Pod koniec maja opublikowałem na fotoManiaKu wpis poświęcony najpopularniejszym aparatom w sieci, bazując na statystykach serwisu Flickr. Numerem jeden okazał się wtedy telefon – model iPhone 4, którego mocną pozycje podkopać może tylko inny smartfon, również z logo Apple – iPhone 4S. Kiedy dowiedziałem się więc, że nadchodzący dużymi krokami nowy iPhone 5 będzie dysponował jeszcze lepszym aparatem niż poprzednik (i mam tu na myśli nie ilość Mpix, ale bardziej zaawansowaną optykę), pomyślałem sobie, że chyba era prostych kieszonkowych kompaktów powoli dobiega końca.
Według informacji do których dotarł serwis Mac Rumors, kolejny smartfon Apple wyposażony będzie w aparat oparty o ten sam 8-megapikselowy sensor produkcji Sony, co w wypadku iPhone 4S, ale zmianie ulegnie konstrukcja optyki. Na miejsce obiektywu o światłosile f/2,4 zamontowane zostanie jaśniejsze szkło – f/2,2.
Czy ta kosmetyczna wydawałoby się różnica może cokolwiek zmienić? Oczywiście. Już teraz ostatni iPhone jest jednym z najlepszych smartfonów fotograficznych – dołożenie do niego optyki lepszej jakości i dalsze usprawnienie świetnych aplikacji iPhoto, Snapseed czy Adobe Photoshop Express będących całkiem funkcjonalnymi edytorami zdjęć, może znaczyć tylko jedno – już wkrótce ilość zdjęć dodawanych z telefonów Apple do serwisów typu Flickr będzie jeszcze większa, a popularność prostych kieszonkowych kompaktów dalej będzie spadać.
Z takiego też punktu widzenia wyszedł Nick Fancher, który postanowił na wzór Lee Morris’a zarejestrować jedną ze swoich sesji fotograficznych tylko z pomocą iPhone’a i jednej lampy. Czy udało mu się osiągnąć świetne efekty to już rzecz dyskusyjna, ale jedno w tej historii jest pewne – najlepszy aparat to ten, który zawsze mamy przy sobie. Prawda?
Źródło: Mac Rumors, YouTube
Ceny Apple iPhone 5
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Od czasu kiedy kupiłem SGSII zrezygnowałem z noszenia przy sobie kompakta. Do fotografowania używam lustrzanek, ale nie zawsze noszę ciężkie pudło ze sobą, więc w kieszeń lub plecak wsadzałem sobie niewielkiego coolpiksa. Wkrótce jednak okazało się, że jakość zdjęć i stopień kontroli w telefonie na tyle nieznacznie ustępuje „małpce”, że dałem sobie spokój.
Aparat w SGSII ma swoje wady, ale zawsze jest w kieszeni.
zastanawiam sie jak pod tym wzgledem wypada SGSIII ale tez one X, One X to tez rasowy pocisk w tej perspektywie;-D
@biscuit: Nie, nie będziesz musiał. Ale mając smartfona za 2-3 tys zł raczej nie będziesz odczuwał potrzeby kupienia prostego kompaktu cyfrowego, bo masz przecież niezły aparat w telefonie, który siłą rzeczy i tak zawsze nosisz przy sobie. A ilość zaawansowanych smartfonów na rynku rośnie, czego dowodem jest popularność nie tylko telefonów z serii iPhone, ale również sprzętu z Androidem. Pozdrawiam
To teraz jak będę chciał kupić mały aparat cyfrowy, to będę musiał wydać 3000zł na iPhone’a?
Artykuł jest po prostu bez sensu, przez swoją wysoką cenę produkt Apple nigdy nie zastąpi nam taniego kompaktu.
Do tego zwykłe aparaty mają znacznie lepszą baterię i możemy je wyłączać, gdy z nich nie korzystamy.
@przem188: Ostatni iPhone to jeden z najlepszych telefonów fotograficznych, co nie znaczy że jedyny – zarówno Nokia jak i Sony również mają w swojej ofercie ciekawe modele. Nie zmienia to jednak faktu, że pod względem popularności na wspomnianym serwisie, produkt Apple nie ma w zasadzie konkurencji. Pozdrawiam
Ani słowa o Nokiach N8, 808 , które miażdżą wszystko co jest wśród aparatów w telefonach. Tak gwoli ścisłości należało by o tym przypomnieć.
Oczywiście! Podobnie jak kamery filmowe, kamery do zdjęć podwodnych, kamery przemysłowe i profesjonalne lustrzanki. Co się ludzie mają męczyć i to wszystko dźwigać…