Ostatnio niewiele się słyszy o Pentaxie. Niespełna dwa miesiące temu zaprezentował swojego pierwszego EVILa, czym oczywiście wszystkich zaskoczył. Jednak już dawno nie sięgał po wielokroć wykorzystywaną sztuczkę, polegającą na odświeżaniu starych modeli „wielobarwnymi edycjami”. Co prawda na początku tego miesiąca mieliście okazję przeczytać o srebrnej wersji K-5, ale był to remake bardziej stonowany od poprzednich propozycji japońskiego producenta. Tym razem wygląda na to, że doczekamy się prawdziwej, kolorystycznej bomby prosto z warsztatów Pentaxa.
Serwis Photo Rumors opublikował broszurkę, która nosi wszelkie znamiona grafiki promocyjnej nadchodzącego, nowego aparatu Pentaxa. Enigmatyczne rozmyte zdjęcie przedstawia kontur lustrzanki, ale na próżno doszukiwać się w nim kształtów konkretnego modelu. Bardziej interesujące są hasła reklamowe, zgodnie z którymi premierowy sprzęt będzie dostępny w rekordowej ilości wariantów kolorystycznych.
Oczywiście, z uwagi na aspekty produkcyjne, pewnie nie doczekamy się wszystkich… 1,2*10^8 = … 120.000.000 wariantów. Wymagałoby to naprawdę elastycznej linii produkcyjnej, która w efekcie okazałby się nieekonomiczna. Niech jednak Pentax zaprezentuje setną część możliwości, a i tak pobije rekord ustanowiony wcześniej także przez siebie – czyżby ktoś tu gonił za własnym ogonem?
Źródło: Photo Rumors
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Wygląda na to, że wspaniała kiedyś firma cały potencjał innowacyjny ulokowała w wymyślaniu kolorowych karoserii do swoich wyrobów. Nie starcza już intelektu na sensowne aparaty – bezlusterkowiec o matrycy niewiele większej niż w komórce i taki bez celownika oto ich pomysły na przyciągnięcie starych i nowych klientów! Chyba, że za tymi pstrokaciznami kryje się jakiś fajny sprzęt, to się to pryśnie czarnym sprayem żeby wstydu nie było i można focić…