>

Zakup taniego aparatu, takiego powiedzmy do 400 złotych, to jeden z wciąż aktualnych, trudnych do rozwiązania problemów ludzkości. Bez względu na to czy jesteśmy rodzicami szukającymi prezentu dla dziecka, czy też nastolatkami szukającymi pierwszego kompaktu za odłożone kieszonkowe – w gąszczu ofert jednakowo się zgubimy. W momencie gdy już będziemy pewni jakiegoś konkretnego modelu, inny pojawi się na horyzoncie. Gdy zaś po owocnych poszukiwaniach zdamy sobie sprawę, że właśnie pojawiły się na rynku nowe, premierowe modele, bardzo łatwo przyjdzie nam się załamać, bowiem chcąc czy nie chcąc, wrócimy do punktu wyjścia.

Dlatego też, redakcja fotoManiaKa wychodzi wam na przeciw z poniższym poradnikiem. Korzystając z naszego doświadczenia oraz zwykłej intuicji zebraliśmy kilka propozycji, które według nas wydają się wystarczająco interesujące i opłacalne. Inwestując w nie, istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że wybierzecie dobrze i… kto wie? Może polubicie fotografię na tyle, aby pójść o krok dalej? Zanim przejdziemy do opisu poszczególnych modeli, warto wiedzieć, na co zwracaliśmy uwagę przy ich wyborze.

… i żeby dobry był

Przede wszystkim – odwieczny problem rozdzielczości matrycy. Megapiksele bardzo dobrze widać zwłaszcza na metkach niskobudżetowych aparatów, które muszą się bronić marketingowymi chwytami, a tym właśnie jest wysoka rozdzielczość matrycy. FotoManiaKalna redakcja, mówi takim procederom stanowcze „nie!”. Rozdzielczość matrycy nie ma dużego znaczenia. Wystarczy nam 12 megapikseli, które jest już standardem. Nie musimy sięgać po więcej, bowiem na nic się nam to nie zda.

Optyka – to niesłychanie ważna rzecz przy aparatach niskobudżetowych. Przy matrycy typu CCD, a przy tanich urządzeniach tylko na taką w zasadzie możemy liczyć, potrzebujemy jasnej optyki. Jeśli obiektyw charakteryzuje się światłosiłą około F3,0 przy szerokim kącie – to dobrze. Ta wartość bowiem uzależni jakość naszych zdjęć w trakcie wieczornych, plenerowych sesji.

Wśród pozostałych elementów specyfikacji, warto też zwrócić uwagę na obecność stabilizacji optycznej. To niesłychanie rzadka cecha wśród aparatów niskobudżetowych, ale obecna w kilku modelach. Z uwagi na jej przydatność, warto się przyjrzeć właśnie tym propozycjom. Miłośnicy imprezowego filmowania będą z kolei zainteresowani standardem HD. Na Full HD przy tej poprzeczce cenowej, niestety nie ma co liczyć.

Skoro już ustaliliśmy czego szukamy, warto się przyjrzeć konkretnym modelom

Casio Exilim EX-Z2000

Casio Exilim EX-Z2000 jest jedną z najlepszych niskobudżetowych propozycji. Za niespełna 400 zł, otrzymujemy aparat w teorii daleko wykraczający poza swoją klasę. Urządzenie posiada mechaniczną stabilizację obrazu co nie jest elementem często spotykanym na tej półce cenowej. Do tego otrzymujemy 5-krotne przybliżenie z bardzo jasnej optyki. To jednak nie wszystko. Na pokładzie znajdziemy bowiem duży, 3-calowy wyświetlacz LCD o wysokiej rozdzielczości (461.000 punktów). Projektanci zrezygnowali przy tym z obudowy o prostych i klasycznych kształtach na rzecz lekko futurystycznej formy.

Niestety japońscy projektanci nie osiągnęli złotego środka i aparat posiada pewne wady. Przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na jasność kadru. Przy szerokim kącie naturalnie skorzystamy z przysłony F2,8. Jednakże przy maksymalnym przybliżeniu jesteśmy skazani na słabej jakości zdjęcia jeśli akurat nie dysponujemy dobrym oświetleniem sceny. Przyczyną tego jest kombinacja matrycy typu CCD i światłosiły F6,5 na wąskim kącie. W takich przypadkach nawet stabilizacja obrazu nie uratuje nas przed niedoświetlonymi lub „poruszonymi” fotografiami.

FujiFilm FinePix JX300

Ta kieszonkowa konstrukcja jest jednym z najbardziej zadziwiających aparatów w segmencie niskobudżetowym. Specyfikacja techniczna kusi potencjalnych nabywców naprawdę wydajnymi podzespołami, podczas gdy metka nie powoduje ataków słabości. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na optykę której światłosiła zaczyna się przy szerokim kącie, już od F2,6. Obiektyw pozwoli nam przy tym uzyskać standardowo 5-krotne przybliżenie kadru. projektanci zadbali również o trwałość tego kompaktu, zamykając wszystkie podzespoły w aluminiowej obudowie, co jest zabiegiem niecodziennym na tej półce cenowej.

Aparat został wyposażony w matrycę CCD, a optyka na maksymalnym przybliżeniu oferuje zaledwie światłosiłę F6,2. Chociaż powinien poradzić sobie przy kiepsko oświetlonych scenach lepiej niż konkurencja, to jednak urządzenie nie posiada mechanicznej stabilizacji obrazu. Stajemy zatem przed wyborem – niedoświetlone lub poruszone zdjęcia. Wątpliwości budzi również niska wydajność baterii, która średnio pozwala na wykonanie 180 fotografii. Wartość ta oczywiście się znacznie zmniejszy jeśli zdecydujemy się korzystać z lampy błyskowej.

Olympus VG-130

Olympus VG-130 jest stylowym kompaktem, obleczonym w metalową obudowę. Decydując się na jego zakup nie musimy wydawać więcej jak 300 złotych, a w zamian otrzymujemy przyzwoite narzędzie, które bez obaw będziemy mogli sprezentować każdemu członkowi rodziny. Jasna optyka, o 5-krotnym przybliżeniu i zauważalnym, szerokim kącie (26 mm) to tylko jeden z atutów aparatu. Warto zwrócić uwagę na często pomijane zalety tego typu konstrukcji – miły dla oka wygląd, trwałość aluminiowej obudowy, 3-calowy ekran LCD oraz kieszonkowa forma.

Niestety nie uświadczymy na pokładzie stabilizacji obrazu, a matryca CCD i niska światłosiła przy maksymalnym przybliżeniu nie zrekompensują kiepsko doświetlonej sceny. Z drugiej strony, nie powinniśmy się spodziewać po niskobudżetowej propozycji wydajności wykraczającej daleko poza ten segment cenowy.

Panasonic Lumix DMC-LS5

Panasonic Lumix DMC-LS5 jest bardzo tanim i prostym kompaktem typu „point and shoot”. Przyciąga uwagę stosunkiem ceny do wydajności. Został bowiem wyposażony w zauważalnie jasną optykę. Przy szerokim kącie (ogniskowa 26 mm) będziemy mogli skorzystać z przysłony F2,8. Prawdziwą wisienką na torcie jest obecność optycznej stabilizacji obrazu. Warto też zwrócić uwagę na rodzaj zasilania. Dzięki paluszkom AA, aparat możemy wziąć ze sobą niemal wszędzie na dowolnie długie sesje plenerowe.

Niestety w tym segmencie cenowym nie może obejść się bez wad. Projektanci musieli zaoszczędzić chociażby na ekranie LCD, który ma przekątną zaledwie 2,7 cali. Jest to jednak jedno z niewielu niedociągnięć ze strony producenta. Potencjalni użytkownicy powinni jeszcze pamiętać, aby nie fotografować na dużym przybliżeniu, przy kiepskim oświetleniu.

Samsung PL200

Aparat jest dobrym wyborem dla zwolenników prostych kompaktów, o nieco większym przybliżeniu niż standardowe 5x. Elementem charakterystycznym tej kieszonkowej konstrukcji jest obecność mechanicznej stabilizacji obrazu. W miarę uniwersalna optyka pozwoli nam pracować w zakresie ogniskowych 31-217 mm. Efekty naszych fotograficznych wysiłków obejrzymy z kolei na 3-calowym ekranie LCD. Warto też zwrócić uwagę na kompresję filmów – odpowiedzialny jest za to wydajny kodek H.264.

Aparat raczej się nie sprawdzi na przyjęciach. Niestety zabraknie nam szerokiego kąta i dużej światłosiły, która w tym kompakcie osiąga wartości F3,5-5,6. Stabilizacja obrazu nie zrekompensuje nam strat światła. Nie mniej, warto się nad tym urządzeniem zastanowić, jeśli nie planujemy sesji fotograficznych w kiepsko oświetlonych miejscach.

Arkadiusz Marcjanek

Disqus Comments Loading...

Najnowsze artykuły

Nikon Z50 II, czyli nowa odsłona udanego modelu

Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…

2024-11-07

Trzy nowe obiektywy od Canona. System RF staje się jeszcze lepszy

RF 70-200 mm F2.8L IS USM Z, RF 50 mm F1.4L VCM oraz RF 24…

2024-10-30

Sony ZV-E10 II to najlepszy aparat do filmowania za mniej niż 5 tys. zł? (TEST)

Testujemy Sony ZV-E10 II. Druga odsłona aparatu dla vlogerów, a raczej twórców treści. Względem poprzednika…

2024-10-29

Panasonic LUMIX S5D, czyli stary aparat w nowej odsłonie

Panasonic odświeża swój aparat, który debiutował kilka lat temu. LUMIX S5D to aparat z kilkoma…

2024-10-08

Panasonic Lumix S9, S5II, S5IIX, G9II dostają nowe funkcje. Za darmo!

Aparaty Panasonika zyskują nowe życie. Dzięki tej nowości każdy z nich zaoferuje coś więcej niż…

2024-10-08

SONY 85 mm f/1.4 GM II w naszych rękach. Portretówka marzeń (zdjęcia)

SONY 85 mm f/1.4 GM II to druga odsłona topowego obiektywu portretowego producenta. Udało się…

2024-09-23

Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Cookies