Pod koniec grudnia na naszym blogu pojawiło się zestawienie 20 ważnych zdjęć wojennych. Były wśród nich zarówno starsze fotografie, prezentujące wojnę secesyjną, jak i w miarę świeże zdjęcia zrobione podczas konfliktu z Iraku. W pewnym sensie pozostajemy w temacie śmierci – w naszym kolejnym zestawieniu zaprezentujemy fotografie, na których uwieczniono katastrofy oraz ich ofiary. Pojawią się tu zarówno kataklizmy wywołane przez siły natury, jak i wypadki (choć to słowo nie we wszystkich przypadkach oddaje realia wydarzeń) spowodowane przez człowieka.
We wrześniu ubiegłego roku minęło dziesięć lat od zamachów, które doprowadziły m.in. do zawalenia się bliźniaczych wież World Trade Center. Ataki terrorystyczne pochłonęły blisko 3 tys. ofiar i poważnie wpłynęły na dalszy bieg historii. Oficjalnie winą za przeprowadzone zamachy obarczono Al-Kaidę na czele której stał do niedawna Osama bin Laden. Warto jednak wspomnieć, iż w ciągu ostatniej dekady na temat zamachu powstało wiele teorii spiskowych. Zdecydowanie większe wrażenie robią jednak zdjęcia dokumentujące zarówno chwilę uderzenia samolotów w budynki, jak i późniejszych pożarów i ostatecznej katastrofy.
Kolejna katastrofa z naszego zestawienia też ma związek z przestworzami. Nim powietrze zostało opanowane przez samoloty, królowały tu zupełnie inne konstrukcje – sterowce. Jednym z nich był niemiecki sterowiec pasażerski LZ-129 Hindenburg, który wraz z bliźniaczym LZ-130 Graf Zeppelin II przeszedł do historii jako największy obiekt tego typu w dziejach. Hindenburg w czasie swej służby latał nad Atlantykiem, stanowił jedną z atrakcji ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Berlinie i był swoistym symbolem rosnącej potęgi Niemiec (a ściślej rzecz ujmując III Rzeszy). Potężny Hindenburg miał jednak poważną wadę – wypełniał go łatwopalny wodór, który ostatecznie stał się przyczyną katastrofy. Doszło do niej 6 maja 1937 roku w USA podczas cumowania. Wypadek pochłonął życie 36 osób, a dyskusje na temat jego przyczyny do dziś wzbudzają wiele emocji. Nie wyklucza się, iż mógł to być sabotaż. Jedno jest pewne – katastrofa przyczyniła się do zakończenia ery sterowców w zakresie komunikacji pasażerskiej. Do historii przeszły nie tylko zdjęcia ukazujące płonącego giganta, ale także dramatyczna relacja Herberta Morrisona, pracującego dla stacji radiowej WLS.
Kolejne wydarzenie i związane z nim zdjęcia ciężko sklasyfikować, ponieważ do końca nie wiadomo, co się właściwie stało. Pewne jest, że 30 czerwca 1908 roku na Syberii doszło do potężnego wybuchu. Powalił on drzewa w promieniu 40 km i został zarejestrowany przez różnego typu urządzenia pomiarowe na całej Ziemi. Jeśli wokół dwóch poprzednich katastrof pojawiło się wiele niewiadomych, to w tym przypadku mamy do czynienia z prawdziwą enigmą. Jedna z najstarszych i najbardziej rozpowszechnionych teorii mówi o uderzeniu w powierzchnię Ziemi wielkiego meteorytu. Nie odnaleziono jednak jego pozostałości, ani krateru pouderzeniowego, co dało początek licznym, często irracjonalnym, teoriom. Znajdziemy wśród nich zarówno katastrofę statku pozaziemskiego, jak i koncepcję użycia broni nieznanego typu. Cokolwiek to było, narobiło w tym dziewiczym rejonie sporo zamieszania. Pierwsze zdjęcia dokumentujące katastrofę wykonała ekspedycja naukowa z roku 1927 dowodzona przez Leonida Kulika, który następnie poświęcił temu zagadnieniu sporą część swego życia.
W pewnym sensie pozostajemy w sferze „wypadków kosmicznych”. Space Transportation System, czyli program załogowych lotów kosmicznych realizowanych za pomocą wahadłowców, na trwałe wpisał się nie tylko w dzieje podboju kosmosu, ale całej historii ludzkości. Do programu należały statki Enterprise (nigdy nie poleciał w kosmos), Columbia, Challenger, Discovery, Atlantis i Endeavour. Pierwsze dwa uległy katastrofie – prom Columbia uległ zniszczeniu 1 lutego 2003 roku podczas powrotu z przestrzeni kosmicznej. Kilkanaście lat wcześniej, w roku 1986 (28 stycznia), miejsce miała katastrofa Challengera, który rozpadł się nad stanem Floryda. Do wypadku doszło w niecałą minutę po starcie, gdy lot statku był jeszcze transmitowany przez telewizję. Moment rozpadnięcia się statku i towarzysząca mu chmura dymu zostały utrwalone na taśmach filmowych i zdjęciach, które do dziś przypominają ludziom, iż programy kosmiczne to nie tylko pasmo spektakularnych sukcesów.
Zmieniamy tematykę i rodzaj katastrofy. Autorem kolejnego zdjęcia z naszej listy był Kevin Carter, który w roku 1993 pojechał do Sudanu fotografować ofiary klęski głodu. Nie jest to katastrofa w klasycznym znaczeniu tego słowa, ale pociągnęła za sobą tyle ofiar, że należy ją uznać za prawdziwą tragedię. W trakcie wyprawy Carter zauważył dziewczynkę, która zatrzymała się na chwilę w drodze do punktu rozdawania żywności. Nie miała sił, by iść dalej. W odległości zaledwie kilku metrów od dziecka wylądował sęp bacznie obserwujący swą potencjalną ofiarę. Fotograf stał niedaleko w bezruchu i robił kolejne zdjęcia (ponoć liczył na to, że sęp rozłoży skrzydła). Fotografia Cartera wywołała na świecie prawdziwą burze i uzmysłowiła obywatelom bogatych państw, jak wygląda sytuacja w targanych licznymi nieszczęściami państwach afrykańskich. Autor został laureatem Nagrody Pulitzera i mogłoby się wydawać, że świat stanął przed nim otworem. Los chciał jednak inaczej – Carter wpadł w depresję, na którą wpływ miały m.in. wspomnienia z Afryki, nagonka części mediów i opinii publicznej, niezadowolonych z postawy Cartera podczas robienia słynnego zdjęcia (Carter nie pomógł dziecku i mimo iż twierdził, że nie padło ono ofiarą sępa, to nie wiadomo, co się z nią faktycznie stało), a także śmierć bliskiego przyjaciela. W lipcu 1994 roku fotograf popełnił samobójstwo.
Dziecko jest także bohaterem innego zdjęcia, wywołującego ciarki na plecach. 13 listopada 1985 roku w Kolumbii doszło do erupcji wulkanu Nevado del Ruiz. Za najtragiczniejszą konsekwencję tego wydarzenia należy uznać lawinę błotną, która zeszła na miasto Armero i pochłonęła ponad 23 tys. ofiar. Jedną z nich była 13-letnia dziewczynka – Omayra Sanchez. Nogi dziewczynki zostały uwięzione przez resztki jej zmiecionego z powierzchni ziemi domu, przez co dziecko tkwiło w błocie. Ludzie udzielający dziewczynce pomocy, nie byli w stanie jej wyciągnąć, a władze nie reagowały na ich wezwania do podjęcia zdecydowanych działań w tej sprawie. Omayra Sanchez wytrzymała w brei kilkadziesiąt godzin. Ponoć mimo strachu i bólu zachowywała się bardzo dzielnie i starała się śpiewać. Trzeciego dnia wycieńczone dziecko nie miało już sił, by walczyć z postępującą gangreną i hipotermią. Zdjęcie, na kilka godzin przed jej śmiercią, wykonał Frank Fournier. Stało się ono dowodem bezczynności władz, ale jednocześnie ponownie rozpoczęło debatę na temat etyki w zawodzie fotografa.
Trzęsienie ziemi, które nawiedziło San Francisco 18 kwietnia 1906 roku było jednym z pierwszych zjawisk tego typu uwiecznionym na fotografii. Kataklizm pozbawił życia 3 tys. osób, a kolejne kilkaset tysięcy zostało bez dachu nad głową. Przez pewien czas istniały obawy, iż trzęsienie, zaliczane do grona najpoważniejszych kataklizmów w historii USA, nieodwracalnie zahamuje rozwój Kalifornii, a także samego San Franciso. Miasto i region szybko się jednak pozbierały po tragedii i w przyszłości miały poważnie wpłynąć na rozwój USA i całego świata. Autorem przynajmniej części zdjęć, ukazujących zniszczenia spowodowane przez trzęsienie i będące jego następstwem pożary, był Arnold Genthe.
O wydarzeniach w San Francisco z początku XX wieku nie opowie nam już żaden naoczny świadek. Katastrofy tego typu nie są jednak rzadkością, a najlepszym na to dowodem jest kataklizm, który nawiedził Japonię w marcu ubiegłego roku. Było to jedno z najsilniejszych trzęsień ziemi w historii pomiarów tego zjawiska. Groźniejsze od samych wstrząsów okazały się jednak fale tsunami, które uderzyły we wschodnie wybrzeże kraju. Do dziś nie jest znana dokładna liczba ofiar kataklizmu, ale według szacunkowych danych życie mogło stracić nawet 20 tys. osób. Należy także pamiętać, iż w wyniku katastrofy poważnie ucierpiała japońska gospodarka. Do dnia dzisiejszego wiele firm liczy straty po zeszłorocznym trzęsieniu. Następstwem kataklizmu była również awaria elektrowni atomowej w Fukushimie. Wydarzenie to wywołało na świecie poważną dyskusję na temat energii jądrowej i zmusiło wiele rządów do zmian w zakresie bezpieczeństwa energetycznego.
Na koniec tego ponurego zestawienia trafi katastrofa, która wydarzyła się w połowie 2000 roku. Wypadek pochłonął 113 ofiar (w tym cztery na ziemi, a wśród nich dwie Polki) i przyczynił się do wycofania ze służby legendarnych naddźwiękowych samolotów pasażerskich Concorde. Wypadek poważnie wstrząsnął branżą lotniczą, która rok później doznała jeszcze boleśniejszego ciosu. Mowa o atakach terrorystycznych na WTC. Tym samym zamknęliśmy nasz katastroficzny krąg.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dzisiaj zadebiutował Sony A1 II. Aparat numer jeden w portfolio Sony. Jak daleko idące są…
Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…
RF 70-200 mm F2.8L IS USM Z, RF 50 mm F1.4L VCM oraz RF 24…
Testujemy Sony ZV-E10 II. Druga odsłona aparatu dla vlogerów, a raczej twórców treści. Względem poprzednika…
Panasonic odświeża swój aparat, który debiutował kilka lat temu. LUMIX S5D to aparat z kilkoma…
Aparaty Panasonika zyskują nowe życie. Dzięki tej nowości każdy z nich zaoferuje coś więcej niż…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies