Przed chwilą zakończyła się pierwsza i najważniejsza seria prezentacji podczas tegorocznej konferencji Google I/O 2012. Wydarzenie dedykowane przede wszystkim gsmManiaKom i tabletManiaKom, naszą uwagę przyciągnęło z innego powodu – pomijając ogłoszenie nowego tabletu Nexus 7 i kolejnej edycji Androida (4.1 Jelly Bean), zobaczyliśmy również, jak wygląda nowe oblicze społecznościowego serwisu Google + oraz słynny projekt Glass, który może zrewolucjonizować amatorską fotografię.
Glass, czyli aparat zawsze przy Tobie
Obecnie cyfrowe kompakty systematycznie i nieubłaganie wypierane są przez komórki. Nowoczesne smartfony mają coraz wydajniejsze matryce i coraz lepszą optykę, czego dowodem jest najnowszy iPhone lub Nokia 808 Pure View. Jak głosi znane powiedzenie, „…najlepszy aparat to ten, który masz przy sobie”. A co może być poręczniejszego, niż telefon? Odpowiedź brzmi – Glass.
Projekt Google Glass to najprościej rzecz ujmując, mikrokomputer połączony z miniaturowym wyświetlaczem, kamerką i mikrofonem, osadzony w oprawie przypominającej zwykłe okulary. Nic nowego, chciałoby się rzecz. W końcu małe kamerki marki GoPro też można przyczepić do głowy i też będzie dobrze. A jednak Glass to coś dużo, dużo większego. Na tyle dużego, że ma szansę odmienić rynek amatorskich aparatów i kamer. Dlaczego?
Przypomnijcie sobie, ile razy w życiu pomyśleliście, że szkoda, że nie macie ze sobą aparatu, albo że macie ręce zajęte i nie możecie go użyć. A teraz pomyślcie, jakby to było, gdybyście mieli przy sobie zestaw Glass. Nakładacie oprawki, włączacie urządzenie i spacerujecie / bawicie się z dzieckiem / gracie w piłkę / a nawet skaczecie na spadochronie – a kamera wszystko albo tylko wybraną przez Was część wydarzeń rejestruje (czy to w postaci filmów, czy zdjęć) i sprawnie wysyła w chmurę. Od tego już tylko krok do automatycznego współdzielenia wszystkiego, co chcecie pokazać, poprzez serwis Google+. Efekt? Błyskawiczne pokazywanie znajomym i rodzinie tego, co sami widzicie w bardzo prosty, a jednocześnie do pewnego stopnia intymny sposób. Powiedzenie „widzieć czyimiś oczami” nabiera tu zupełnie nowego znaczenia…
Pomijając wszystkie inne, użytkowe aspekty Glass, których przecież nie brakuje (wideo rozmowy w każdym miejscu, zalety rozszerzonej rzeczywistości, dostęp do aplikacji i sieci „w locie”, bez potrzeby wyciągania telefonu czy tabletu), ten sprzęt zapowiada się jako bardzo ciekawy gadżet dla wszystkich, którzy nie potrzebują profesjonalnego sprzętu i których nie bawi sam proces fotografowania ale którzy po prostu lubią mieć zdjęcia, lubią się nimi błyskawicznie dzielić i dla których taki „photo stream” to sposób na wyrażenie siebie. I choćby tylko pod tym względem Glass jest strzałem w dziesiątkę.
Teraz pozostaje tylko czekać, aż ukaże się komercyjna wersja urządzenia, co nie nastąpi prędko – dopiero na początku przyszłego roku światło dzienne ujrzą modele dedykowane deweloperom, co oznacza, że przeciętny Kowalski poczeka jeszcze wiele miesięcy. Ale chyba warto, nie sądzicie?
Party na Google+
Zdecydowanie w cieniu dzisiejszych zapowiedzi odbyła się prezentacja nowej odsłony serwisu Google+. Nie chcę wchodzić w szczegółowe omówienie wszystkich fajnych rzeczy, które zostały tam zaimplementowane, bowiem nie łączą się one z fotografią – dlatego skoncentruję się tylko na jednym „ficzerze” o nazwie Party Mode.
Google dobrze wie, co ludzi obecnie kręci. A kręci ich możliwość upubliczniania każdego niemal momentu życia. Stąd wziął się sukces Facebooka, na tym też bazuje Google+. Aby pojąć, czym jest Party Mode, wyobraźcie sobie, że jesteście zaproszeni na przyjęcie. Wydarzenie owo obwieszczone jest Wam z pomocą małej aplikacji w serwisie społecznościowym. Udając się na przyjecie, oznaczacie w swoim statusie Party Mode. Od teraz każde zdjęcie wykonane Waszym telefonem (lub innym urządzeniem połączonym z siecią), w godzinach trwania zabawy, jest automatycznie wysłane do specjalnej chmury, która widoczna jest na profilu organizatora przyjęcia. To oznacza, że błyskawicznie rośnie liczba przeróżnych zdjęć, prezentujących tą samą zabawę, ale z perspektywy różnych osób. Połączcie to z Glass i otrzymacie odpowiedź na pytanie, dlaczego uważam, że niebawem amatorskie kompakty staną się reliktem.
A dla tradycjonalistów, zawsze jest możliwość zrzucania zdjęć z tradycyjnego cyfrzaka na komputer, a stamtąd do chmury. I wyjdzie na to samo. W ramach prezentu dostaniemy unikalny album na który pracowali wszyscy uczestnicy imprezy. Łatwo, szybko i bez wysiłku. Czego nie można już powiedzieć o późniejszym przedzieraniu się przez setki podobnych do siebie zdjęć… 😉
A jakie są Wasze odczucia?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
@cola: Jasna sprawa. 🙂 Pozdrawiam
sorki, to moja pomyłka, nie tutaj chciałem opisać.
@cola: A jaki to ma związek z tekstem? 😉
Asus Nexus 7 wyświetlacz jest dla odmiany IPS, z 178-stopniowym kącie widzenia. Rozdzielczość 1280 x 800 w siedmiu cali przekątnej daje PPI z 216. Asus Nexus 7 Wyświetlacz posiada również szkło Gorilla, rozwiewa obawy związane zarysowania. W mieście procesora, to quad-core Tegra 3 zasilanie Asus Nexus 7, taktowany częstotliwością 1.3GHz i wspierany przez 1 GB pamięci RAM. Inne Asus Nexus 7 Specyfikacja zawiera 1.3MP aparat z przodu (zgodnie z przewidywaniami, nie ma nic na z tyłu), 4,325 mAh oferuje osiem godzin „aktywnego wykorzystania”, micro USB, NFC do płatności bezstykowych za pomocą Google Wallet i Android 4.1 (Jelly Bean). Na 340g, Asus Nexus 7 wynosi około połowę masy stosunkowo masywny nowego iPada 3-sze-gen. Graj Google sklep sprzęt jest teraz mieszkasz w Wielkiej Brytanii i oferuje 8GB Asus Nexus 7 do £ 159, podczas gdy 16GB model będzie kosztować £ 199. Wysyłka jest „obliczony na kasie” (ktoś kupił jeszcze?), A szacuje się na 2-3 tygodni
Skąd takie negatywne odczucia? Glass czy Party Mode to tylko narzędzia, podobne do wielu innych – od nas zależy, jak je wykorzystamy, prawda?
google to boty i tworzą roboty,niestety
Ja jestem przerażona ale myślę, że ogromna część społeczeństwa będzie zachwycona
To jest już chore….
„pokazujcie swoje domy samochody ubrania dzieci oraz gdzie chodzicie w czasie wolnym i gdzie jezdzicie na wakacje. Opisujcie wasza prace i projekty. Pokazujcie swoich znajomych. Pokazujcie rodzine i wogole wszystko a na koniec wsadzcie sobie w tylek aparat i wstawcie fote od srodka. Bo reszta jest juz znana calemu swiatu.”