Olympus VG-160 jest jednym z najprostszych aparatów w ofercie japońskiego giganta. Powstał z myślą o osobach szukających taniego cyfrowego kompaktu typu „point and shoot”. Na pokładzie znajdziemy standardowy dla tego segmentu zestaw podzespołów – 14-megapikselową matrycę CCD oraz szerokokątny obiektyw z 5-krotnym przybliżeniem. Postanowiliśmy sprawdzić, jak urządzenie radzi sobie w praktyce i czy z czystym sercem można je komuś sprezentować z okazji zbliżających się świąt. Zapraszam do lektury!
Wideo test Olympus VG-160
Budowa / Przyciski / Ergonomia
Olympus VG-160 jest smukły na tyle mały, by zmieścił się w kieszeni spodni lub marynarki. Obudowę charakteryzuje miłe dla oka wzornictwo, a konstrukcja została częściowo wykonana z metalu, dzięki czemu urządzenie cechuje się odpowiednią sztywnością i trwałością. Poszczególne elementy zostały dobrze spasowane, a jakość wykonania jest wysoka.
Smukłość aparatu wymusiła na projektantach zrezygnowanie z uchwytu. Kompakt jest płaski, a w świetle obudowy nie znajdziemy żadnych elementów zwiększających ergonomię pracy (np. łatki spoczynkowej dla kciuka). Jest to bezpośrednio związane z oszczędnością miejsca i zachowaniem niewielkich rozmiarów. Nie miałem jednak problemów z obsługą urządzenia. Spust migawki jest duży, charakteryzuje się wyczuwalnym skokiem i został ulokowany w dobrym miejscu. Pozostałe części interfejsu również są łatwo dostępne, a ich funkcje czytelne. Brakuje mi tylko dźwigni zoomu – zamiast tego na tylnym panelu znajdziemy dwa przyciski odpowiadające za zbliżenie / oddalenie kadru.
[nggallery id=25 template=techmaniak]
Na pokładzie aparatu znajdziemy mikrofon ulokowany na frontowym panelu – zaraz obok obręczy obiektywu. Nie zabraknie również głośnika oraz komory baterii połączonej ze slotem kart SD/SDHC. Na bocznej belce, za plastikową zaślepką znajdziemy uniwersalny port odpowiadający za połączenie z komputerem, za ładowanie oraz pełniący rolę wyjścia A/V. Wbudowana lampa błyskowa charakteryzuje się dużą mocą. Doświetli obiekty znajdujące się w odległości blisko 5 metrów od aparatu.
Akumulator / wyświetlacz
Aparat jest zasilany za pomocą akumulatora litowo-jonowego LI-70B ładowalnego w komorze baterii, za pośrednictwem kabla podpiętego do aparatu. Charakteryzuje się pojemnością 650 mAh. Producent szacuje wydajność ogniw na ok. 170 zdjęć na jednym ładowaniu. Podczas testów udało mi się przebić tą wycenę do ok. 200 zdjęć, kilku minut filmu oraz długiej zabawy z menu i ustawieniami. W ostatecznym rozrachunku akumulator wypada lekko poniżej średniej. Oczywiście jeśli będziemy nadmiernie korzystać z lampy błyskowej, wydajność ogniw drastycznie spadnie.
Urządzenie zostało uzbrojone w duży, 3-calowy wyświetlacz LCD, o typowej (dla segmentu budżetowego) rozdzielczości 230 tys. punktów. Jest wystarczająco przejrzysty i czytelny, byśmy mogli swobodnie kadrować ujęcia oraz przeglądać wykonane zdjęcia. Za pomocą przycisku INFO możemy zredukować ilość pokazywanych na panelu informacji. Nie zabraknie też siatki pomocniczej. Niestety, ekran nie został uzbrojony w cyfrowe wzmocnienie, przez co przy ciemniejszych kadrach możemy mieć problem z kompozycją sceny.
Matryca / jakość zdjęć
Sercem testowanego aparatu jest matryca typu CCD (rozmiar 1/2,3″) o rozdzielczości 14 megapikseli. Mamy dostęp do czułości z zakresu ISO 80 – 1600, a elektroniczna migawka pracuje w standardowym zakresie 1/2 – 1/2000 s, rozszerzalnym do 4 sekund w niektórych trybach tematycznych. W kwestii optyki, możemy liczyć na jasny obiektyw z 5-krotnym zoomem. Niestety, na maksymalnym zbliżeniu bardzo łatwo o nieostre zdjęcia – aparat nie posiada optycznej stabilizacji obrazu. Odradzam również korzystanie z zoomu cyfrowego, o ile nie fotografujemy ze statywu. Kompakt ma problemy ze złapaniem ostrości, a w ostatecznym rozrachunku zbyt mocno retuszuje obraz, rozmywając krawędzie i detale.
130 mm*
|
zoom cyfrowy
|
* odpowiednik dla filmu 35 mm
Olympus VG-160 odznacza się przeciętną jakością obrazu. Matryca ma tendencje do szumienia i gubienia detali, ale pozostaje to w granicach tolerancji dla segmentu budżetowego. Ponadto możemy liczyć na niewielki spadek jakości, aż do ISO 400. Przy ISO 800 algorytm odszumiania, w sposób zauważalny rozmywa szczegóły na zdjęciu. Poza użytecznym zakresem czułości, możemy również liczyć na dobry zakres tonalny. Jednak na największą uwagę zasługuje plastyka zdjęć, odwzorowanie kolorów i wrażenie głębi. W ogólnym rozrachunku, zdjęcia będą równie dobrze wyglądały w publikacjach internetowych, jak i postaci niedużych wydruków z myślą o rodzinnych albumach.
Poniżej zaprezentowano kilka wybranych zdjęć testowych, zrobionych z pomocą Olympusa VG-160. Aby przejść do pełnowymiarowej fotografii w oryginalnej rozdzielczości, należy kliknąć w odpowiednią miniaturę. Aby następnie zapisać zdjęcie na dysku twardym, wybierz opcję Download the Original size.
ISO: 80; Migawka: 1/320 s; Przysłona: f/2,8; Ogniskowa: 26 mm |
Szybkość / stabilizacja / AF / nastawy
Jeśli nie chcemy ograniczać rozdzielczości zdjęcia, będziemy fotografować z szybkością 0,8 klatki na sekundę. Pokrywa się to z wartością oszacowaną przez producenta. Miłośnicy filmów poklatkowych z pewnością znajdą zastosowanie dla tej funkcji – zwłaszcza że możemy liczyć na 200 ujęć w serii. Pozostałe tryby seryjne zakładają obniżenie rozmiaru zdjęcia do 2048 x 1536 pikseli. Oferują jednak odpowiednio szybkość 2 i 10 kl/s (w przypadku ostatniego wiąże się to z redukcją ilości ujęć do 30 w serii).
Niestety aparat nie posiada sprzętowej stabilizacji obrazu. Jej cyfrowy odpowiednik próbuje to rekompensować wzmocnieniem ISO. Możemy tą opcję ustawić przełączając na tryb DIS (Digital Image Stabilisation). Pozostałe tryby pracy tworzą lekko rozbudowany standard. Znajdziemy tu zarówno tryb iAuto, jak i zestaw 14 gotowych scen. Z kolei tryb półautomatyczny (P) pozwoli zmienić niektóre parametry zdjęcia – między innymi czułość ISO oraz balans bieli. Do tego wszystkiego dochodzi tryb Panoramy. Ułatwia sfotografowanie poszczególnych fragmentów, ale sklejeniem ich w całość musimy zająć się sami.
W czasie testu korzystaliśmy z kart Kingston SDHC 8GB Class 10.
Automatyka nastaw sprawdza się bardzo dobrze. Rzadko kiedy zdarzały się momenty, w których chciałbym ręcznie zmienić ostrość, czas naświetlenia, czy też przysłonę. Na uwagę zasługuje zwłaszcza tryb super makro ostrzący obraz już od 7 centymetrów. Okaże się niezastąpiony dla miłośników rozmytego tła.
Efekty / filmy
VG-160, jak przystało na aparat ze stajni Olympusa, oferuje dostęp do rozbudowanego pakietu efektów artystycznych. Zostały zebrane w formie osobnego trybu pracy. Znajdą się wśród nich najczęściej spotykane (np. rybie oko, miniatura, aparat otworkowy), ale również nietypowe i charakterystyczne dla tej marki (np. rysunek, punk) – z pewnością docenimy użyteczność tych nakładek.
Przykładowe efekty
|
Tryb filmowania nie jest najlepszą stroną aparatu. Nagrywanie zaczynamy po wciśnięciu dedykowanego, czerwonego przycisku na tylnym panelu. Jesteśmy w stanie to zrobić z każdego trybu pracy, ale niech nas to nie zmyli – nie wykorzystamy żadnego z efektów artystycznych. Jakość obrazu jest przeciętna, a zoom optyczny jest zablokowany podczas kręcenia. Pozostaje nam jedynie przybliżenie cyfrowe, ale o jego zgubnym wpływie pisałem już wcześniej. Sytuacji nie poprawiają przebłyski i przekłamania kolorów pojawiające się, gdy skierujemy aparat pod złym kątem w stronę słońca. Niewielkim pocieszeniem jest obecność standardu HD.
Przykładowy film. Materiał nagrany przy ustawieniu następujących parametrów (HD, rozdzielczość 1.280 x 720 pikseli, 30p). Format: AVI. Czas trwania: 20 sekund. Wielkość pliku wynikowego: 64,2 MB.
Podsumowanie, ocena i opinia
Olympus VG-160 to tani i solidnie zbudowany kompakt typu „point and shoot”, który sprawdzi się w rękach mniej wymagających fotoamatorów. Do zakupu z pewnością zachęca łatwa obsługa, stylowe wzornictwo oraz metalowa obudowa. Jeżeli wady, na które zwróciłem uwagę w teście, nie będą Wam przeszkadzać, z zakupu na pewno będziecie zadowoleni. Od naszej redaKcji sprzęt dostał wyróżnienie „Dobra cena”.
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- WYGLĄD / ERGONOMIA7
- WYDAJNOŚĆ ZASILANIA4
- MATRYCA / JAKOŚĆ ZDJĘĆ6
- FUNKCJONALNOŚĆ7
- NAGRYWANIE WIDEO5
ZALETY
|
WADY
|
Wyróżnienie redaKcji techManiaK.pl
Aparat zasługuje naszym zdaniem na wyróżnienie “Dobra cena“.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.