W drugiej połowie lipca przekonaliśmy się, że testowany przez nas Olympus OM-D E-M5 jest aparatem wartym uwagi. Ze względu na wysoką cenę nie wróżyliśmy mu jedak dużej popularności. Nie ulega jednak wątpliwości, że sprzęt odznacza się wysokim potencjałem. Jak się niedawno okazało, pod magnezową obudową kryje się więcej nieodkrytych możliwości, które z pewnością wpłyną na zainteresowanie konsumentów wspomnianym EVILem.
Urządzenie zostało zhakowane przez anonimowego informatyka, który wykorzystał lukę w aktualizacji softu i odkrył kilka interesujących funkcji. Na pierwszy plan wysuwają się dwie – obsługa wyjścia HDMI 4:2:2 oraz Focus Peaking. Jeśli planowaliście zakup OM-D E-M5 lub aparat już leży na waszej półce, radzę wam trzymać rękę na pulsie. Możliwe że Olympus opublikuje (miejmy nadzieję, że niedługo) aktualizację oferującą nowe funkcje. W przeciwnym razie, hakerzy z pewnością opracują jakąś alternatywę.
Źródło: Peta Pixel
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Przepraszam bardzo szanuję wasze publikacje ,ale to mi wygląda na jakąś bajkę.