Nie tak dawno pisaliśmy o potknięciach Canona, który wprowadził do sprzedaży wadliwą partię lustrzanek 5D Mark III. Odbiło się to echem wśród miłośników tej marki oraz ich rywali zza barykady Nikona. Tymczasem okazuje się że nie tylko flagowe produkty Canona cierpią na problemy techniczne. Nikonowcy, lepiej złapcie się czegoś mocno.
Po serii zgłoszeń serwisowych, japoński gigant wydał oficjalne oświadczenie w którym przyznaje, że niektóre partie najnowszych, topowych lustrzanek D800 i D4 mogą być wadliwe. Oba modele mogą się „zawiesić” podczas pracy, do stopnia wymagającego twardego resetu (tj. wyciągnięcia i włożenia na nowo baterii). Producent zapewnił, że pracuje już nad trwałym rozwiązaniem tego problemu. Tymczasem podaje doraźną metodę uniknięcia tego zjawiska. W celu uniknięcia wspomnianego efektu, należy wyłączyć w menu Odtwarzania opcje histogramu RGB oraz poziomów jasności.
Nie wiadomo jeszcze, jak długo przyjdzie nam czekać na poprawkę. Nie ulega jednak wątpliwości, że na pancerzu Nikona, który po ostatnich premierach górował nad Canonem, pojawiły się się rysy.
Źródło: Nikon Rumors
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.