Dzisiaj zaprezentuję Wam szybkie porównanie dwóch aparatów fotograficznych, od czasu premiery których minęło już trochę czasu. Nie zmienia to wszak faktu, iż ciągle zajmują solidną pozycję w ofercie większości sklepów, jako że ich ceny są obecnie dość atrakcyjne. Oba modele należą do popularnego typu amatorskich (lub też półprofesjonalnych jak kto woli) lustrzanek cyfrowych. Konkurencja pomiędzy Nikonem i Sony trwa od dawna, przyjrzyjmy się zatem, model której firmy robi większe wrażenie.
Sony A200 – przegląd możliwości
Sony A200 to próba połączenia możliwości cyfrowej lustrzanki z niewielkimi rozmiarami i łatwością obsługi aparatu kompaktowego. Wyposażona w stabilizator SteadyShot, redukuje drgania w czasie fotografowania bez statywu, zwłaszcza w słabo oświetlonych miejscach. Wykorzystany w konstrukcji procesor BIONZ, wedle deklaracji producenta charakteryzuje się małym poziomem szumów. Znajdziemy tutaj ekran Clear Photo LCD pokryty powłoką antyodblaskową, która zwiększa kontrast w świetle naturalnym lub przy mocnym oświetleniu. Aby zapobiec wpływowi kurzu na robione zdjęcia, inżynierowie Sony zdecydowali się na wykorzystanie systemu czyszczenia czujnika (układ w momencie wyłączenia aparatu potrząsa czujnikiem, aby strząsnąć zebrane na nim zanieczyszczenia), a także osłony antystatycznej.
Najważniejsze dane techniczne:
# Przetwornik CCD o efektywnej rozdzielczości 10,2 MP i zoptymalizowany procesor BIONZ;
# ISO od 100 do 3200 i system redukcji szumów przy dużych czułościach;
# Optymalizacja zakresu dynamicznego (D-Range Optimiser), czyli korygowanie jasności i kontrastu w celu zapewnienia dobrego naświetlenia zdjęć wykonywanych pod światło;
# Ulepszony stabilizator obrazu SteadyShot INSIDE – według specyfikacji Sony daje to możliwość wydłużenia ekspozycji o 2,5-3,5 stopnia (tylko w przypadku obiektywu z właściwym mocowaniem);
# 2,7 calowy wyświetlacz Clear Photo LCD z wygodnym systemem wyświetlania funkcji i procentowym wskaźnikiem stanu akumulatora;
# Wizjer o współczynniku powiększenia 0,83x;
# 9-polowy autofokus z centralnym czujnikiem krzyżowym oraz czujnikiem zbliżenia oka;
# Tryb zdjęć seryjnych przy szybkości 3 klatek na sekundę;
# Akumulator InfoLITHIUM o dużej pojemności, umożliwiający według producenta wykonanie do 750 zdjęć;
# Dwuelementowy system ochrony przetwornika obrazu przed kurzem w czasie wymiany obiektywu;
# Obsługa nośników – Compact Flash I, II i MicroDrive / Memory Stick Duo, MS Pro Duo i MS-PRO HG z oferowanym oddzielnie adapterem;
# Gabaryty – szerokość 130,8mm / wysokość 98,5mm / głębokość 71,3mm / waga 532g.
# Dostępność w Polsce:
Więcej informacji o tym modelu znajdziecie w naszym przeglądzie Sony A200.
Nikon D60 – przegląd możliwości
D60 to lustrzanka cyfrowa formatu DX zbudowana na bazie matrycy o rozdzielczości 10,2 MP. W codziennych sytuacjach można korzystać z niego w trybie AUTO, natomiast aby uzyskać większą kontrolę nad zdjęciami, producent oddał nam kilka trybów sterowania. Aparat uzbrojony jest w samoczyszczący mechanizm wewnętrzny oraz umieszczony w wizjerze czujnik wyłączający monitor. Parametry oraz informacje przedstawiane na 2,5 calowym ekranie LCD, które obracają się zależnie od sposobu trzymania aparatu.
Najważniejsze dane techniczne:
# Przetwornik obrazu formatu DX zapewniający rozdzielczość 10,2 MP;
# ISO od 100 do 1600;
# Mechanizm przetwarzania obrazu EXPEED służący do optymalizacji wydajności działania aparatu;
# Systemy czyszczenia przetwornika obrazu i sterowania przepływem powietrza chronią go przed kurzem i umożliwiają uzyskanie zdjęć bez zabrudzeń;
# Monitor LCD o przekątnej 2,5 cala i wizjer o współczynniku powiększenia 0,8x;
# Krótki (0,19 s) czas uruchamiania i minimalne opóźnienie spustu migawki;
# Animacja poklatkowa pozwalająca tworzyć animowane filmy na podstawie serii kolejnych zdjęć. Wystarczy wybrać pierwszą i ostatnią klatkę sekwencji i zapisać całość jako krótki film, który można odtworzyć na ekranie LCD aparatu lub na komputerze (format AVI);
# Tryb zdjęć seryjnych przy szybkości 3 klatek na sekundę;
# Akumulator litowo-jonowy, umożliwiający według producenta wykonanie do 500 zdjęć;
# Obsługa nośników – karty pamięci SD zgodne ze standardem SDHC;
# Gabaryty – szerokość 126mm / wysokość 94mm / głębokość 64mm / waga 495g.
# Dostępność w Polsce:
Więcej informacji o tym modelu znajdziecie w naszym przeglądzie Nikona D60.
Podsumowanie
Oba modele są bardzo do siebie podobne, ale można się tego było spodziewać, biorąc pod uwagę, iż skierowane są tej samej grupy odbiorców. Diabeł jak zawsze tkwi w szczegółach. Technicznie biorąc, Nikon D60 to odświeżona nieco wersja starego modelu D40X, przez co konstrukcyjnie jest to model stary. Zdecydowanym minusem jest także przeniesienie napędu odpowiedzialnego za automatyczne ustawienie ostrości do konstrukcji obiektywu. Co prawda dzięki temu, otrzymujemy urządzenie lżejsze, odbywa się to jednakże kosztem funkcjonalności. Oczywiście, korzystając z dedykowanych szkieł nie zauważymy różnicy, jednakże jeśli chcemy użyć sprzętu innej firmy napotkamy tutaj trudności, które ostatecznie mogą nam uniemożliwić korzystanie z trybu automatycznego strojenia ostrości. Warto także podkreślić, iż ceny obiektywów z wbudowanym napędem są zwyczajnie wyższe. Jeśli nie jest to jednak dla Was przeszkodą, decydując się na Nikona otrzymacie bardzo przyzwoity aparat z efektywnym systemem stabilizacji obrazu i jak na ten przedział cenowy, świetnym odwzorowaniem kolorów i ostrości.
Jeśli chodzi o słabe strony modelu Sony A200, największą wadą jest poziom szumów. Co prawda, nie jest to aż tak widoczne jak w wypadku poprzednika omawianego aparatu – A100 (wynika to z resztą z faktu, iż w A200 za przetwarzanie obrazu odpowiada procesor wykorzystany w A700, czyli sprzęcie z wyższej półki), ale jednak w starciu z Nikonem wypada na niekorzyść Sony. Co więcej, chociaż optymalizacja zakresu dynamicznego (D-Range Optimiser) działa bez zarzutu, wyraźnie spowalnia nasz model. Z mniej istotnych minusów, warto jeszcze wspomnieć o relatywnie długim czasie uruchomienia aparatu. Co przemawia zatem na korzyść A200? W porównaniu do konkurencji w Alfie znajdziecie więcej nowinek. Co więcej pamiętajcie, że tak jak pisałem powyżej, A200 to nie jest zwykła kontynuacja serii A100, tylko na nowo zaprojektowany model powstały w oparciu o technologię wykorzystaną w konstrukcji bardziej zaawansowanego A700. Tak więc wybierając Sony dostaniecie w prezencie większy wyświetlacz, wyższy próg obsługiwanych czułości i co bardzo istotne, szybki mechanizm strojenia ostrości, czego na próżno szukać w Nikonie D60.
Oczywiście największy wpływ na Waszą decyzje powinna mieć także cena. Wszak w przypadku dość jednak zbliżonych osiągnięć, to właśnie to kryterium może być szczególnie ważne. Oba aparaty znajdują się w sprzedaży, z łatwością znajdziecie także liczne promocje dotyczące tych modeli. Podobnie jest z ofertą internetową. Sami zresztą sprawdźcie: Sony A200 (tylko body), Sony A200 z obiektywem, Nikon D60 (tylko body), Nikon z różnymi obiektywami.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
witam!wg waszej opinii, albo coś było nietak z moją Alpha 200,albo się mylicie.Alpha od nowości miała problem z ostrzeniem,zmieniłem obiektyw i nadal d…Niby wyostrzył,a po zrzuceniu fotek na kompa,zmarnowane zdjęcia z wakacji.Nikon jest wyraźnie wolniejszy przy zapisywaniu fotek ale ostrzeniem i jakością niszczy alphę. Akumulator gorszy w nikonie.
Nikon d60 kupiłem używany za śmieszne pieniądze i nie żałuję. W alphie przez 5lat zajechane 2kitowe obiektywy i jeden TOKINA, także z sony jestem wyleczony,ale telefony robią świetne 😉