Fujifilm Finepix AX500 to prosty aparat budżetowy. Został uzbrojony w 14-megapikselową matrycę CCD oraz 5-krotny zoom optyczny – niestety bez mechanicznej stabilizacji obrazu. To sprzęt skierowany do miłośników systemu „point and shoot” szukających taniego kompaktu. Zbliżają się święta i z pewnością urządzenie zawita w wielu promocyjnych ofertach. Postanowiliśmy sprawdzić, jak kompakt radzi sobie w praktyce i czy jest wart swojej niskiej ceny. Zapraszam do lektury!
Fujifilm Finepix AX500 otrzymał niewyszukaną, pełną łagodnych wyokrągleń formę. Plastikowa, lśniąca obudowa jest sztywna i bardzo lekka, choć urządzenie nie należy do najsmuklejszych. Znaczną część wagi stanowią dwie baterie AA pełniące rolę zasilania. Konstrukcja jest niestety podatna na uszkodzenia i zarysowania. Aparat występuje w pięciu wariantach kolorystycznych. My testowaliśmy czarny ozdobiony srebrnymi dodatkami.
AX500 został wyposażony w wyraźnie zarysowany grip. Możemy być spokojni o ergonomię pracy. Jest za co złapać, a elementy interfejsu są duże i łatwo dostępne. Na tylnym panelu znajdziemy między innymi cztero-przyciskowy manipulator z guzikiem zatwierdzającym po środku. Ten sam guzik wywołuje menu cyfrowe, co jest świetnym rozwiązaniem. Mniej mi się podoba usytuowanie dźwigni, czy też raczej przycisków odpowiadających za mechanizm obiektywu. Jestem zwolennikiem klasycznej dźwigni zoomu otulającej spust migawki. Tutaj jej nie uświadczymy.
[nggallery id=13 template=techmaniak]
Na pokładzie aparatu znajdziemy jednokanałowy mikrofon na frontowym panelu, tuż obok obręczy obiektywu. Głośnik umieszczono na spodzie, niedaleko komory baterii i gniazda kart SD/SDHC. Dwa ostatnie elementy są skryte za prostą klapą na zawiasie. Całość uzupełnia uniwersalny port wychodzący z bocznej belki, odpowiedzialny za połączenie z komputerem, pełniący jednocześnie rolę wyjścia A/V. Niestety złącze jest odkryte, a tym samym narażone na zabrudzenia. Gwint statywu znajduje się w osi aparatu (ale nie obiektywu). Nie zabraknie też diody wspomagającej AF oraz stałej lampy błyskowej o stosunkowo przeciętnej mocy.
Aparat jest zasilany za pomocą dwóch baterii rozmiaru AA umieszczanych w gripie. Alternatywnie można skorzystać z ładowalnych akumulatorków, do czego zachęcam. Pobór mocy testowaliśmy na bazie baterii Eneloop. Na jednym zestawie udało nam się wykonać około 420 zdjęć oraz nagrać 8 minut filmu HD. To zdecydowanie dobry wynik wskazujący na niskie zużycie mocy podczas pracy aparatu.
Aparat został uzbrojony w klasyczny ekran LCD o przekątnej 2,7 cali i rozdzielczości 230 tys. punktów. Jakość wyświetlanego obrazu jest przeciętna. Live View nie zacina się, a jaskrawość podglądu pozostaje w normie. Wyświetlone informacje są w większości sytuacji czytelne, chociaż biała czcionka może się stapiać z jaśniejszymi kadrami. Ekran jest głęboko osadzony w konstrukcji aparatu, przez co jest mniejsze prawdopodobieństwo na mechaniczne uszkodzenie tego elementu. Warto jednak uważać – zewnętrzna powłoka jest wrażliwa na zadrapania.
Sercem testowanego aparatu jest matryca typu CCD (rozmiar 1/2,3″) o rozdzielczości 14 megapikseli. Mamy dostęp do czułości z zakresu ISO 100 – 1600 (możemy tą wartość zmieniać z poziomu cyfrowego menu), a elektroniczna migawka pracuje w nietypowym zakresie 8 – 1/1400 s. Nigdzie jednak nie znajdziemy opcji ręcznego ustawienia czasu naświetlania. Projektanci uzbroili kompakt w średniej klasy obiektyw z 5-krotnym zoomem.
165 mm*
|
zoom cyfrowy
|
* odpowiednik dla filmu 35 mm
Kompakt nie oferuje nam optycznej stabilizacji obrazu. Istnieje co prawda stabilizacja cyfrowa i choć nigdy nie byłem jej zwolennikiem, nie będziemy jednak narzekać na ostrość zdjęć – z reguły kontury są mocne, a detale widoczne. Jedyne problemy zauważymy w ciemniejszych ujęciach (zwłaszcza po przybliżeniu kadru), ale przy obiektywie o światłosile F3,3 jest to w pełni zrozumiałe. Rozpiętość tonalna pozostaje na przeciętnym poziomie, ale trochę się zawiodłem na wydajności w aspekcie czułości ISO. Powyżej ISO 200 lepiej nie fotografować. Przy ISO 100 możemy zauważyć przyciemnienie zdjęcia, którego kompakt nie naprawia korektą ekspozycji. W ogólnym rozrachunku, jakość zdjęć wypada trochę poniżej przeciętnej dla segmentu budżetowego.
Poniżej zaprezentowano kilka wybranych zdjęć testowych, zrobionych z pomocą Fujifilm Finepix AX500. Aby przejść do pełnowymiarowej fotografii w oryginalnej rozdzielczości, należy kliknąć w odpowiednią miniaturę. Aby następnie zapisać zdjęcie na dysku twardym, wybierz opcję Download the Original size.
ISO: 200; Migawka: 1/60 s; Przysłona: f/3,3; Ogniskowa: 33 mm |
Urządzenie osiąga stan gotowości w około dwie sekundy od momentu włączenia. System AF działa w przewidzianych dla tego segmentu normach. Wyostrzenie obrazu zajmuje niespełna sekundę w dobrych warunkach oświetleniowych. Po zmroku szybkość spada nawet kilkukrotnie. Tryb Makro pozwoli nam fotografować z odległości około 6 cm. Tryb zdjęć seryjnych jest niestety mocno ograniczony i przez to bezużyteczny. Za jego pomocą wykonamy do 3 zdjęć z szybkością 1,5 klatki na sekundę.
Na pokładzie nie zabraknie oczywiście szeregu funkcji dodatkowych. Producent zachwala co prawda tryb SR Auto, który jest niczym więcej jak trybem pełnej automatyki (rozpoznawanie sceny i wybór gotowego presetu). Na większą uwagę zasługuje opcja redukcji czerwonych oczu, detekcji twarzy oraz mrugnięcia (to ostatnie nie zawsze wchodzi w skład oprogramowania aparatu budżetowego).
W czasie testu korzystaliśmy z kart Kingston SDHC 8GB Class 10.
Podczas testów zauważyłem, że aparat w trybie automatycznym unika najniższych czułości ISO. W chwilach gdy większość kompaktów wybiera ISO 100, AX500 decyduje się na ISO 200. Pozostałe parametry są na szczęście dobierane poprawnie. Użytkownik z reguły będzie korzystał z trybu pełnej automatyki. Gotowe presety są obecne, ale żonglowanie nimi nie należy do czynności wygodnych. Warto natomiast czasami skorzystać z funkcji panoramy, której nie uświadczymy w wielu aparatach tej klasy.
Ku mojemu zaskoczeniu, kompakt nie oferuje dostępu do efektów artystycznych, ani nakładek kolorystycznych (np. sepii lub czerni i bieli). Tryb filmowania wypada natomiast dobrze. Aparat obsługuje zoom optyczny podczas filmowania (niestety z natychmiastowym „gubieniem” ostrości). Możemy liczyć na dobrą jakość obrazu i brak przebarwień. Jak na sprzęt tej klasy, Fujifilm Finepix AX500 wypada rewelacyjnie. Zwłaszcza że możemy liczyć na standard HD. Jedynym mankamentem jest mikrofon, który choć nie szumi mocno, to jednak całkowicie się wygłusza podczas zoomowania.
Przykładowy film. Materiał nagrany przy ustawieniu następujących parametrów (HD, rozdzielczość 1.280 x 720 pikseli, 30p). Format: AVI. Czas trwania: 22 sekund. Wielkość pliku wynikowego: 80,9 MB.
Fujifilm Finepix AX500 jest jednym z najprostszych i najtańszych kompaktów na rynku. Różni się od aparatów konkurencji pod wieloma względami. Ma pewne znaczące wady, ale powinniśmy na nie patrzeć przede wszystkim przez pryzmat niskiej ceny urządzenia. Zwłaszcza, że sprzęt ratuje się satysfakcjonującym trybem filmowania.
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Canon EOS R6 II to następca jednego z najpopularniejszych bezlusterkowców na rynku. Oferuje świetne parametry…
Panasonic zaprezentował dziś dwa nowe aparaty. LUMIX G97 to bezlusterkowiec z matrycą Mikro 4/3. Z…
Pełna klatka za tę cenę to świetna oferta. Sony A7c kupisz teraz za 5099 zł,…
Jak co roku zbieramy dla Was najlepsze promocje na sprzęt foto z okazji Black Friday…
Dzisiaj zadebiutował Sony A1 II. Aparat numer jeden w portfolio Sony. Jak daleko idące są…
Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies