- « Poprzedni
- 1/4
- Następny »
Samsung MV800 to aparat z wielu powodów wyjątkowy. Flagowy model obecnej na rynku od niedawna serii MultiView kierowany jest do osób, dla których fotografia to przede wszystkim zabawa w szerszym gronie. To typowo imprezowa konstrukcja, której w rzeczywistości bliżej do funkcjonalności aparatu w smartfonie, niźli zaawansowanym cyfrowym kompakcie. Uchylny wyświetlacz, uproszczona do maksimum obsługa, dotykowy panel sterowania i bardzo bogaty zestaw automatycznych programów – tak w telegraficznym skrócie przedstawia się MV800. Czy to wystarczy, aby móc z czystym sumieniem polecić Wam ten sprzęt?
SPIS TREŚCI
- Specyfikacja
- Budowa
- Elektronika i optyka
- Funkcjonalność
- Zdjęcia testowe i filmy
- Podsumowanie i ocena
- Galeria zdjęć aparatu
Specyfikacja
Ogólne
|
Data premiery | 09.2011 |
Typ | kompakt | |
Budowa
|
Wymiary | 92 x 56,2 x 18,3 mm |
Waga | 121 g (bez baterii i karty pamięci) | |
Obudowa | tworzywo sztuczne i metal | |
Matryca i procesor
|
Format i typ | 1/2,3 cala, CCD |
Rozdzielczość | 16 Mpix | |
Czułość ISO | 80 – 3.200 | |
Optyka
|
Marka | Schneider-Kreuznach |
Zoom optyczny | x5 (odpowiednik 26-130 mm dla klatki 35 mm) | |
Cyfrowy | x5 | |
Światło | f/3,3 – 5,9 | |
Ekran
|
Rozmiar | 3,0″ |
Typ ekranu | dotykowy, uchylny, TFT LCD | |
Rozdzielczość | 288.000 pikseli | |
Pozostałe
|
Nagrywanie filmów | HD: 1.280 x 720 pikseli, 30 kl/s |
Zdjęcia seryjne | 0,7 kl/s w pełnej rozdzielczości | |
Mechanizm czyszczenia matrycy | nie | |
Stabilizacja obrazu | tak | |
Migawka | 8 – 1/2.000 s | |
Obsługa kart | microSD | |
Lampa błyskowa | wbudowana | |
Hot-shoe | nie | |
Wizjer | nie | |
Bateria
|
Typ/pojemność | akumulator litowo-jonowy BP-70A, 740 mAh |
Wydajność | 200 zdjęć | |
Funkcje
|
Nastawy automatyczne | tak |
Nastawy ręczne | tak | |
Efekty | tak | |
GPS | nie |
Budowa
Wygląd
Samsung MV800 jest kompaktem wyraźnie kierowanym do osób, które zwracają uwagę nie tylko na aspekty praktyczne aparatu, ale i jego wygląd. Dlatego też znajdziemy tutaj stosunkowo dużo metalowych elementów i znakomite wykończenie, stylizowane na szczotkowane aluminium. To w połączeniu z niedużymi gabarytami i wagą, czyni z tej konstrukcji idealny dodatek do wieczorowej kreacji, nie mniej elegancki niż nowoczesny smartfon linii Galaxy. A jeśli nie odpowiada nam klasyczna czerń, zawsze możemy sięgnąć po wariant w kolorze czerwonym lub białym.
Front kompaktu zajmuje przede wszystkim kopuła kryjąca optykę o 5-krotnym zbliżeniu, w stanie spoczynku schowaną za specjalną osłoną. Ponadto znajdziemy tu jeszcze lampę błyskową i diodę wspomagającą system AF. Górna listwa została wyposażona w mikrofon mono, zawias trzymający uchylny ekran LCD oraz przyciski ON/OFF i spustu migawki – pod tym ostatnim jest jeszcze pierścień odpowiadający za zbliżanie i oddalanie obrazu. Na spód aparatu trafił gwint do mocowania na statywie (przesunięty w lewą stronę, co oznacza że nie jest ulokowany pod osią obiektywu) oraz gniazdo kart pamięci i komora akumulatora. Całość uzupełnia jeszcze zainstalowany na prawej stronie aparatu zestaw portów – mini-HDMI i wielofunkcyjny USB/AV.
Tylna płyta to w zasadzie tylko dotykowy, 3-calowy ekran LCD, po którego prawej stronie umieszczono 2 przyciski – pierwszy odpowiada za uaktywnienie trybu podglądu, drugi zaś – menu trybów. Na koniec warto jeszcze wspomnieć o ciekawostce – ekran LCD może zostać uchylony do 180 stopni, ale zawias ulokowano nie z boku (do czego przyzwyczaili nas producenci sprzętu fotograficznego) ale w górnej części urządzenia. Tym samym aparat z maksymalnie odchylonym wyświetlaczem tworzą jedną płaszczyznę, co ułatwia robienie autoportretów. Aby jeszcze bardziej uprościć nam zadanie, na wewnętrznej tylej płycie (widocznej tylko po odchyleniu ekranu) umiejscowiono jeszcze jeden przycisk – spustu migawki. Robienie zdjęć samego siebie jeszcze nigdy nie było tak proste…
Jakość wykonania
Choć MV800 to w gruncie rzeczy prosty kompakt, koreański producent zadbał o stworzenie właściwej oprawy, dzięki której konstrukcja może być traktowana jako model z wyższej półki. Obudowa z licznymi metalowymi wstawkami, płyta frontowa wykończona szczotkowanym aluminium i dobrze dobrane komponenty są do pewnego stopnia usprawiedliwieniem wysokiej ceny urządzenia. Samsung MV800 można znaleźć tanio w porównywarce Ceneo już od 674 zł.
Zabrakło natomiast 2 rzeczy – solidniejszej pokrywy komory akumulatora oraz (co ważniejsze) osłony wyświetlacza. Ten ostatni będąc sercem układu sterowania, nie został zabezpieczony w żaden sensowny sposób, co kiepsko wróży dłuższej eksploatacji MV800. Na szczęście niedogodność tą możemy zneutralizować zaopatrując się w odpowiednie ochronne folie samoprzylepne, o które nietrudno na rynku.
Gniazda i zasilanie
Samsung MV800 nie został przygotowany do obsługi popularnych kart pamięci typu SD/SDHC – zamiast tego znajdziemy tutaj „smartfonowe” gniazdo microSD, ulokowane na spodzie aparatu, zaraz obok komory akumulatora. Ponadto, na prawym boku urządzenia znajdziemy także osobne złącze mini-HDMI i wielofunkcyjny port USB/AV.
Kompakt jest zasilany akumulatorem litowo-jonowym BP-70A, o pojemności nominalnej 740 mAh. Jak łatwo zgadnąć, nie jest to szczególnie imponujący komponent wyposażenia aparatu, zwłaszcza, że mamy tu do czynienia z dużym, dotykowym wyświetlaczem. Według założeń producenta, akumulator pozwoli nam wykonać około 200 zdjęć na jednym ładowaniu – w praktyce zwykle bywa gorzej. Jeśli będziemy wykorzystywać sprzęt nie tylko do robienia zdjęć, ale i do zabawy z nimi (a takie wszak założenie przyświecało projektantom tego modelu), rzadko kiedy dobijemy do granicy 180-200 zdjęć bez potrzeby szukania gniazdka.
Warto również wspomnieć o tym, że aparat ładowany jest z pomocą kabla USB/AV, a co za tym idzie, nie mamy zewnętrznej ładowarki do dyspozycji. Plusem w tym układzie jest możliwość zasilania kompaktu z poziomu komputera, minusem zaś konieczność każdorazowego podpinania kabla do aparatu, co nie jest w praktyce zbyt wygodnym rozwiązaniem.
Lampa błyskowa
Lampa błyskowa cechuje się bardzo przeciętnymi parametrami. Skuteczny zasięg wynosi zaledwie od 0,2 m do 3,2 m dla najkrótszej ogniskowej i od 0,5 m do 1,8 m w wypadku najdłuższej ogniskowej (są to rzeczywiste wartości przy ustawieniu pełnej automatyki wyboru ISO). Dostępne tryby kontroli błysku to:
- AUTO,
- Redukcja efektu czerwonych oczu,
- Synchronizacja błysku z długimi czasami naświetlania,
- Błysk dopełniający,
- Wyłączenie lampy błyskowej (Brak błysku).
Interfejs
Pod względem ilości fizycznych przycisków Samsung MV800 to prawdziwy minimalista. Nawigować po ustawieniach i trybach będziemy jedynie z pomocą dotykowego wyświetlacza LCD, co może początkowo stanowić pewne utrudnienie dla osób nienawykłych do tego typu rozwiązań. Na obudowę aparatu wyprowadzono 3 przyciski – 2 znajdujące się zaraz obok ekranu (menu trybów i tryb odtwarzania) oraz trzeci, ulokowany na wewnętrznej tylnej płycie kompaktu. Z pomocą tego ostatniego możemy w łatwy sposób zrobić autoportret (widząc się jednocześnie na ekranie aparatu).
W zależności od wybranego trybu pracy konfigurowane jest podręczne menu. W poniższym przykładzie, po uaktywnieniu programu P, możemy dodatkowo zarządzać (między innymi) funkcją wykrywania twarzy, parametrami czułości ISO, balansem bieli oraz ustawieniem ekspozycji.
Poza dotykowym wyświetlaczem, interfejs MV800 uzupełnia jeszcze spust migawki wraz z dźwignią zbliżenia, odpowiedzialną także za powiększenie i zmniejszanie wielkości poglądu w trybie odtwarzania. Obsługa aparatu jest bardzo intuicyjna i niezwykle prosta, co w aparacie tej klasy jest chyba szczególnie istotne. Dostęp do wszystkich funkcji i ustawień jest bardzo szybki, a sam interfejs systemowy – banalny w zarządzaniu. Ten sprzęt to podręcznikowy przykład urządzenia, które bez czytania instrukcji i bez żmudnego przedzierania się przez kolejne pokłady menu, obsłuży nawet małe dziecko.
Elektronika i optyka
Matryca i jakość zdjęć
Sercem aparatu jest matryca typu CCD (rozmiar 1/2,3 cala), o rozdzielczości 16 Mpix. Obsługiwane czułości mieszczą się w zakresie ISO 80 – 3.200, a cyfrowa migawka pracuje w zakresie od 1/2.000 do 8 sekund.
Jak ta kombinacja sprawdza się w praktyce? O dziwo, nie najgorzej. Aż do pułapu ISO 400 zakłócenia obrazu nie są widocznym problem, co w amatorskim kompakcie jest przyjemnym zaskoczeniem. ISO 800 oraz kolejne poziomy warto rezerwować tylko na specjalne wypadki – szum będzie widoczny nawet po redukcji wielkości obrazu.
Pochwalić należy również świetnie działający, automatyczny balans bieli – w czasie testów nie mieliśmy większych problemów na tym polu, nawet w czasie fotografowania w trudnych warunkach, przy świetle jarzeniowym i żarowym.
Przykładowe ujęcie poniżej prezentuje porównanie szumów na podstawie zaznaczonego wycinka kadru. Kliknij na obraz poniżej w celu przejścia do pełnowymiarowej prezentacji. Aby następnie zapisać zestawienie na dysku twardym, wybierz opcję Download the Original size.
Optyka
Samsung MV800 nie jest ani aparatem turystycznym, ani profesjonalnym narzędziem do fotografowania – dlatego też Samsung postawił na optykę uznanej marki Schneider-Kreuznach o niedużym zakresie ogniskowych. Do dyspozycji mamy tylko 5-krotne zbliżenie (odpowiednik 26-130 mm dla klatki 35 mm), równie przeciętnie prezentuje się światłosiła szkła – na początku mamy f/3,3, pod koniec zaś – f/5,9.
26 mm*
|
|
130 mm*
|
cyfrowy zoom
|
Parametry optyki nie są specjalnie wyśrubowane, cechuje się ona jednak przyzwoitymi osiągami. Ostrość jest zachowana w niemal całym zakresie ogniskowych (przy maksymalnym zbliżeniu widać już jednak rozmycie obrazu, szczególnie w rogach), a dystorsja beczkowata występuje tylko przy wartości 26 mm.
System AF i stabilizacja obrazu
Producent oddał do naszej dyspozycji system AF oparty o detekcję kontrastu. Na wyposażeniu znajdziemy wspomagającą lampkę, a do naszej dyspozycji oddano następujące nastawy:
- Multi AF;
- Pomiar z punktem centralnym;
- Ostrzenie przez dotknięcie ekranu;
- Wykrywanie twarzy.
Minimalna odległość ostrzenia wynosi około 5 cm. Nie jest to obecnie wielkie osiągniecie, a do tego system AF w trybie Makro lubi kaprysić i czasami niezbędne jest kilkukrotne ustawienie ostrości na interesującym nas punkcie. Podsumowując – jako dodatek tryb Makro sprawdza się dobrze, jeśli jednak lubicie ten typ fotografii, MV800 może Was zmęczyć.
26 mm*
|
|
26 mm*
|
26 mm*
|
Wyświetlacz
Dochodzimy do punktu, który z pewnością jest jednym ze znaków rozpoznawczych MV800. Jak na serię MultiView przystało, wyświetlacz (LCD o przekątnej 3″ i rozdzielczości 288 tys punktów) ma nie tylko ułatwiać robienie zdjęć innym, ale również samemu sobie, Stąd też w górnej części kompaktu umocowany został specjalny zawias, który pozwala na uchylenie ekranu do 180 stopni (góra-dół). Rozwiązanie proste, ale bardzo funkcjonalne.
Panel dotykowy działa bez zarzutu, umożliwiając szybkie i precyzyjne wybieranie interesujących nas opcji, nie można również narzekać na szybkość przewijania i płynność animacji. Ekran oferuje nam kilka trybów wyświetlania ujęcia poza podstawowym, gdzie widoczny jest tylko sam kadr. W miarę naszych potrzeb możemy jeszcze zdecydować się na włączenie dodatkowych informacji na temat ustawionych parametrów i funkcji, nie brakuje także siatki kadrowania.
Wyświetlacz w praktyce sprawdza się dobrze, co nie zmienia faktu, że po ten sprzęt sięgnąć powinni tylko ludzie przyzwyczajeni do specyfiki sterowania z pomocą panelu dotykowego – jeśli dotychczas nie trzymaliście w dłoni smartfona z dotykowym wyświetlaczem, rozwiązanie obecne w MV800 może nie przypaść Wam do gustu.
Wizjer i dodatkowe wyposażenie
Kompakt nie posiada odrębnego wizjera elektronicznego – pozostaje zatem jedynie kadrowanie poprzez wyświetlacz LCD. Nie znajdziemy tu również złącza “gorącej stopki”, które umożliwiałoby podpięcie zewnętrznej lampy błyskowej. Pomimo tego, w wypadku MV800 obie niedogodności trudno traktować jako wady – osoby, do których kierowany jest ten kompakt na pewno wspominanych braków nie odczują.
Funkcjonalność
Tryb zdjęć seryjnych
Samsung MV800 zdecydowanie nie jest aparatem dedykowanym miłośnikom zdjęć seryjnych. Kompakt pozwala na zapisywanie fotografii z prędkością nieprzekraczającą 0,7 klatki na sekundę, w pełnej rozdzielczości. Jeśli więc mieliście nadzieję z pomocą MV800 sfotografować żywiołowe dziecko, ta sztuka raczej się nie uda.
Szybkość działania
Dzieło koreańskich inżynierów cechuje się za to bardzo przyzwoitą prędkością działania. Kompakt jest gotowy do pracy w ciągu sekundy od naciśnięcia przycisku ON/OFF, zrobienie pierwszego zdjęcia zajmuje 2 kolejne sekundy, podobnie zresztą jak przejście przez cały zakres ogniskowych. Co należy podkreślić, oprogramowanie wgrane do aparatu jest świetnie zoptymalizowane – poruszanie się pomiędzy ekranami ustawień następuje błyskawicznie i płynnie, bez zacięć i spowolnień.
Nastawy ręczne i RAW
MV800 nie próbuje udawać sprzętu którym nie jest – to kompakt typowo amatorski, w którym ręcznie ustawić można tylko kilka rzeczy i szczerze pisząc, zazwyczaj nie opłaca się tego robić. Do naszej dyspozycji oddano kilka podstawowych nastaw, takich jak czułość ISO czy balans bieli. Producent oczywiście nie przewidział możliwości zapisu zdjęć do formatu RAW.
Automatyka nastaw
Ustawienia automatyczne to pole, na którym MV800 czuje się dobrze. Przebierać możemy w rozmaitych programach tematycznych i prekonfiigurowanych nastawach. Uruchamiając przycisk trybów mamy do wyboru aż 4 ekrany wypełnione wszelakimi udogodnieniami – od inteligentnej automatyki (wystarczy nacisnąć tylko spust migawki), przez zdjęcia panoramiczne i 3D na wyspecjalizowanych scenach kończąc. To i tak jednak doprawdy nic, w porównaniu z możliwościami edycyjnymi i filtrami.
Efekty i tryb nagrywania filmów
Już po kilku minutach spędzonych z MV800 jasnym się staje, że ten aparat w zasadzie nie służy do rejestrowania rzeczywistości – jego zadaniem jest kreować, a raczej ułatwiać kreowanie użytkownikowi. O ile automatyka kompaktu działa „tylko” dość dobrze, to pakiet filtrów i narzędzi edycyjnych jest już po prostu rewelacyjny. Co ważne – wzbogacać możemy nie tylko zdjęcia, ale i filmy, choć w tym ostatnim wypadku wiąże się to już ze znacznym spadkiem jakości.
Zrobić możemy bardzo dużo – od nałożenia prostych efektów, po bardziej skomplikowane filtry, na tworzeniu ramek, tematycznych albumów czy serii zdjęć kończąc. Jednego tylko w tym aparacie brakuje – modułu bezprzewodowej komunikacji, który pozwoliłby gotowy materiał zgrywać bezpośrednio na serwisy społecznościowe typu Facebook czy Nasza Klasa. Zalążek tego typu funkcji widzieliśmy już przy okazji testu ST1000 i o ile tam był to zbędny bajer, tak tutaj stanowiłby naprawdę doskonałe uzupełnienie możliwości edycyjnych.
PRZYKŁADOWE EFEKTY I FILTRY
Niestety zarówno nakładanie efektów na zdjęcia, jak i na filmy, z reguły oznacza widoczne pogorszenie rozdzielczości obrazu. Biorąc jednak pod uwagę fakt, iż raczej mało kto kupi MV800 z myślą o drukowaniu plakatów, nie jest to wada, którą należałoby się przejmować.
Tryb filmowy jako taki nie imponuje. Do naszej dyspozycji oddano nagrywanie filmów w standardzie zbliżonym do HD – 1.280 x 720 pikseli i 30 klatek na sekundę. W czasie rejestrowania możemy albo oprzeć się na pełnej automatyce, albo przejść w tryb „ręczny” w którym poza nałożeniem filtrów, możemy jeszcze zmieniać wartości balansu bieli, ekspozycji czy sposobu pomiaru światła. Dźwięk rejestrowany jest w mono, a całość video zapisuje się w kontenerze MP4.
Aparat pozwala na przybliżanie i zmianę ostrości w trakcie nagrywania filmu. Mechanizm wyposażony został w funkcję Mute, która na czas zmiany ogniskowych odcina nagrywanie dźwięku – w ten sposób z jednej strony unikamy niechcianych trzasków i zgrzytów wywołanych przez poruszający się mechanizm, z drugiej jednak, skazani jesteśmy na czasowe pauzy. W ogólnym rozrachunku jednak całość prezentuje się poprawnie, choć bez rewelacji.
Przykładowy film numer 1
Film zarejestrowany został przy świetle dziennym, przy ustawieniu: 1.280×720, 30 kl/s. Aparat w czasie nagrywania znajdował się na statywie. Dźwięk: mono. Format: MP4. Czas trwania: 13 sekund. Wielkość pliku wynikowego: 15,33 MB.
Efekt: retro
Format: MP4. Czas trwania: 11 sekund. Wielkość pliku wynikowego: 6,16 MB.
Więcej przykładów znajdziecie w rozdziale z materiałami testowymi.
- « Poprzedni
- 1/4
- Następny »
Ceny Samsung MV800
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
@alew: Nikon 1 J1 to nieco inny kaliber – i cenowy, i pod względem funkcjonalności, bo to aparat z wymienną optyką.
A może coś od Olympusa? Na przykład E-PM1, jeśli pozostajemy przy wymiennej optyce: http://www….-pm1-test/ Nieduży, z szybkim AF, ma zestaw ciekawych filtrów, żeby bawić się w kreatywne fotografowanie i jest prosty w obsłudze.
A jak klasyczny kompakt, to może Sony HX9V: http://www….hx9v-test/ Intuicyjny w obsłudze, ma świetny pakiet nastaw automatycznych i świetnie sprawdza się w roli kieszonkowej kamery.
Pozdrawiam
wspaniale było by mieć ruchomy wyświetlacz tak jak w przypadku samsunga. jednak wydaje sie zbyt delikatny!
Wiem, że minęły już 2 lata (i od artykułu i od kiedy go kupiłem), ale korzystałem z niego obok lustrzanki przez około rok, raz mi upadł i ani jednej rysy na wyświetlaczu, tylko 2 małe na obudowie, a upadł z ok. 2 metrów.
Panasonic Lumix DMC-TZ20
Canon SX230 HS
Canon IXUS 125 HS
Olympus Tough TG-810
??? Cięzko na sercu
dziękuję z szybką odpowiedz. Po dzisiejszym szperaniu mam jeszcze kilka aparatów. Nikon Coolpix P310, Nikon Coolpix P300, Nikon Coolpix s9300, S9100, P700,
Canon ixus 510, no i nasz samsung. Byłam pewna do dziś, że go wezmę jednakże koleżanka odradziła jakiegokolwiek samsunga. Dziś wzięłabym bez zastanowienia Nikona 1 J1 gdy nie ta cena(rok by mi zajęło zbieranie na niego). Który najlepszy z tamtych i czy 1J1 jest wart zachodu? a może samsung nie jest taki zły? Poszukuje aparatu, który uchwyci szybko wspaniałe, dynamiczne, spontaniczne chwile oddając ich urok z jakością. Ostatnio miała Pentaxa Optio E70, który okazał się porażką.
Pozdrowienia;)
@alew: W przypadku awarii z każdym nowoczesnym aparatem jest dużo zachodu, nie przejmowałbym się zatem tym argumentem. 😉 Pozdrawiam
Chciałabym go kupić. jednakże trochę się waham czy aby nie będzie zbyt delikatny i podatny na uszkodzenia. w razie naprawy dużo zachodu. Co wy na to?
Bardzo dziękuję 🙂 Faktycznie w tym akurat sprzęcie brakuje szybkiej opcji udostępniania zdjęć pod kątem serwisów społecznościowych – gdyby producent zaimplementował tu rozwiązania z ST1000, mielibyśmy pewnie prawdziwy bestseller. Pozdrawiam
Bardzo ciekawy opis i recenzja 🙂
Bardzo dobry sprzęt, ale jak na dziś to brakuje mu: GSM, Bluetooth i WiFi