Nie tak dawno temu pisaliśmy o projekcie aparatu 3D nad którym pracowali inżynierowie z firmy Fujifilm. Prototyp stosownej matrycy doczekał się prezentacji na targach Photokina w 2008 roku, a na tegorocznym PMA w Australii doczekaliśmy się więcej informacji o nadchodzącym modelu. I w końcu jest! Fujifilm zapowiedziało kompaktowy aparat 3D, który na rynku pojawi się już we wrześniu.
Czego możemy się spodziewać? Samych rewelacji. Technologia FinePix Real 3D System opiera się na zastosowaniu dwóch obiektywów w obrębie poręcznej obudowy, które pozwolą odwzorować obraz odrębnie dla każdego z dwojga oczu, a po połączeniu w jedno zdjęcie stworzą iluzję głębi. Zdjęcia będzie można oglądać albo na cyfrowej ramce o przekątnej 8 cali, albo na trójwymiarowych odbitkach z tworzywa sztucznego. I teraz najlepsza część. Do oglądania zdjęć nie będzie potrzebne nic więcej! Żadnych okularów, specjalnych szkieł czy gadżetów. Efekt 3D ma być wedle deklaracji producenta, widoczny gołym okiem. Do tego wszystkiego planowana jest rzecz jasna kampania marketingowa, której silnym punktem będzie otworzenie ogólnodostępnej sieci punktów świadczących usługę wywoływania trójwymiarowych fotografii.
Jeśli chodzi o cenę, to spodziewać możemy się sumy rzędu 600 $ (około 1 900 zł) za sam aparat, za odbitki natomiast zapłacić będziemy musieli 5 $ lub mniej za sztukę (około 15 zł). Czyżby szykowało się kolejne, tym razem znacznie silniejsze natarcie technologii 3D? Jedno jest pewne, dziennikarze z Time mieli okazję już zobaczyć produkt Fujifilm w praktyce i są zachwyceni. O ich spostrzeżeniach, możecie przeczytać tutaj (informacja w języku angielskim).
Źródło: Time
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.