Tegoroczne targi CES dobiegły końca. Jeśli śledziliście wydarzenia ubiegłego tygodnia z pewnością byliście świadkami rekordowego wysypu aparatów. Tym razem, w przeciwieństwie do poprzedniego roku, producenci zaprezentowali wszystkie swoje propozycje w przeciągu dwóch dni! Warto tu wspomnieć, że premier było słownie sześćdziesiąt dziewięć, przy czym tylko Fujifilm zaliczyło falstart publikując wpisy o swoich kompaktach jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem CES. Co ciekawe, wpisy, choć pojawiły się w weekend były datowane na poniedziałek :).
Warto zauważyć, że wśród 69 premier nie pojawiła się żadna lustrzanka. Zaprezentowano kilka bezlusterkowców, ale tym razem targi zostały zdominowane przez zwykłe kompakty, przy czym duża część z nich była wyposażona w moduły WiFi. Zerknijmy na najciekawsze propozycje.
Fufjilm X100S
Elegancki spacerowicz.
Specyfikacja: APS-C; X-Trans CMOS II 16,3 Mpix, Fujinon 23mm f/2, LCD 2,8″ 460.000 pikseli
Ten aparat pojawił się najwcześniej, zatem niech otwiera nasze zestawienie. Fufjilm X100S stanowi ciekawą propozycję dla miłośników fotografii ulicznej. Jego największymi zaletami jest bardzo jasny obiektyw oraz niezwykle krótki odstęp pomiędzy kolejnymi zdjęciami. Największą wadą będzie wysoka cena, która podobnie jak w przypadku modelu X100 może przekroczyć 3000 złotych. Trzeba być jednak świadomym, że jest to raczej alternatywa dla Leiki, niż klasycznych kompaktów.
Jedną z rzeczy, na którą powinniśmy na pewno zwrócić uwagę, to matryca. Czujnik wielkości APS-C został pozbawiony filtra AA, dzięki czemu możemy liczyć na mniejszą ilość szumów cyfrowych. Atut zauważalny zwłaszcza przy ciemniejszych kadrach, w których musimy podbić wartość ISO. Wyświetlacz LCD nie jest duży, ale charakteryzuje się wysoką rozdzielczością. Podejrzewam jednak, że użytkownicy będą raczej korzystać z wbudowanego, hybrydowego wizjera oferującego podgląd tunelowy oraz EVF.
Pentax MX-1
Cyfrówka z lat siedemdziesiątych?
Specyfikacja: 1/1,7 cala; BSI CMOS 12 Mpix, Pentax 28 – 112 mm f/1,8 – 2,5, LCD 3,0″ (odchylany) 920.000 punktów
Pentax MX-1 otworzył nową linię w ofercie japońskiego producenta i jednocześnie nas zaskoczył. Przyzwyczajeni do prostych, budżetowych konstrukcji nie spodziewaliśmy się zaawansowanego kompaktu. Sprzęt zwraca uwagę nie tylko eleganckim wyglądem stylizowanym na małoobrazkowe lustrzanki z lat 70 ubiegłego wieku, ale również mocną konfiguracją podzespołów. Jest dedykowany miłośnikom fotografii spacerowej, którzy szukają dobrego, zaawansowanego kompaktu w zastępstwo dużej i nieporęcznej lustrzanki.
Urządzenie powstało na bazie dużej (jak na ten segment) matrycy BSI CMOS charakteryzującej się rozdzielczością 12 megapikseli. Optykę stanowi bardzo jasny, a przez to niezwykle atrakcyjny obiektyw, oferujący 4-krotne przybliżenie. Ogniskowe z zakresu 28 – 112 mm powinny z powodzeniem spełnić wymogi miejskich spacerowiczów. Prace będziemy mogli przeglądać na 3-calowym dużym wyświetlaczu. Brak wizjera rekompensują szyny, na których możemy odchylić ekran. Z kolei metalowa obudowa skutecznie chroni wrażliwe podzespoły oraz dodaje konstrukcji charakteru.
Samsung WB30F
WiFi w kieszeni.
Specyfikacja: 1/2,3 cala; CCD 16,2 Mpix, Samsung 24 – 240 mm f/3,1 – 6,3, LCD 3,0″, WiFi
Ten aparat może nie imponuje specyfikacją techniczną ale zdecydowanie jest wart uwagi. Konstrukcja zachwyca smukłością 17 mm i niedużymi gabarytami. Bez problemu zmieści się w kieszeni spodni. Ponadto projektanci zadbali o stylowe wzornictwo oraz prostotę obsługi. To sprzęt który powinien wystarczyć do codziennej fotografii, a który możemy mieć stale przy sobie.
Producent zachwala przy tym wszystkim technologię Smart Camera usprawniającą zaplecze komunikacyjne urządzenia. Zgodnie z nową dewizą, dzięki wbudowanemu modułowi WiFi użytkownicy mogą dzielić się zdjęciami za pomocą jednego kliknięcia. To w stu procentach odpowiada potrzebom współczesnego człowieka stale „podłączonego” do sieci.
Olympus Stylus Tough TG-2
Kompakt, który zniesie wiele.
Specyfikacja: 1/2,3 cala; BSI CMOS 12 Mpix, Olympus 25 – 100 mm f/2,0 – 4,9, OLED 3,0″ 610.000 pikseli
Jeśli jesteście miłośnikami podwodnej fotografii, powinniście rozważyć zakup tego aparatu, jak tylko pojawi się na sklepowych półkach. Projektanci wyposażyli kompakt w szereg ciekawych rozwiązań i podzespołów zapewniających użytkownikowi jak największy komfort pracy – w dosłownie każdych warunkach. Mocna, szczelna obudowa charakteryzuje się podwyższoną odpornością na wstrząsy i zgniatanie. Dodatkowo pozwoli bez problemu fotografować na głębokości 15 metrów pod poziomem wody.
Jesteście zaniepokojeni brakiem światła na takiej głębokości? Nie ma obaw. Projektanci wmontowali bardzo jasny obiektyw oraz „szybką” matrycę. Wszystkiemu towarzyszy rewelacyjny ekran OLED o wysokiej rozdzielczości.
Canon PowerShot N
Stylowy aparat z WiFi.
Specyfikacja: 1/2,3 cala; CMOS 12 Mpix, Canon 28 – 224 mm f/3,0 – 5,9, LCD 2,8″ (odchylany, dotykowy) 461.000 punktów, WiFi
Canon PowerShot N to dowód na to, że japoński producent szuka sposobu na zainteresowanie obecnych użytkowników smartfonów czymś więcej, niż wbudowaną w telefon kamerką. Dlatego też N-ka może się pochwalić kieszonkowym formatem, niewielką wagą i przede wszystkim – szeregiem nowoczesnych funkcji związanych z zarządzeniem zdjęciami. Wszystko po to, aby ułatwić obsługę aparatu.
Urządzenie zostało zbudowane wokół 2,8-calowego ekranu dotykowego, który zajmując cały tylny panel przejął w 100% funkcję nawigacji. Dodatkowo producent podkreśla obecność modułu WiFi oferującego możliwość przesyłania zdjęć za pomocą jednego dotknięcia wyświetlacza. Użyteczne, funkcjonalne i przede wszystkim „sieciowe”.
Polaroid iM1836
Bezlusterkowiec z Androidem
Specyfikacja: 12 Mpix, system wymiennej optyki, LCD 3,5″ (dotykowy), System Android, WiFi
Nasze zestawienie zamyka największa niespodzianka, czyli bezlusterkowiec od Polaroida. Wielu internautów zarzuca projektantom wzorowanie się na kontrowersyjnym Nikonie 1. Nawet jeśli tak jest, iM1836 jest aparatem przełomowym. To pierwszy aparat tego typu pracujący w oparciu o system operacyjny Android! Na pokładzie oczywiście znajdziemy moduł WiFi za pomocą którego użytkownik będzie mógł się połączyć z siecią Google Play.
Producent nie zdradza dużo szczegółów konstrukcyjnych. Wiadomo że urządzenie zostało wyposażone w 18-megapikselową matrycę oraz duży 3,5 calowy, dotykowy wyświetlacz LCD. Czy kompakt zagrozi dotychczasowym liderom segmentu? Według nas jest to możliwe.
CES 2013 odbywają się w Las Vegas w terminie 8-11 stycznia 2013 roku.
Dzięki blogom grupy techManiaK będziesz na bieżąco z nowościami CES 2013.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Tak, Pentax poszedł po rozum do głowy i dał sobie spokój z „awangardowym designem” i wzorem Olympusa czy Fuji zaproponował aparat nawiązujący do starych pięknych analogowych czasów. Nikt raczej nie będzie miał mu za złe braku celownika w tak płaskim body, choć przy zastosowanej rozpiętości ogniskowych dało by się zrobić optyczny albo choć wejście do elektronicznego. Tutaj górą jest Fuji ze swoimi rozwiązaniami hybrydowymi, warto zajrzeć do takiego celownika – miodzio!
W aparatach na CES Fuji poprawiło krytykowany autofokus, pozdejmowało filtr AA i będą świetne drogie niestety aparaty na rynku. Doskonały kolor cyfrowy okazuje się być kosztowny, a Fuji pamięta, że było czołowym producentem filmów barwnych.
A mnie się podoba Pentax MX1 z dużą matrycą 1/1.7 cala
ten Polaroid był by dobry ale oby miał wykręcany obiektyw i zamiast niego w razie np. wygodniejszego transportu zaślepkę . będzie musiał mieć dobre podzespoły aby płynnie poruszać się po galerii bo jak wiadomo w niejednych dwurdzeniowych potrafiła nieźle przyciąć.
Jeśli dobrze czytam to co można znaleźć w sieci to ten Polaroid będzie miał matryce wbudowane w obiektyw. Coś na wzór Ricoh-a. Pierwszą poważną lustrzanką czy raczej bezlusterkowcem będzie Galaxy Camera NX 🙂
najbardziej spodobał mi się nowy polaroid – ciekawe ile miesięcy jeszcze będziemy musieli poczekać na pierwszą lustrzankę z systemem operacyjnym (pewnie Ankiem)? ^^