Niedawno pisaliśmy o Nikonie D600 – owianej tajemnicą lustrzance, która w teorii ma stanowić ekonomiczną wizję pełnej klatki. Wtedy niewiele było wiadome, a doniesienia nie zostały potwierdzone przez producenta. Dzisiaj wciąż poruszamy się w sferze plotek, ale ze zdecydowanie większym zasobem informacji.
Jeśli nieoficjalne doniesienia się potwierdzą, nowa lustrzanka Nikona będzie bazować na pełnoklatkowej matrycy, o rozdzielczości 24 Mpix. Możemy się spodziewać wydajności na poziomie 5 klatek na sekundę w trybie zdjęć seryjnych. Filmowcy z kolei skorzystają z trybu HD (720p). Na pokładzie znajdziemy 39-punktowy AF, moduł GPS oraz podwójne gniazdo kart SD. Niestety nie uświadczymy wbudowanego silnika AF (ostrzenie automatyczne tylko z odpowiednimi obiektywami). W kwestii ergonomii pracy możemy liczyć na przycisk funkcyjny Fn oraz dwa zestawy ustawień użytkownika (U1 i U2). Lustrzanka będzie się charakteryzować rozbudowanym zapleczem programowym. Znajdziemy tam wbudowany edytor RAW, zestaw narzędzi retuszu, funkcję HDR oraz tryb filmu poklatkowego.
Kiedy możemy się spodziewać Nikona D600? Jeszcze w tym roku, zapewne przy okazji targów Photokina. Prawdziwym zaskoczeniem będzie cena oscylująca wokół 1.500 USD. Serwis Nikon Rumors ocenia wiarygodność powyższych plotek na 60%.
Źródło: Nikon Rumors
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Tryb filmowy bez full hd (mają to najtańsze aparaty)?
Brak silnika śrubokręta? D7000 ma a tu zonk.
Takie plotki mają elektryzować środowisko aby o tym aparacie mówić. Moim zdaniem nie sprawdzą się.