Jeden z najpopularniejszych systemów na świecie nie zdobył swojej sławy tylko ze względu na doskonałe, zaawansowane korpusy, ale również świetną optykę. Dziś zaprezentujemy Wam 5 najciekawszych obiektywów, które naszym zdaniem powinny znaleźć się w torbie każdego miłośnika marki Canon.
Przedstawione niżej szkła nie należą do tanich (z jednym wyjątkiem), ale są jednymi z tych, które przydatne są w każdej sytuacji. Na liście znajdziecie wyłącznie propozycje z logo japońskiego producenta, mimo istnienia rozmaitych opcji alternatywnych – tym jednak poświęcimy trochę uwagi w kolejnych tekstach.
Canon EF 24 mm f/1.4L II USM
Jeden z najbardziej pożądanych obiektywów Canona.
Jasna, szeroka stałka z soczewkami asferycznymi, z której jakość obrazu wprost powala. Jeden z najbardziej pożądanych obiektywów opartych na bagnecie EF cechuje się przy tym odpowiednią ceną – nikt jednak nie mówi, że jest ona niska. Szkło skonstruowano z 13 elementów rozlokowanych w 10 grupach. Jego jedyną wadą jest duże winietowanie, o czym mówił już chyba każdy tester mający z nową 24 mm do czynienia.
Canon EF 70-200 mm f/2.8L IS II USM
Standardowy zoom dla każdego zawodowca.
Wytrzymały, wyposażony w soczewkę fluorytową i czterostopniowy mechanizm stabilizacji obrazu, oferujący atrakcyjny bokeh na długim końcu przy szeroko otwartej, ośmiolistkowej przysłonie. Do tego dochodzi jeszcze świetny silniczek autofocusu… i ta słynna biel „eLek”, z charakterystycznym, czerwonym paseczkiem zaraz przy przedniej soczewce.
Canon EF 40 mm f/2.8 STM
Ciekawy „naleśnik” dla amatorów.
Nie jest to szkło profesjonalne, ale jest za to małe, uniwersalne i… płaskie. Lustrzankowy naleśnik dodatkowo oferuje niezłą jakość obrazu, przyzwoity efekt rozmycia tła i cichą pracę autofocusu podczas filmowania (choć tu akurat użytkownicy mają skrajne opinie). Ta relatywnie nowa konstrukcja jest też dostępna w całkiem przystępnej cenie, a mając w perspektywie zbliżające się wakacje, trzeba dbać zarówno o budżet, jak i niewielką masę (nie tę własną).
Canon EF 85 mm f/1.2L II USM
Bezkonkurencyjny.
Drogi – naprawdę drogi – obiektyw, ale pozostający prawie bez konkurencji w kwestii jakości obrazu. To szkło perfekcyjnie nadające się do portretów, oferujące niemalże niezauważalne wady optyczne (winietowanie tylko na pełnej klatce przy otwartej przysłonie). Uprzedzam tylko, że to dość ciężka konstrukcja. Na rynku są, rzecz jasna, alternatywy – jest 85 mm f/1.4 czy f/1.8, Canon sprzedaje też szkło do makro (100 mm f/2.8), ale żadne z nich nie zapewni tak genialnego bokehu, jaki może zaoferować 85 mm f/1.2.
Canon EF 24-70 mm f/2.8L II USM
Spacer-zoom dla wymagających.
Spacer-zoom dla wymagających. Sporo droższy od kuzyna ze światłem f/4, ale przy tym oferujący dużo większą jasność i trochę lepszą jakość obrazu. Minusem jest brak stabilizacji, zupełnie jak w jego poprzedniej wersji, dlatego też posiadacze starszego modelu niekoniecznie muszą zmieniać go na nowszy; wdrożono tu jednak dużo, bardzo dużo innych usprawnień względem pierwszego 24-70 mm f/2.8L.
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Słusznie wybrane szkiełka, ale z drogich obiektywów do Canona jest jednak parę ciekawszych niż wymienione. Tutaj lista marzeń: https://foto…ozsze.html
dwa pierwsze to faktycznie genialne i bezkonkurencyjne szkła (do czasu wypuszczenia nikkora 70-200/2,8G ED VR III). Ale po co kumu naleśnik 40mm? rogi kadru tragiczne, szkło bezużyteczne…
85mm 1.2L II akurat posiada konkurenta i to bardzo mocnego: Sigmę 85mm 1.4 wielokrotnie tańsze szkło a na dodatek w wielu kategoriach wypada lepiej od L-ki.
24-70mm to klasa, bez dwóch zdań.