To się nazywa dobra reklama. Naprawdę dobra reklama. Samsung udostępnił przezabawny film, gdzie – posługując się dość prostym manewrem – udowadnia przechodniom, że większe nie znaczy lepsze.
Trudno nie zgodzić się z przyjętą metodologią. W większości amatorskich lustrzanek znajdziemy matrycę APS-C, a więc dokładnie ten sam format, jaki używany jest w bezlusterkowcach. Rachunek jest tu prosty – duży sensor automatycznie oznacza dobre zdjęcia, a jeśli dołożymy do tego jeszcze wysokiej klasy optykę, to o jakość obrazu nie musimy martwić się w zupełności. Dlatego też właśnie istotne jest, by uświadamiać potencjalnych klientów o zaletach kompaktów z wymiennymi obiektywami, bo często lustrzanka może zostać zastąpiona.
W filmie wykorzystano aparaty Samsung NX300, bazujące na 20,3-megapikselowej matrycy APS-C CMOS i szybkim procesorze obrazu. Cyfrówka jest też w stanie rejestrować wideo w jakości Full HD (1080p) i w pełni współpracuje z i-Function, autorskim mechanizmem Samsunga, umożliwiającym zmianę parametrów ekspozycji przy pomocy pierścienia ostrości.
Źródło: Samsung
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Malym aparatem tez mozna ladne zdjecia robic bo to fotograf robi a nie aparat .
Smieje sie np. z amatorow turystow ktorzy z klocem na szyji dyndajacym sie spaceruja i wszystkie fotki robia w automacie 🙂 to juz porzadny kompakt lepiej kupic to to samo bedzie 🙂
A nie meczyc sie targajac lustrzanki amatorskie wiszace i dyndajace sie na szyjachi meczyc sie.
nigdy nie będzie to samo. Rozmiar matrycy, szkło, procesor obrazu i bardziej zaawansowana automatyka nie opierająca się tylko na detekcji fazy. Lustro na automacie zrobi ładniejsze zdjęcia od kompaktu za 500 zł mimo beztalencia użytkownika.