Wacomy od dawien dawna uważane są za najlepsze tablety graficzne i nie sądzę, by ktoś – lub coś – było w stanie to zmienić. Dzisiaj natomiast to producent odmienił trochę swoje podejście do sprawy, dzieląc zaawansowane sprzęty z serii Intuos na dwie linie:
- Intuos;
- Intuos Pro.
Ten pierwszy kierowany jest do hobbystów i ma zastąpić proste tablety Bamboo (choć sama nazwa nie zniknie). Drugi jest kontynuacją dotychczasowych wynalazków wykorzystywanych przez zawodowców.
Intuosy Pro sprzedawane będą w trzech rozmiarach (małym, średnim, dużym), są wyposażone też w nowe piórko Grip Pen z 2048 poziomami nacisku i lepszym rozpoznawaniem kątu nachylenia. Producent zapewnia ponadto o poprawie działania przycisków ExpressKeys i Touch Ring. Tabletu mogą z równą efektywnością używać osoby lewo-, jak i praworęczne. Fajną sprawą jest też opcja pracy bezprzewodowej, w odległości nawet 10 metrów od komputera.
Cena tego cuda wynosi od 225 do 480 euro, w zależności od wybranego rozmiaru. Wacom sprzedaje też specjalną edycję Intuosa Pro (opcja średnia) w srebrnej ramce.
Zwykłe Intuosy są dużo prostsze, mają swoim właścicielom umożliwić – cytując informację prasową – „szkicowanie, bazgranie, malowanie obrazu, edytowanie zdjęć” czy projektowanie pocztówki. Tutaj też odnowiono rysik, który teraz jest bardziej stożkowi i, tym samym, bardziej dopasowany do dłoni. Ma przez to dawać wrażenie używania tradycyjnych piór i pędzli.
Prostsze Intuosy są wyraźnie tańsze: od 70 do 200 euro. Zestaw akcesoriów bezprzewodowych do tabletów wyceniono na 40 euro.
Źródło: Wacom
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Ciężko znaleźć informacje gdzie wypisane byłyby różnice między intuos pen a intuos pen and touch 🙂 pozdrawiam