Nikon 1 V1 to jeden z pierwszych aparatów tego producenta w segmencie kompaktów z wymienną optyką. Model, na którego premierę czekało bardzo wiele osób, liczących na to, że japoński gigant mocnym uderzeniem wejdzie na rynek dotychczas zdominowany przez Sony i Olympusa. Już po oficjalnym debiucie nastroje fotoManiaKów nieco przygasły – wysoka cena i niezbyt imponująca specyfikacja techniczna mało komu przypadły do gustu. Czy jednak rzeczywiście od technicznej strony V1 rozczarowuje? Odpowiedzi na to pytanie szukał zespół inżynierów z Chipworks, a pierwszym ich posunięciem było rozłożenie premierowego aparatu Nikona na części pierwsze.
Otwieramy obudowę
Pierwsza niespodzianka – matryca
Nikon opisał zastosowany w V1 sensor jako unikalną matrycę formatu CX, o sumarycznej rozdzielczości 12 Mpix. Po zmierzeniu rozmiaru pojedynczych pikseli (3.4 µm) jasnym się stało, że producentem tego układu jest nikt inny, tylko Aptina, a numer modelu czujnika to C1CC.
Czas na procesor
Wewnątrz aparatu znajdziemy procesor EXPEED 3 (lub EI-160) produkowany przez Nikona. Według zapewnień japońskiego giganta, układ odpowiada za „rewelacyjną wydajność całego systemu, szybkie przetwarzanie danych i absolutnie wyjątkową skuteczność autofokusa opartego na detekcji fazy”.
Niespodzianka druga – pamięć
Pomijając kość Samsunga K4X2G323PC-8GD8 DDR SDRAM, na płycie głównej aparatu znajdują się aż dwa układy Elpida EDE4232A2MA DRAM (po dwóch stronach procesora)! W sumie system do dyspozycji ma więc aż 1 GB pamięci DDR2 – tym samym mówimy tu o poziomie wydajności, na którym znajdują sie obecne smartfony! Całość uzupełnia pamięć flash M29W128GH-60ZA6 128 Mbit wyprodukowana przez STMicroelectronics.
Pozostałe
Wycieczkę po wnętrznościach aparatu kończymy przy sekcji procesora wideo i układu HDMI. Ten pierwszy wyprodukowany został przez firmę Epson (E03100F0A) i zapewnia urządzeniu możliwość symultanicznej obsługi standardu 1080p jednocześnie dla zdjęć i filmów. Drugi z elementów powstał w fabrykach NXP i zgodny jest ze standardem 1.3a.
Podsumowanie
Jeśli ktoś miał jeszcze wątpliwości co do tego, że Nikon V1 od technicznej strony prezentuje się całkiem nieźle (jak na konstrukcję kierowaną do amatorów), może porzucić uprzedzenia. Z badania specjalistów firmy Chipworks wynika, że kompakt został dobrze skrojony, a poszczególne elementy świetnie się uzupełniają. Niespodzianką jest z pewnością obecność matrycy firmy Aptina (niektórzy komentatorzy zakładali, że Nikon sięgnie raczej po układy Sony) oraz stosunkowo dużej ilości pamięci podręcznej. Teraz pozostaje tylko sprawdzić w praktyce, jak powyższa kombinacja wypada od tej ważniejszej, fotograficznej strony. I to mamy nadzieję dla Was niebawem przetestować.
Powyższy artykuł oparty jest na publikacji specjalistów z firmy CHIPWORKS.
CHIPWORKS to jedna z najbardziej znanych firm zajmujących się inżynierią wsteczną, czyli analizowaniem podzespołów elektronicznych w celu ustalenia ich dokładnego działania oraz oceny kosztów ich wykonania (często z myślą o wnioskach patentowych). Więcej szczegółowych informacji znajdziecie na stronie http://www.chipworks.com.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.