Jeszcze przed wakacjami koreański producent wprowadzi na nasz rynek nowy obiektyw szerokokątny, którego konstrukcję oparto na 13 elementach rozlokowanych w 11 grupach. Użyto tu również jednej soczewki o niskim współczynniku dyspersji, jeden element asferyczny i jeden hybrydowo-asferyczny. Tradycyjnie już, soczewki zostały pokryte powłokami antyrefleksyjnymi.
Jeśli boisz się o manualne nastawianie ostrości, to raczej niepotrzebnie. Samyang przykładał odpowiednią uwagę do wysokiej jakości pierścieni we wszystkich swoich poprzednich szkłach. Jestem pewien, że tutaj nie będzie inaczej. Co więcej, przy takiej ogniskowej większość elementów w kadrze pozostanie ostrych nawet wtedy, gdy zdecydujesz się na fotografowanie z otwartą przysłoną.
Wyjątek będą stanowić mniejsze matryce, jak np. Mikro Cztery Trzecie, gdzie ogniskowa (w ekwiwalencie dla pełnej klatki) ulegnie podwojeniu. Obiektyw będzie sprzedawany z mocowaniami Canon EF i M, Nikon F, Sony A i E, Pentax K, Fujifilm X, Samsung NX oraz Mikro Cztery Trzecie. Sugerowana cena detaliczna wynosi 1545 złotych. Szkło trafi do sklepów w lipcu.
Źródło: Samyang
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Używam Samyanga 14mm f/2.8 bardzo często… z tym stwierdzeniem, że większość kadru jest ostra przy fotografowaniu z otwartą przysłoną to przesada… przy f/4.0 – f/5.6 to może faktycznie tak jest i da się wyczuć obiektyw np. ustawić na ok. 1m – 1.5m. Przy f/2.0 to na pewno będzie problem, żeby manualnie ustawić ostrość bez odpowiedniej matówki, albo bez focus peak, czy inne technologii wspomagającej ręczne ustawienie ostrości 🙂 Trzeba to wziąć pod uwagę, a na pewno szkiełko odwdzięczy się ostrością, kolorystyką i wysokim kontrastem zdjęć.