Zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądałby dzisiaj rynek, gdyby każdy producent sprzętu fotograficznego prezentował swoje nowości w formie pojedynczych komponentów, przygotowanych z myślą o jednym, uniwersalnym systemie? Prosty przykład – kupujecie korpus Nikona, wkładacie w niego procesor i matrycę Canona, a całość uzupełniacie stacją portów od Sony. Niemożliwe do zrealizowania? Być może. Innego zdania są jednak projektanci Dae jin Ahn i Chun hyun Park, którzy zaprezentowali niedawno koncept systemu Equinox.
Choć na pierwszy rzut oka projekt może przypominać modułowy system promowany przez firmę Ricoh, to w rzeczywistości niewiele ma z nim wspólnego. Equinox z założenia miałby być platformą uniwersalną, przygotowaną z myślą o wielu producentach. Każdy z nich mógłby zaproponować własne systemy komponentów, ale kluczem do całości jest 100-procentowa kompatybilność każdego układu, względem innych modułów na rynku. I tu wychodzi największa zaleta, ale przy tym i kluczowa słabość projektu Equinox.
Wizja świata, w którym każdy fotoManiaK jest w stanie zbudować dokładnie taki aparat, jaki potrzebuje, jest tak samo piękna, co nierealna. Przynajmniej w obecnym układzie rynkowym, w którym największe rywalizujące ze sobą firmy raczej nie będą skłonne do radosnego, wspólnego budowania jednego, uniwersalnego systemu, który w ostatecznym rozrachunku zachwiać mógłby aktualny układ sił. Najlepszym tego dowodem jest historia (bardzo popularnego przecież) systemu Mikro Cztery Trzecie, który z założenia miał być platformą bazującą na podobnej idei, co Equinox. W rzeczywistości, tylko niektórzy producenci sprzętu fotograficznego zdecydowali się na poważnie zainwestować w ten segment, najwięksi zaś – Canon, Nikon i Sony – postawili (tradycyjnie) na własne rozwiązania.
I choć kibicuję konceptowi Dae jin Ahn i Chun hyun Park, szczerze wątpię, byśmy kiedykolwiek zobaczyli Equinox’a na sklepowych półkach. A szkoda, bo projekt ma olbrzymi potencjał – teoretycznie byłby w stanie zaspokoić zarówno potrzeby mało wymagających amatorów, szukających sprzętu do kieszeni, jak i bardziej wymagających użytkowników, potrzebujących profesjonalnego aparatu do studia albo do reportażu.
A jakie jest Wasze zdanie? Podoba się Wam idea Equinox?
Źródło: Yanko Design
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
powinno byc tak — jak z autami
— w necie moge sobie np sam zamowic skonfigurowac aparat
kolor- matryca jaka , jaki chce zoom dodatki itp
proponuje zeby sie piszący doszkolił i poczytał o sytemie Ricoha…bo znów jakas firma odkrywa Ameryke na nowo…
Piszący nie tylko czytał o systemie Ricoha, ale i pisał o nim już wiele razy, a nawet wspomniał o owym systemie w tekście, który komentujesz. 😉 A „Ameryki” nie odkrywa firma – to projekt, za którym stoją designerzy nie powiązani bezpośrednio z producentami sprzętu foto. Pozdrawiam