponadto obiektyw z 10-krotnym zoomem i optyczną stabilizację obrazu.

Dodatkowo, producent dorzuca też dobry tryb filmowy, umożliwiający filmowanie w jakości do Full HD (1080p, 30 kl./s). Wygląda na to, że jedyne, czego w S6300 brakuje, to lepszego wyświetlacza – gdyby przenieść ten z Olympusa VR-340, mielibyśmy do czynienia z idealnym aparatem w swojej cenie.

Ale bez tego i tak jest godny rozwagi.

Aktualizacja