fotografii podróżniczej
Czas Świąt Bożego Narodzenia, związane z nimi dni wolne, ferie i Nowy Rok są znakomitą okazją do zrobienia wielu ciekawych zdjęć. Z pewnością jak najszybciej warto przećwiczyć kilka tematów z fotograficznych poradników, które znaleźliśmy pod choinką lub wypróbować nowy sprzęt otrzymany na Gwiazdkę. Jednak nawet jeżeli św. Mikołaj nie dostarczy nam w tym roku upragnionej lustrzanki cyfrowej z pełną klatką wraz ze stosem wymarzonych, jasnych obiektywów oraz akcesoriów warto spróbować zrobić kilka zdjęć by nieustannie ćwiczyć swoją technikę. Bowiem do wykonania dobrego zdjęcia niezbędnym czynnikiem jest przede wszystkim wyobraźnia fotografa a najlepszym sprzętem jest taki, jaki ma do dyspozycji właśnie w tej chwili.
Bez wątpienia świąteczne spotkania rodzinne są dobra okazją do wykonania wielu portretów i grupowych scenek. Podobnie okres sylwestrowych przebieranek to rewelacyjny czas na portretowe ćwiczenia z rodziną i znajomi skłonnymi wówczas do radosnej i twórczej współpracy. W czasie wykonywania zdjęć naszym bliskim warto pamiętać o wykorzystaniu niewielkiej głębi ostrości (najprościej mówiąc dużego otworu przesłony oznaczony niewielką liczbą np. 2, 2,8 lub 4 – o ile nasz obiektyw takie możliwości posiada) oraz ogniskowej nie mniejszej niż 50 mm (stosując tzw. mnożnik ogniskowej), kompozycji – nawet tej najprostszej z zastosowaniem mocnych punktów i planów (pierwszy plan, drugi oraz tło) oraz rozproszeniu światła zarówno dziennego jaki i z lamy błyskowej (np. poprzez odbicie błysku flasha od sufitu lub ściany albo zastosowanie specjalnego rozpraszacza).
Na krótko wróćmy do pojęcia mnożnika ogniskowej. Mnożnik ogniskowej to liczba wynikająca z różnicy rozmiaru matrycy aparatu cyfrowego w stosunku do rozmiaru klatki filmu małoobrazkowego. Historia fotografii w jej znacznej części jest związana z filmem małoobrazkowym i sprzętem, który był wykorzystany do rejestrowania na nim zdjęć (aparatami o obiektywami). Oznaczenia ogniskowej na współczesnych obiektywach odnoszą się właśnie do owego rozmiaru klatki filmu małoobrazkowego (36mm na 24 mm) lub matrycy o takich rozmiarach. Jednak wiele aparatów cyfrowych w tym lustrzanek ma matryce mniejsze od podanych powyżej rozmiarów.
W przypadku lustrzanek cyfrowych czasami jest to wielkość mniejsza o połowę a innym razem mniejsza dwukrotnie. Mnożnik ogniskowej służy on do ustalenia kąta widzenia przy zastosowaniu danego obiektywu. Jednak w fotografii bardziej popularne jest operowanie nie bezpośrednio kątem wiedzenia lecz ogniskową obiektywu. Dlatego przekłada się to na potoczny język mówiąc niezbyt precyzyjnie, że np. stosując obiektyw o ogniskowej np. 50 mm w aparacie z tzw. matrycą półklatkowej (APS-C) np. w niektórych modelach Nikona lub Sony uzyskamy ogniskową 75 mm (i to jest tzw. ekwiwalent ogniskowej). Mnożnik w tym wypadku wynosi 1,5 ponieważ jest to matryca mniejsza o połowę od klatki filmu małoobrazkowego. Jednak tak naprawdę to uzyskiwany jest kąt widzenia o wartości równoważnej zastosowaniu obiektywu o ogniskowej równej iloczynowi mnożnika i rzeczywistej ogniskowej obiektywu.
Jeżeli nie wiesz jak te parametry się ustawia w Twoim aparacie to ostatni raz w tym roku skorzystaj z programu portret i niech Twoim noworocznym postanowieniem będzie ukończenie kursu fotografii (np. mego – tutaj jest więcej informacji: https://waskiel.pl/kurs-fotografii-warszawa/), a z pewnością zdjęcia w następne święta będą zdecydowanie lepsze!
Nie stawiamy bohaterów naszych zdjęć na pstrokatym tle a w czasie fotografowania (bardzo ważne w przypadku dzieci) znajdźmy się z naszym aparatem na poziomie ich oczu aby uniknąć nieładnych przerysowań w ich rysach twarzy i sylwetkach. Ostrość starajmy się ustawić na oczy osoby fotografowanej, a jeżeli nasi bohaterowie poruszają się nazbyt żwawo do robienia kolejnych ujęć warto użyć trybu seryjnego oraz nieco podnieść czułość np. do 400 lub 800 ISO. Twórzmy domowe archiwum fotograficzne. Zatem nie bójmy się uwieczniania rodzinnych scenek, emocji i radości na twarzach dzieci, kiedy rozpakowują prezenty czy udekorowanej bombkami i światełkami choinki. Za kilka lat takie zdjęcia nabiorą niezwykłej wartości!
Jednak kiedy znudzą świąteczne biesiady nie ma nic lepszego niż plenerowa wycieczka do lasu, parku albo wieczorny spacer po mieście udekorowanym światełkami. O traktowaniu aparatu cyfrowego w czasie mrozów napisałem w innym miejscu zatem teraz skupie się nieco na zdjęciach nocnych. Są one łatwe w wykonaniu i bardzo efektowne. Najlepszym okresem na zrobienie ciekawych nocnych zdjęć w mieście jest końcowy fragment tzw. „złotej godziny”. Tym terminem określają fotografowie czas przed i po wschodzie słońca oraz przed i po zachodzie słońca, kiedy światło uzyskuje ładną barwę a oświetlone przez nie pejzaże stają się niezwykle efektowne. Kiedy słońce zajdzie za horyzont ulice miast pozostają wypełnione światłem odbitym od chmur a i same chmury dają się jeszcze zarejestrować na owych nocnych zdjęciach. Poczekajmy jeszcze kilka minut, gdy zaczną zapalać się światła oświetlające budynki i sceneria do nocnych zdjęć staje się idealna.
Do zrobienia dobrego nocnego zdjęcia niezbędny jest statyw. Wbrew pozorom nie fotografujemy wówczas z lampą błyskową (to znaczy można użyć jej błysku ale wyłącznie np. do podkreślenia bliskich planów używając tzw. światła wypełniającego).
Zdjęcie nocne wykonuje się z uwzględnieniem kilku etapów. Znajdujemy ciekawy obiekt do sfotografowania np. ładnie oświetloną ulicę czy obiekt architektoniczny. Statyw ustawiamy na stabilnym podłożu. Ponieważ zdjęcia nocne wykonywane są przy niskich ISO (np. 100 lub 200) im jest ciemniej tym wymagać będą długiego czasu ekspozycji nawet do kilku lub kilkunastu sekund. Jeśli ustawimy statyw np. na drgającym moście to może się zdarzyć, że jego drgania zostaną przeniesione na statyw i aparat i zdjęcie w efekcie będzie poruszone – czyli nieostre.
Po zamontowaniu aparatu do statywu, ustawiamy owe niskie ISO w aparacie, wybieramy balans bieli do światła dziennego lub automatyczny (jeśli efekty będą nie zadawalające poeksperymentujmy dobierając indywidualne ustawienia balansu bieli – jest ich w aparacie sporo). Po czym włączamy program preselekcji przesłony ( A lub Av) wybierając jej wartość F8 (przy tej wartości przysłony wokół silnych źródeł światła pojawią się ładne promienie – gwiazdki). W tym trybie aparat do wybranej przez nas przesłony dobierze odpowiedni czas. Światło najłatwiej jest mierzyć w trybie pomiaru matrycowego lub centralnie ważonego unikając umieszczania w centrum kadru silnych źródeł światła. Wyłączamy autofokus i ostrzymy ręcznie (MF) komponując raz jeszcze kadr.
Spust migawki wyzwala się przy użyciu samowyzwalacza (tryb w aparacie), pilota lub wężyka spustowego. Chodzi o to aby nie poruszyć aparatem w czasie wykonywania zdjęcia. Po wykonaniu pierwszego próbnego zdjęcia dokonuje się oceny uzyskanego efektu jeśli jest niezadowalający wprowadza się zmiany np. korekcję ekspozycji. Jeżeli chcemy sfotografować pokazy sylwestrowych sztucznych ogni postępując tak samo jak przy zdjęciach nocnych musimy zastosować długi czas ekspozycji (ok. 3-4 sekund powinno dać dobre rezultaty) – co osiągniemy przez użycie np. trybu preselekcji przesłony o wartościach 8,11 lub 16 lub trybu manualnego. Ostrość należy ręcznie ustawić na nieskończoność oraz używając pilota wykonać kilkadziesiąt zdjęć licząc na to, że uda nam się zarejestrować najładniejsze eksplozje.
Zdjęcia nocne czyli niezbędny ekwipunek i czynności:
Tym, którzy już dobrze znają swój aparat i wiedzą dużo o ustawieniach ekspozycji polecam stosowanie w czasie zdjęć nocnych trybu manualnego M. Jest to zdecydowanie najskuteczniejszy tryb w czasie fotografowania scen wobec których fotograf ma świadomość co jest dla niego w danym ujęciu najważniejsze.
Życzę wielu udanych świątecznych kadrów i dobrego światła w nadchodzącym Nowym Roku!
Artykuł pochodzi z dwunastego (2011) numeru elektronicznego miesięcznika FotoGeA.com. Więcej na temat tego periodyku przeczytacie tutaj. Kolejne artykuły i zdjęcia znajdziecie pod adresem https://waskiel.pl/.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…
RF 70-200 mm F2.8L IS USM Z, RF 50 mm F1.4L VCM oraz RF 24…
Testujemy Sony ZV-E10 II. Druga odsłona aparatu dla vlogerów, a raczej twórców treści. Względem poprzednika…
Panasonic odświeża swój aparat, który debiutował kilka lat temu. LUMIX S5D to aparat z kilkoma…
Aparaty Panasonika zyskują nowe życie. Dzięki tej nowości każdy z nich zaoferuje coś więcej niż…
SONY 85 mm f/1.4 GM II to druga odsłona topowego obiektywu portretowego producenta. Udało się…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies