Aktualizacja 04.08.2013
Uwaga. Rynek i dostępne modele, które poleca redaKcja techManiaK.pl cały czas się zmieniają. Od publikacji tego wpisu minęło już trochę czasu, dlatego też zachęcam Cię do zobaczenia naszego najnowszego zestawienia:
Dziś zerkniemy na te bezlusterkowce, które oferują więcej, niż lustrzanki w podobnym progu cenowym. Skupiamy się na tańszych propozycjach, biorąc pod uwagę dodatkowe funkcje, ergonomię użytkowania, a także potencjalny rozwój systemu – trzeba wziąć pod uwagę nie tylko sam korpus, ale i dostępność szkieł z nim kompatybilnych.
Olympus PEN E-PM2
Nie jest najtańszy, ale za to jaki uniwersalny!
Specyfikacja: matryca 16,1 MP, 4/3 Live MOS, stabilizacja obrazu, ISO 200-25600, 8 kl./s, filtry kreatywne, złącze akcesoriów, wymiary 122 x 69 x 34 mm, waga 369 g, system Mikro Cztery Trzecie.
Olympus od zawsze wprowadzał do swoich aparatów „coś ekstra” i nie inaczej jest tym razem. Po pierwsze, dostajemy charakterystyczny dla całej serii PEN zestaw filtrów artystycznych, które może brzmią banalnie, ale w żadnym wypadku banalne nie są. Ten producent akurat zawsze dbał o dopracowanie graficznych nakładek, które z roku na rok konsekwentnie rozwija.
E-PM2, czyli druga generacja PENa Mini, oferuje ponadto dotykowy ekran, mający usprawnić obsługę i przyśpieszyć proces wertowania menu. Dodatkowo, do portu akcesoriów możesz wsunąć akcesorium PENPAL, zapewniające opcję połączenia przez Bluetooth z dowolnym urządzeniem mobilnym. I nie, nie zbankrutujesz na tej inwestycji.
Nikon 1 J3
Ograniczony? Może. Prosty w obsłudze? Jak najbardziej
Specyfikacja: matryca 14,2 MP, 1″, ISO 100-1600, do 60 kl./s, filtry kreatywne, wymiary 101 x 60.5 x 28.8 mm, waga 201 g, system: Nikon 1.
Kiedy Nikon wprowadzał pierwsze aparaty systemu 1 do sprzedaży, wielu fotografów okazało swoje rozczarowanie. Okazało się bowiem, że japoński producent nie chce celować w profesjonalistów, a w amatorów, jako priorytet traktując kompaktowe wymiary korpusów i optyki oraz jak najłatwiejszą obsługę. Wykorzystanie jednocalowej matrycy umożliwiło to pierwsze, udostępnienie niewielkiej ilości przycisków na obudowie – to drugie.
Druga generacja Nikona J utwierdziła wszystkich w przekonaniu, że Nikon świadomie (i słusznie) podjął taką decyzję. Jeśli chcesz po prostu dobrych jakościowo zdjęć, przy jednoczesnym poleganiu na automatyce, to ta seria będzie dla Ciebie dobrym wyjściem. Dostajesz tu mnóstwo opcji programowych, które pomogą Ci osiągnąć dobre rezultaty przy niedużym wysiłku – masz tryby kreatywne, tryb panoramy, portret nocny i specyficzne „ruchome zdjęcie”, czyli możliwość zarejestrowania krótkiego filmu z sympatycznym motywem dźwiękowym.
Sony NEX-3N
Nieskomplikowany przedstawiciel ciekawego systemu
Specyfikacja: matryca 16,1 MP, CMOS, APS-C, ISO 200-16000, 2,5 kl./s, filtry kreatywne, opcja panoramy, opcja automatycznego kadrowania, wymiary 110 x 62 x 35 mm, waga 210 g, system Sony NEX (bagnet E).
Może i nie ma wizjera, ale ma za to ekran odchylany pod kątem nawet 180 stopni, co pozwala na fotografowanie w przeróżnych warunkach. To również pierwszy w tym zestawieniu aparat, który dysponuje matrycą APS-C – czyli dokładnie o takiej wielkości, jaką można znaleźć w amatorskich i półprofesjonalnych lustrzankach.
Sony chwali się też nie tylko zestawem filtrów artystycznych, ale i funkcją automatycznego kadrowania, której zadaniem jest obróbka wykonanego już zdjęcia. Jak deklaruje producent, tryb ten ma „profesjonalnie przycinać” nasz kadr, dzięki czemu kompozycja nabierze większego sensu – i lepszych wartości estetycznych. Minusem jest natomiast marny tryb seryjny, osiągający przy maksymalnej rozdzielczości prędkość 2,5 klatki na sekundę.
Sony NEX-5R
Trochę bardziej zaawansowany, trochę bardziej multimedialny
Specyfikacja: matryca 16,1 MP, APS-C, CMOS, ISO 100-25600, migawka do 1/4000 s, wymiary 111 x 59 x 39 mm, waga 218 g (bez baterii), system Sony NEX (bagnet E).
Dostępny w cenie zbliżonej do wyżej omawianego, NEX-5R oferuje m.in. moduł Wi-Fi, ułatwiający bezprzewodową komunikację ze smartfonem, zauważalnie szerszy zakres czułości ISO i, tym samym, świetną, 16-megapikselową matrycę. Aparat dysponuje też zdecydowanie szybszym trybem seryjnym, oferując użytkownikowi 10 klatek na sekundę przy optymalnej jakości.
Podobnie jak w przypadku NEX-3, tutaj też mamy dostęp do setek akcesoriów, adapterów i filtrów, pozwalających rozszerzyć funkcjonalność systemu w sposób oficjalny… Albo i nie. Wystarczy zerknąć na serwisy aukcyjne. Warto również rzucić okiem na nasz test NEX-5R.
Panasonic Lumix DMC-GX1
Aparat, który prawie nie ma wad
Specyfikacja: matryca 16 MP, 4/3 cala, CMOS, ISO 160-12800, 4,3 kl./s, wymiary 116 x 68 x 39 mm, waga 318, system Mikro Cztery Trzecie.
Nie jest może najnowszy (niedawno poznaliśmy kolejny sprzęt z serii GX), ale w dalszym ciągu opłacalny i doskonały pod względem ergonomii. Za ok. 2300 złotych dostaniecie bowiem aparat dobry i dla amatora, i dla fotografa bardziej zaawansowanego.
To przy tym sprzęt doskonale wykonany, wyposażony w wygodny, głęboki uchwyt i praktyczne pokrętło trybów. Za jakość obrazu odpowiada 16-megapikselowa matryca Live MOS z mechanizmem automatycznego czyszczenia, oferująca odpowiednio niski poziom szumu do czułości ISO 3200. Dodatkowo, na pokładzie zaimplementowano kompletny tryb kreatywny z rozmaitymi efektami.
Samsung NX1000
Tani aparat z Wi-Fi
Specyfikacja: matryca 20,3 MP, APS-C, ISO 100-12800, Wi-Fi, czyszczenie matrycy, wymiary 114 x 63 x 38 mm, waga 222 g (bez baterii i karty pamięci), system Samsung NX.
Wygodny dostęp do ręcznych nastaw, niewygórowana cena i sympatyczny design to główne zalety tego aparatu Samsunga. Może nie jest wykonany z metalu, ale plastik użyty do konstrukcji to tworzywo wysokiej jakości, a wszystkie elementy świetnie do siebie dopasowano. To przy tym aparat niedrogi i wyposażony w moduł Wi-Fi, służący do bezprzewodowej transmisji danych.
System Samsunga nie jest może najpopularniejszy, natomiast od pewnego czasu może pochwalić się bardzo ciekawymi szkłami stałoogniskowymi, cechującymi się dużą jasnością i dobrą konstrukcją optyczną. No i nie zapominajmy przy tym o obecności matrycy APS-C – takiej, jak w NEX-ach i amatorskich lustrzankach. Jedyną wadą NX1000 może być dość wolny autofocus, ale w tej cenie wszystkiego nie można mieć.
Samsung NX300
Może nie jest najtańszy, ale wciąż jest to poziom cenowy tanich lustrzanek
Specyfikacja: matryca 20 MP, APS-C, CMOS, ISO 100-25600, migawka do 1/6000 sekundy, hybrydowy AF, Wi-Fi, NFC, HDMI, wymiary 122 x 64 x 41 mm, waga 280 g (bez baterii), system Samsung NX.
Szybki autofocus, efektywny pomiar światła, przyjemny dla oka wygląd i mnogość funkcji multimedialnych są jednymi z największych zalet tego sprzętu. Nie szumi zanadto, ma bardzo przyzwoity zakres tonalny, choć już lepiej wypada jakościowo w plikach JPEG, niż w RAW-ach. To jednak, co może się nie podobać, NX300 nadrabia modułem Wi-Fi, funkcjonalnością NFC złączem HDMI i fajnym ekranem AMOLED.
Za ok. 2500 złotych znajdziecie go w podstawowym zestawie, z „kitowym” szkłem klasy 18-55 mm. To dobry wstęp do systemu, otwierający drzwi szkłom bardziej zaawansowanym – Samsung nienajgorzej radzi sobie z rozwijaniem bezlusterkowego środowiska, dlatego też nie będziecie narzekać na brak wsparcia produktowego. Więcej informacji o tym sprzęcie znajdziecie w osobnym wpisie.
Aktualizacja
Aktualne zestawienie znajdziesz tutaj:
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
A który z nich, szczególnie apsc ma niemodyfikowane rawy ???
To Panasonic Lumix GX1 jest teraz w takiej cenie??? No chyba kupię na prezent pod choinkę
fuji x20
Posiadam aparat nex3n i jestem zadowolony 😀
Samsung i Sony rządzą… 🙂
Tak jak mówisz!
canon g1x – bija jakoscia zdjec kazdego z tych bezlusterek nedznych
– i jest mega lepiej wykonany poreczny
To a propos przewagi w tzw. poręczności- http://came…e/#257,196
a to a propos przewagi w jakości obrazu geju – osiołku. Nie ma co się tak spinać –
http://www….il1%29/840|0/%28brand%29/Olympus/%28appareil2%29/826|0/%28brand2%29/Sony/%28appareil3%29/769|0/%28brand3%29/Canon
Tylko ze cenowo wychodzi duzo drozej niz np taki panasonic lumix GX1 i to kompakt a nie opisywane tutaj bezlusterkowce 🙂
Nędzny komentarz porównywać aparat za 2 tyś do aparatów po 900 zł.