Jeszcze na początku tego miesiąca pisałem o zbliżającej się premierze nowego bezlusterkowca serii OM-D – tej jeszcze bardziej retro od retro-PENów. Wtedy jednak w sieci dostępny był tylko szkic koncepcyjny z naprędce opisanymi funkcjami. Dziś, natomiast, pojawiło się zdjęcie obrazujące Olympusa E-M1 w całości. Z kilku stron.
Sprawę nagłośniło M43Rumors, znany serwis plotkarski zorientowany na przecieki ze świata Mikro Cztery Trzecie. Materiały pochodzą od redaktorów Engadget, którzy najprawdopodobniej przypadkiem opublikowali je w swoim serwisie przed upływem podpisanego z Olympusem embargo. A że sieć własnym życiem żyje…
Nie wiemy, kiedy ma nastąpić oficjalna premiera aparatu, ale dowiedzieliśmy się nieco więcej o jego domniemanej specyfikacji. Po pierwsze, sprzęt będzie bazować na 16-megapikselowej matrycy bez filtra antyaliasingowego, oferować czułość ISO w zakresie od 200 do 25600, pięcioosiową stabilizację, duży ekran LCD i wizjer elektroniczny o wysokiej rozdzielczości. Poza tym, migawka ma oferować minimalny czas otwarcia równy 1/8000 sekundy, co jest równe z wartością, jaką dysponują profesjonalne lustrzanki.
A, no i cały sprzęt ma być „pogodoodporny”.
Źródło: M43Rumors, Steve Huff Photo
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.